Ja ciągle czekam cierpliwie i nie mogę się doczekać kiedy zagoszczą w moim zbiorniku.
Szukaj szukaj, cierpliwy palcem dół wykopie
Ja też mam "meiowe" ale najwięcej ma ich teraz chyba Piotrek, wierć mu dziurę w brzuchu
Nic nie pisałem bo też nic się nie dzieje. Tarła jakieś są, ale wciąż jest za gęsto i dlatego robię redukcję do dwóch par (z czego skorzysta Schmeichel). Tak czy siak za każdym razem gdy spoglądam do akwarium z nanoluteusami to morda mi się śmieje bo te ryby nie przestają mi się podobać
Mój komentarz do tego postu może być tylko jeden
Piotrze ja mam dwie pary nano razem i też jest OK.
U mnie "złoczyńcami" narybku mogą być też ziemki, no ale trudno. Poza tym wszystkim chcę zrobić miejsce dla parki panamensisów
Piotr, a może spróbuj zredukować światło nad akwarium?
U Adama nanoluteusy tarły się regularnie, ale bez przychówku. Po tym jak przestał im świecić uchowało się kilkadziesiąt sztuk ;p
no ja tez mam 4 sztuki. Dwa samczyki z PiotrK i jedna samiczke, drugą samiczkę przywiozłem w sobotę od Telmana.
U mnie największym zabójcą narybku nano jest ... starsze rodzeństwo. Ale te 2-3 sztuki z miotu dorastają zawsze do bezpiecznej granicy. Szkoda, że przeważnie samce
A Mei swoje skąd miała?
Jarokol Twoja samiczka od Tillmana to WF? Teoretycznie jej potomstwo może wzbogacić obecną pulę genetyczną naszych ryb