Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Amatitlania nanolutea
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Przepiękne Smile Już się nie mogę doczekać ich u mnie Wink
Bez komentarza. Smile

Fakt, nie ma co komentować... Zwłaszcza, że ciężko to robić ze szczęką na podłodze.
Parę postów wyżej widać podobne dno w moim akwarium. Ale wziąłem i ... wyczyściłem. Ale ze mnie trąba Smile
(30-11-2013, 17:31 PM)jaca303 napisał(a): [ -> ]Parę postów wyżej widać podobne dno w moim akwarium. Ale wziąłem i ... wyczyściłem. Ale ze mnie trąba Smile
Hehe, widzisz, nie ma co poprawiać natury Wink
Jaca przy narybku nie wskazane czyścić dna bo tam jest dla nich naturalne żarełko, zresztą - w ogóle nie wskazane czyszczenie dna.
Ale rybcie no to totalny wypas, przepiękne. A już wygrały u mnie cutteri - będę musiał jeszcze rozważyć obsadę ;-)
Wyczyściłem dno jak już nie było młodych. Zmieniałem biały kwarcowy pył na rzeczny piasek, dołożyłem korzeni i kamieni a tu widze w naturze tego nie ma Smile. I co teraz ? Smile
Tutaj akrat para wyprowadza młode. Na noc pewnie szukają najbardziej zasłoniętego grajdołka w zasięgu wzroku.
Akurat siedliska C. nanoluteus to takie "żwirownie", choć parę gałęzi czy liści na pewno też się trafi:
[Obrazek: Guaromo%202.jpg]
Fotografia z www.akvariefotografen.dk
Duzo ogladalem ostatnio jak wygladaja biotopy naszych ryb z CA i wiekszosc wlasnie to takie zwirowiska ale jak piotrK wspomnial, na takich rzekach jest wiele odcinkow ktore sa bardzo spokojne i wlasnie w ktorych zalegaja korzenie liscie itp

Na takim odcinku rzeki plynacym przez las jak widac na foto napewno znajdziesz pod woda korzenie i liscie