Panie, nie zepsuj tego.
Artemię nastawiłeś?
Nie trzeba. Wolę ich nie rozpieszczać, bo potem z centralsami są same problemy. Nie tyle nie chcą jeść niczego innego, co po prostu łatwo dostają bloatu.
W końcu podjąłem decyzję o oddaniu ostatnich nanoluteusów, które miałem. Najprawdopodobniej przez nie poprzedni miot nie utrzymał się. Myślę, że samiec powinien wytrzeć się w najbliższym czasie. Jeżeli kolejny miot uda mi się odłowić, to część młodych z września wpuszczę z powrotem do głównego baniaka.
Kobuz, weź nie mieszaj. Odchowaj młode z września i nie łącz ich ze starymi. Po co chcesz je do nich wpuszczać? Pozbyłeś się nano bo przeszkadzały a chcesz podrostki wpuszczać które będą trzebić maluchy z kolejnych tareł. Zostaw sobie z dwa młode samce a resztę w Polskę.
Jeśli szykujące się tarło będzie udane i liczne, poświęć kolejny kotnik.
Oczywiście zrobisz jak zechcesz ;P
Może masz rację, ale z tych młodych, które teraz odchowuję na pewno wszystkich nie poślę w świat. Chciałbym mieć około 15 dorosłych sokołów w 450 Litrach, bo jednak większe zagęszczenie powinno zabezpieczyć dorosłe przed bloatem. Poprzedni samiec zszedł ewidentnie ze stresu.
Namaczaj im pokarm w nervosolu albo melisie...
Może kolejne pokolenia będą bardziej odporne ?
A może jakieś małe jajożyworódki? Poecilia mexicana czy salvatoris będą dla nich zbyt ruchliwe, ale takie mniejsze mieczyki mogłyby pomóc
.
(03-11-2018, 14:14 PM)Papja napisał(a): [ -> ]A może jakieś małe jajożyworódki? Poecilia mexicana czy salvatoris będą dla nich zbyt ruchliwe, ale takie mniejsze mieczyki mogłyby pomóc .
Prędzej gupiki lub drobniczki....