Bo źle dobrał obsadę i mu się ryby biją.
Nie się biją, tylko mi biją
Gujankom to jest choćby rybka. Są zwinniejsze, poza tym podzieliły się dnem z creni. Skalary za to obrywają za każdorazowe przekroczenie granicy i tak proforma kiedy się podoba
Uwielbiam te ryby
. Samiec to bestia, a ten fiolet... Mmm
Jest boski. Ile szacujesz że ma cm?
Duży chłop. 15centymetrów
.
Pley cudne szczupaki !,,, a jak traktuja wspolokatorow ?
Generalnie panuje harmonia. Ryby się czasem wzajemnie przeganiają, ale jeszcze nigdy nie zaobserwowałem ubytków na płetwach czy ciele.
Ostatnio zacząłem trochę schodzić z PH, tak więc samiec zaczął tańce- niestety na razie bez większego efektu (brak zainteresowania ze strony samiczki). Podczas zalotów agresja samca wzrasta, Akary z maronii są przeganiane, ale jako, że mają dużo miejsca w zbiorniku to nie stanowi to dla nich problemu- zmieniają miejscówke i tam sobie układają mieszkanko na nowo.
Jedynie Ivanacara nie dają sie wykurzyć ze swojej miejscówki. Atakują jako para, a jako, że samiczka jest 1/4 długości Creni to jej zwrotność jest niesamowita. Samiec Crenicichli po paru próbach odpuszcza bo wie, że nie ma z nimi szans.
Akwarium tętni życiem, jest naprawdę ciekawie. Najważniejsze jest to, że żadne ryby nie ukrywają się; są pewne siebie, tańcują, przemeblowywują akwarium, a kolory? Łooo.
Jestem naprawdę zadowolony z tego zestawienia. Kupno większego zbiornika to był strzał w dziesiątke!
Samica w końcu dłużej zainteresowana samcem. Od paru dni bez przerwy pływają razem, razem atakowali lusterko i razem przeganiają inne ryby
.
Norka wybrana więc przydałoby się trochę nafutrować samiczkę
Patrzcie na płetwy grzbietowe... Błękitne obrzeża robią się czarne.
Długo nie aktualizowałem, a szkoda bo piękne ryby.
Pływają w parze, ale ciągle przeganiane przez Aequidens nie myślą nawet o tarłach.
Są piękne i ciesze się, że je mam
. Nadal idealne zestawienie z C. maronii.