Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Wydawanie pieniędzy podatnika
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Tak troszkę się jeszcze wtrącę do tego tematu. Dziś mija 15 lat od powodzi tysiąclecia we Wrocławiu. I dopiero 15 lat po tym wydarzeniu jest budowany wał, który ma szansę ochronić dzielnicę Kozanów, która wtedy była jedną z najbardziej zalanych we Wrocławiu...

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/5,35771...a.html?i=0
http://darkasz.republika.pl/powodz.html
A prawda jest brutalna, polder zalewowy Kozanów spełnia swoje zadanie. Szkoda tylko, że ktoś wpadł na pomysł zabudowania go i teraz są problemy.
Nom, to skandal, że tak długo.

Ale z Kozanowem to jest też inna sprawa - osiedle zostało wybuodwane w miejscu, w którym nie powinno.
O Kozanowie już sporo pisałam na początku tego tematu.
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=6...72#pid8672
Osiedle zbudowano wbrew logice ale skoro już jest, to można jakoś starać się je ochronić. Temat jest o bezmyślnym wydawaniu pieniędzy podatnika. Dla mnie bezmyślne było wydawanie pieniędzy na bzdury typu fontanny zamiast na wały itp.
(12-07-2012, 13:19 PM)mei napisał(a): [ -> ]Dla mnie bezmyślne było wydawanie pieniędzy na bzdury typu fontanny zamiast na wały itp.

No i dokładnie o to chodzi. Najpierw robi się rzeczy priorytetowe dla życia i zdrowia mieszkańców, dopiero potem wydaje się kase na zbytki.

mei - Ty mieszkasz na Kozanowie?

Dawid, pisałam o tym w tamtym długim poście. Mieszkałam tam prawie 3 lata i bardzo lubię to osiedle. Teraz mieszkam w innej części Wrocka. Tutaj zalanie mi nie grozi, jednak to nie znaczy, że mnie już wały nie interesują Wink Nie jestem rodowitą wrocławianką, jednak interesuję się miastem, jego historią, inwestycjami tutaj itp. I tak jak Ruki się cieszy, że na odcinku górnej Raby "wdrożono pierwszy normalny plan ochrony przeciwpowodziowej w całej Polsce", tak i ja się cieszę, że w końcu we Wrocławiu coś się w tej kwestii dzieje.
Rozumiem. Pytam, bo rozmawiałem już z kilkoma osobami, które mieszkają na Kozanowie, no i właśnie pytałem ich, jaki mają stosunek do tego, że ktoś pozwolił wybudować osiedle w miejsce, w którym raczej nie powinno być. I ku mojemu zdziwieniu - tylko mniejsza część z tych osób była tym oburzona, większej części nie robiło to różnicy Smile To dokładnie tak samo jak w temacie obok - większości osób też jakoś nie przeszkadza coraz większe zadłużenie... Podsumowanie mogłoby być takie - ok, ludzie mają to na co się godzą, wraz z wszystkimi konsekwencjami.
Dawid, bardzo Cię proszę, nie porównuj zadłużenia z tematu obok do budowania bloków na Kozanowie ;/ A jeśli ludzie, którzy tam mieszkają, mówią że to bez różnicy, że Kozanów był polderem, to wiesz.. A co mają mówić? Pewnie zamieszkali tam nie wiedząc o tym a teraz albo ich nie stać, albo im się nie chce bawić w przeprowadzki, to co mają mówić? Mają udawać oburzenie, mimo że nadal tam mieszkają? Przecież od takiego gadania Kozanów nie zacznie być bezpieczniejszy, bloki nie podniosą się o kilka metrów w górę.. Zresztą, jak mogą się oburzać na zalewanie osiedla zbudowanego bez logiki i jednocześnie oburzać się, że miasto zniszczyło ich działki budując wały Wink

Jeszcze jeden artykuł na temat dzisiejszej rocznicy oraz więcej fotek i informacji: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/6...,id,t.html
Mei, niestety wały są drogą donikąd. Są takim makijażem, maskują problem, ale go nie usuwają. Gdzieś czytałem, że Wrocław ratowałyby poldery zalewowe położone powyżej miasta. Niestety jest potężny opór tamtejszych mieszkańców i rolników. Zatem zamiast zapłacić jednorazowe rekompensaty w tysiącach złotych wydaje się miliony na pękające wały i ryzykuje miliardy z perspektywą zalania miasta. Jest nawet takie naukowe stwierdzenie, że obecnie każda kolejna powódź generuje szkody o rząd wielkości większe. W 2010 roku duże miasta uniknęły katastrofy, ale gdyby w dorzeczu Skawy, Soły i górnej Wisły popadało dodatkowe 2-3 godziny to Kraków by zalało na niespotykaną od lat skalę. I to dlatego, ze rolnicy i działkowcy broni ile wlezie wałów powyżej Krakowa- okolice Czernichowa. Tam też zaplanowane suche poldery zalewowe obecnie są zabudowywane.
Ruki, ja nie uważam że wały są jedynym i słusznym rozwiązaniem. Myślę, że w ramach ochrony przeciwpowodziowej powinien powstać cały szereg rozwiązań, jak poldery, zbiorniki retencyjne albo takie racjonalne działania jak u Ciebie na Rabie. Jednak wobec braku większych i poważniejszych działań, przynajmniej te wały na Kozanowie mnie cieszą Smile

A co do działań rolników, działkowców itp... Ja nigdy nie zrozumiem, jak ludzie mogą być tak samolubni a potem narzekają że znowu ich zalało...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11