Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Dyskusja nt. jakości mrożonek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37
Przeglądałem forum GSA, gdzie jeden z użytkowników pokazał rozmrożoną kostkę krylu(chyba) firmy IT, z wkładką rybią:
[Obrazek: gupik.jpg]
http://gsa.org.pl/forum/viewtopic.php?f=...&start=140
Jak dla mnie miazga... Zwłaszcza, że to nie pierwszy przypadek.
Zobaczyłem zdjęcia mętnej wody, którą miał Ruki po rozmrożeniu pokarmu.

U mnie to się ma tak:

Wodzień - kostki piękne, czyste i pełne. Po rozmrożeniu woda czysta, a pokarm wygląda dobrze.

Artemia - kostki mętnawe, niezbyt pełne (były miejsca w których był sam lód). Po rozmrożeniu woda była mętna, różowa, a z pokarmu dużo nie zostało. Kawałki wielkie, włókniste, nie do rozdrobnienia

Wszystkie mrożonki to IT. Sprawdze też z jakiej firmy kupowałem krewetki, bo do nich nie mam żadnych zastrzeżeń! Czyste, pełne, piękny mocny pomarańczowy kolor.
to teraz ja dorzucę jeszcze zdjęcia mrożonek ale z Katrinexu, kolejne fragmenty zdjęcia przedstawiają kostkę po rozpakowaniu, następnie zaraz po zalaniu wodą, potem w trakcie rozmrażania oraz na końcu efekt po całkowitym rozmrożeniu

pierwsze to Krill - nie jest z nim najlepiej, po rozmrożeniu mętna woda i całość raczej o konsystencji papkowatej, muszę jednak przyznać, że już kolejny raz kupowałem ten pokarm i zawsze był lepszej jakości, tym razem to wina złego transportu lub przechowywania bo widać w kostkach typowe efekty kolejnego zamrażania - kryształki wody

[attachment=465]

teraz Gammarus - kolejny raz kupiony i kolejny raz dobrej jakości, woda czysta, skorupiaki w całości, wyglądają apetycznie Smile polecam

[attachment=466]
Pod względem "estetycznym" gammarus Katrinexu jest jak dotąd bez zarzutu. Często karmię tym pokarmem.
Dobrze wiedzieć, dzięki Panowie.
To ja przedstawie mrożonki, które wpadły z moje ręce przez przypadek, a mianowicie mrożonki firmy Karnitex (Myślałem, że kupuje IT i nawet nie zwracałem uwagi co mi Pani pakuje).

Artemia - Jako, że mam pielęgniczki, a ten pokarm używałem od początku swojej przygody z nimi, to musiałem uzupełnić zapasy. Tutaj powiem szczerze, że IT przegrywa.

Tutaj jedna, pojedyńcza(!) kostka - kostka jest pełna pokarmu (tutaj plus, bo w IT miałem czasem 1/3 lodu)

[Obrazek: 77394996.jpg]



Zaraz po wrzuceniu do wody kostka zaczeła się topić - teraz widać, że pokarm ma piękny kolorek i fakture

[Obrazek: 21876088.jpg]



Gdy kostka się już roztopiła, pokarm wymieszałem, to widzimy już faktyczną ilość w pojedyńczej kostce (średnica tego, czegos różowego Big Grin, to 7cm).

[Obrazek: 93565265.jpg]


A na koniec widać już najmniej artakcyjną część programu - wodę po zmieszaniu pokarmu.
Woda jest brudna i mętna.

[Obrazek: 33380723.jpg]


Tubifex- Ten pokarm nie był nigdy przeze mnie używany, ale skusiłem się na kupno.

Kostka- Pojedyńcza kostka ( tak jak w przypadku artemii, trzeba rozdzielić, bo pokarm jest pakowany po 2 kostki) już nie była taka piękna jak Artemia... Pokarm w ok. 25% to lód

[Obrazek: 37195399.jpg]


Pokarm po wrzuceniu wygląda przyzwoicie, ale rozmraża sie w średnim tempie, a pokarm jest w formie zbitej kupy

[Obrazek: 98505351.jpg]


Pokarm po wymieszaniu wody - Jak widać woda jest delikatnie biaława, ale zdecydowanie ładniejsza niż w przypadku artemii/ Pokarm nadal jest w formie połączonej "papki"

[Obrazek: 92883958.jpg]

A tutaj faktyczna ilość pokarmu (to samo różowe coś). Niestety mała ilość pokarmu sama się oddziela od reszty, a "papka" jest sklejona ze sobą. Ja osobiście karmie ryby taką żółtą miarką do mleka dla dzieci i tym cięzko było podzielić pokarm, ale ryby sobie dają w miare rade.

[Obrazek: 67118594.jpg]


Przetestowałem wczoraj artemię IT. Zaobserwowałem poprawę, bardzo mało farfoclów, woda jest biała a nie różowa. Zobaczymy na jak długo się poprawili. Smile
Oby to był tylko wypadek przy pracy. Zwłaszcza, że normalnej jakości artemia z IT nie mogła być porównywana z tą zaprezentowaną przez Pleya z firmy Katrinex. Każde żyjątko wyglądało, jakby miało zaraz ożyć, a jedyne co ew. stanowiło "zawiesinę" to były skorupki/jaja.
No, ja aktualnie przekładam się na Katrinex - artemia IT mnie zniechęciła nie raz, ale za to Wodzienia mają pięknego!
Może też jest tak, że jedna firma ma dobrego dostawcę i/lub "linię produkcyjną" wybranego żywca, a druga firma - także w części mrożonek jest dobra, a w części, niestety, nie. Przy takim założeniu trzeba byłoby jakość ich karm ocenić na przestrzeni dłuższego okresu, a tego chyba nikt nie robi/-ł.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37