Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Dyskusja nt. jakości mrożonek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37
Takie styropak trzeba by chociaż lodem wyłożyć. Ktoś tak kiedyś zamawiał? Może jakby zebrali się chętni z Warszawy to warto było by zamówić bo mrożonki naprawdę pierwsza klasa.
Ja tam jakoś zaufania nie mam :/ W teorii wszystko się da, ale tak na prawdę tylko aktywna chłodnia da jakąś gwarancję, że produkt dotrze nierozmrożony... Czyli dostawa się kłania samochodem-chłodnią, a ciągnąć z drugiego krańca Polski parę blistrów... Wink
Jak ktoś ściąga tonami, to może i się opłaca Wink
(13-01-2014, 01:06 AM)Martinezio napisał(a): [ -> ]Mam nadzieję, że nie popełnię tu żadnego przestępstwa, ale dobre firmy należy jakoś wspierać Wink

To co znalazłem na temat dystrybutora z Dąbrowy:

Boschetto FH Import-Eksport M. Kępa
42-530 Dąbrowa Górnicza, Gruszczyńskiego 34
Tel.: 322610247

Strony internetowej nie znalazłem, ale widać, że przez allegro coś tam sprzedają (o ile to ci sami).

Dzięki za podanie namiaruSmile Ja się chętnie wybiorę, bo to ciut więcej jak rzut beretem ode mnie. Poczekam tylko na lekki przymrozek i nawet na dachu się przewiezie, co by nic nie rozmrozićWink
Ja odbierałem osobiście, więc nie wypowiem się w jakim stanie mogą przyjść. Pokarm dostałem w nowym pudle styropianowym (ścianka 3 cm) z logiem firmy. Styropian fajny, może przyda się kiedyś na przewożenie ryb. Gościu powiedział mi, że do wysyłki pakują to jeszcze w worek foliowy i w karton i puszczają kurierem.
No i żeśmy się z Katią przejechali Big Grin

Firma Boschetto istnieje, choć telefon podany na stronach internetowych jest nieaktualny i nie ma co na niego wydzwaniać.

Firma nie sprzedaje w Polsce, poza paroma klientami, którzy ów towar sprzedają np. na giełdach, jednak zdecydowana większość jest wysyłana poza nasze granice - bo nie ma popytu Sad Podobno jakieś 10 lat temu były dostępne, ale przestało się im to opłacać.

To na co trafił kamil007 to były jakieś urodziny firmy czy coś w tym rodzaju i dlatego w sprzedaży detalicznej znalazła się pewna ilość tego pokarmu. Ale to raz na 20 lat Big Grin

W każdym razie mamy aktualny kontakt do firmy i jeżeli przy odrobinie szczęścia uda się z nimi skontaktować, może będzie szansa na zakup detaliczny. Niemniej, tak wysokiej jakości towar raczej na nasz rynek nie trafia, a jeżeli już to w skąpych ilościach.

Katia, jak o czymś zapomniałem to dopisz Big Grin
PiotrzeK, myślę, że już wyczerpałeś tematWink lepiej bym tego nie ujęłaSmile Jedyne co mogę dodać, to to, że raczej nie ma sensu uderzać do nich wcześniej jak w okolicach czerwca (tak bynajmniej poinformawał nas nasz rozmówcaSmile), ale tak jak już napisałeś mamy na nich namiar, więc jak coś będzie wiadomo, z mojej strony deklaruję uzupełnić wpisWink
Cóż, nie będę ukrywać, że skorzystałam na tym wyjeździe dużo bardziej niż PiotrK, choć jak to zwykle u mnie wszystko w ekspresowym tempie. Dzięki Piotrze za możliwość zobaczenia takich cudów naturyWink
Czyli zbyt drogie te mrożonki ,że nie było na nie popytu?
Wygląda na to, że tak. Ale ofc o ceny to się nie zapytaliśmy... Big Grin Z resztą nie wiem czy pracownik by nam powiedział, ogólnie chłop "nie miał upoważnienia" Wink
Potrzebuję namiary na osobę która sprzedaje wysyłkowo mrożonki Ichtio Tropic, najlepiej żeby do wyboru był cały asortyment Wink

Zna ktoś taką osobę ???
To co napisał Jacko o ochotkach jest fantastyczne. W związku z tym ciekawi mnie jaka jest technika pozyskiwania z natury drapieżnych ochotek.

Napiszę o technice samodzielnego sporządzania mrożonek bo w wątku jeszcze nikt o tym nie wspomniał.

Czerwoną ochotkę (czasami trafiała się biała i zielonkawa) pozyskiwałem z bardzo płytkich leśnych rozlewisk lub wręcz kałuż. Od tej sklepowej była delikatniejsza mniej twarda i raczej jasno czerwona. Z dna zdejmowałem 2-3 cm warstwę szlamu, poczym wszystko płukałem na sitach. Przy obfitych (amatorskich) połowach nadmiar mroziłem. Przed zamrożeniem robale były świeże i czyste.

Aby jakość mrożonki była dobra robale przed zamrożeniem dezynfekowałem.  I to co najważniejsze proces zamrażania powinien odbywać się jak najszybciej i możliwie w jak najniższej temp.  Czym szybciej i niżej tym lepiej. W mojej zamrażarce odbywa się to prawdopodobnie w temp minus 25-30 stopni (marzy mi się ciekły azot). Samo składowanie (tych własnej roboty i sklepowych mrożonek) może odbywać się już w nieco wyższej temp minus 10-15 stopni, natomiast minus 2-3 stopnie to zdecydowanie za wysoko. Niektóre sklepy składują mrożonki w chłodziarkach ! a potem dziwimy się, że mamy bryje.

W ten sposób sporządzam mrożonki również z innych robali: dżdżownic, muszki owocówki, oczlika, grubej rozwielitki, wodzienia, czarnych larw komara. Na te ostatnie wyjątkowo niekorzystnie wpływa już temp -5 stopni i wyższa. Natomiast dla mrożonek z muszki i dżdżownic oraz wszelkiej maści „ziół i kwiatków”  wystarczy  minus 2-3 stopnie.  

Tak, że Ziemian bezpieczniej będzie jeśli kupisz mrożonki z jak najmniejszą liczbą pośredników.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37