Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Ok, oto wyniki mojego "ekspery-mętu"

Po pół godzinie przesączyło się prawie 5l do wiaderka. Kolorek jasnej herbatki, woda leciała delikatnym ciurkiem. Trochę mętna, ale przejrzysta wystarczająco. Szczegóły poniżej, na fotce:
[attachment=6730]

Zrobiłem test wody i wyniki są takie:
ph spadło do poziomu poniżej skali paska (minimum mierzalności w teście JBL to 6.4).
kH zbiło mi aż do 3d, a GH do pola oznaczonego >4d !
Oto dowód (po lewo test kraniczanki, po prawo - torfianki):
[attachment=6731]


A wszystko z tego oto tofru wyssane:
[attachment=6732]

Muszę teraz pomyśleć, jak zmieszać ten wywar z kraniczanką, aby zachować jak najwięcej dobroci torfowej, a jednocześnie jak najmniej torfianki zużyć

---

Ja do testów paskowych nie mogę się przyczepić - przynajmniej w części dot. parametrów twardości i pH wody. Trochę mało dokładne są w kwestii azotanów, to trzeba przyznać. Przydało by się coś lepszego, zwłaszcza, że próbuję obczaić, kiedy mi hydroponika zacznie skutecznie działać

Zależy jakie parametry chcesz uzyskać docelowe. Najlepiej rób test na butelce 5 litrowej od wody. 1/4 kranówki a reszta torfianki, 1/3 kranówki...
Fajnie to wyszło. Świetna robota.

ostatnio przechadzałem się po Lerua Merlin, koszt rur to pi razy drzwi 20-30 zł, też chciałem zrobić przejściówkę na mniejszą rurę, która robiła by za filtr z waty filtracyjnej, torf już jest, teraz tylko policzyć pojemności i do roboty, dzięki za pomysły na wykonianie

Jak ktoś nie ma dobrego miejsca dla armaty w domu (mówię o mieszkańcach bloków) to polecam jednak skorzystać z wersji mobilnej - chociażby tak jak robi Mei.

Taka duża armata, jak np. teraz pokazał Martinezio to tak jak pisałam wcześniej, straszne brzydactwo Ale tak całkiem serio, to podziwiam Waszą pomysłowość i pracę włożoną w zrobienie tego "sprzętu". Tak jak Soltarus powyżej zauważył, w bloku czasem trudno o większą i stałą konstrukcję tego typu. Też jestem ciekawa jak będzie wyglądała wymiana torfu w takiej wielkiej armatce. Ja ze swoją ostatnio miałam dziwne problemy bo torf mi się nie chciał ubić i jak zalewałam wodą, to robiło mi się błoto i armatka się zatykała ;/ Poradziłam sobie w ten sposób, że docisnęłam torf wcześniej obciętym denkiem od butelki a na to kamień, coby ten plastik nie wypływał. Trochę taka prowizorka ale ważne, że działa

Armatka torfowa to jest prowizorka i tego nie da sie ukryc. Tyle, ze skuteczna, prosta i trwala prowizorka
Po calej nocy, na wlanych 20l kraniczanki koncentratu torfowego wysaczylo sie jakies 18l, wiec nie jest zle 2l zostaly zatem w torfie. Co do wymiany, to na razie jeszcze nie bede robil, bo torf swiezy. Na pewno napisze co i jak ale mysle, ze bedzie to na zasadzie odwrocenia i wytrzasania Z drobna pomoca pogrzebacza... Calosc nie jest ciezka, jak sie zdejmie ze statywu.

(17-02-2013, 10:08 AM)Martinezio napisał(a): [ -> ]Armatka torfowa to jest prowizorka i tego nie da sie ukryc. Tyle, ze skuteczna, prosta i trwala prowizorka
Po calej nocy, na wlanych 20l kraniczanki koncentratu torfowego wysaczylo sie jakies 18l, wiec nie jest zle 2l zostaly zatem w torfie. Co do wymiany, to na razie jeszcze nie bede robil, bo torf swiezy. Na pewno napisze co i jak ale mysle, ze bedzie to na zasadzie odwrocenia i wytrzasania Z drobna pomoca pogrzebacza... Calosc nie jest ciezka, jak sie zdejmie ze statywu.

Wymieniaj. Chociaż u mnie dziwnie wyszło że pierwsze 15l poszło do kanalizy. Nie pamiętam dlaczego

Ja wymieniam torf po jakiś 250l-300l przesączu także tobie nie prędko do tego narazie...

Wymieniam właśnie poprzez odwrócenie rury i wytrząsanie

Zależy jaką rajstope dacie i jaki torf. O i cała filozofia Torf wychodzi z rury jak Killi ze Skarbówki...

Muszę Magde namówić na jej butelko-relacje.

namawiaj, bo na widok zdjęć rury i moich wizyt w sklepach budowlanych ma luba powiedziała po moim trupie

w najgorszym wypadku będę z baniakami schodził do komórki