Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [730l][SA][Prawie Rio Negro, prawie wild discus]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
temat jest o san merah red rose są trochę inne
(22-01-2015, 08:38 AM)tuptuś napisał(a): [ -> ]Same wybarwiały się na czerwono czy i jak już to jakie podajesz "dopalacze" ? Wink
Jedyne dopalacze to granulat z Tropicala Big Grin i od czasu
do czasu krewetki za szpinakiemWink

Na wybarwienie San merah trzeba czekać prawie dwa lata.
Dla mnie różnice są pomijalne i można zrzucić na ubarwienie osobnicze Mysl
Rybcie bardzo przyjemne dla oka, coraz mniej teraz odmian oryginalnych w gąszczy tych kolorowych cudaków a sam baniak w bardzo moim typie Okok
akwarium pięknie zrobione dla takich ryb. nigdy nie miałem paletek ale jak tak oglądam akwaria tego typu jak to to nachodzi mnie coraz większa chęć założenia akwarium z paletkami.
a te korzonki to z jakiego drzewka i czy je jakoś przygotowywałeś,a akwa i rybki cudne Smile
Korzenie znalazłem na placu budowy, po wycince. Możliwe, że to buk, ale drzewa już nie było przy nich więc pewności nie mam. Zalałem w wannie gorącą wodą 75C dodałem soli i tak się grzały z godzinę i potem do akwarium. W akwarium leżały z miesiąc zanim wpuściłem ryby. Różne historie się na nich pojawiały takie jak kolorowe śluzowce. Ostatecznie zdecydowałem się wpuścić palety, które wsunęły śluzowce w moment i tak do tej pory nic się nie dzieje. Na fotce widać jeszcze drobne korzonki, ale te wszystkie już odpadły i leżą na dnie
mam podobny,tylko grubszy też z takimi drobnymi na końcach,ponoć z migdałowca(drzewo liściaste) śluzowców była cała masa,pomimo wcześniejszego wygotowania i sparzenia wrzątkiem,cały się nie mieścił do gara,gotowany na raty,,,,,,,,sciągnąłem ich część wężem przy podmiance wody,na obecną chwilę gdzieniegdzie małe slady śluzowca,i moje kolejne pytanie,jeżeli to jest migdałowiec co sądzisz o takim korzeniu,znaleziony u mnie na działce,czysty teren,nie powoduje zmętnienia wody(wcześniej użyłem gałezi wierzby mandzurskiej,ale za miekkie były,uaru obgryzały,wręcz zjadały kawałki i syfku na dnie i w wodzie było co niemiara,woda mętnawa,masakra,jednak za delikatne),rybki w porządku,chyba zostawię,śliczny jest,bardzo naturalny

jutro nauczę sie dodawać zdjęcia i może zdecyduję się przy okazji na prezentację swojego zbiornika,to wiele ułatwi przy takich pytaniach Smile
Powiem krótko, ja się za bardzo nie "pitolę" z korzeniami. Ten dla paletek soliłem i patrzyłem,  ale do akwarium z uaru trafiły gałęzie z lasu. Opłukane i do baniaka. Moim zdaniem korzeń z działki jest okej. Jeśli oczywiście nie pędziłeś tam marchewki pestycydami Wink
BlackWater ma racje i osobiscie robie tak samo, przynosze, zalewam wzatkiem i do baniaka, bo jak wygotowac korzen co ma 100cm, od kad mam akwarium w Angli, ze sklepu zabieram tylko ryby, rosliny reszte daje natura Wink
jutro idę do pobliskiego lasu na zbiory Smile wszędzie pełno żołędzi,typowo bukowo dębowy,będzie dobrze
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22