Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [730l][SA][Prawie Rio Negro, prawie wild discus]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22
Akwarium wygląda mega, a ten widoczek młodych przy dorosłych rybach w ogólnym... gratulacje ;D

Teraz jeszcze trzyma mnie kilka rzeczy, ale jak tylko się uwolnię od nadmiaru obowiązków to ruszam z czymś podobnym :d Niestety litrażu mogę tylko pozazdrościć...
Pley napisał(a):Da się bez sterylizacji? Da się z piaskiem? Da się trzymając ryby w stadzie?

Jesteś przykładem, że się da. Szacuneczek za pokazywanie jak te stereotypy o dyskach to idiotyzm. 

Biotop to jest to Smile
Dokładnie tak biotop to jest to! Szkoda, ze przy dyskach nie do końca można puścić wodze fantazji.

Pierwsze słyszę, ze ktoś twierdzi, ze przy dyskach nie można mieć piasku i korzeni, a tym bardziej hodowaniu tych ryb w stadzie. Tego ostatniego już kompletnie nie rozumiem.
btw o jakich stereotypach mówisz?
Według moich informacji ( i tego co czytam/ oglądam w necie) to idealny zbiornik dla dyskowców (według paleciarzy) to zbiornik z szklanym dnem bez jakiegokolwiek podłoża.

Ryby (para) na rozród są separowane od stada.

I to są właśnie te idiotyzmy, które mam na myśli Smile
A według moich, idealny zbiornik dla dyskowców to zbiornik schludny, nie sprawiający problemów w codziennej obsłudze, dający maksymalną przestrzeń do pływania, ale jednocześnie dający rybom poczucie komfortu i bezpieczeństwa. I ten właśnie taki jest. Widok tych maluchów w akwarium ogólnym jest najlepszym tego przykładem

Zbiornik higieniczny polecany jest przede wszystkim dla ryb młodych, potrzebujących dużych ilości pokarmu, a co się z tym wiąże nie sprawiający problemów w codziennym sprzątaniu. I ja się z tym zgadzam. W miarę wzrostu ryb i nabytego doświadczenia można bawić się w aranż i bez różnicy czy to będą to korzenie czy rośliny.

Btw jak wyobrażasz sobie rozmnażanie dyskowców (oczywiście w miarę sensowne - ilość/jakość) w akwarium ogólnym uwzględniając to co napisałem powyżej? 

Z tego co tutaj czasem czytam, wynika, ze wiedza ludzi którzy poznawali ten gatunek przez ostatnich kilkanaście lat oraz tworzyli jakieś wytyczne w jego hodowli jest nic nie warta, bo wystarczy jedynie wrzucić taczkę liści drugie tyle korzeni i sukces murowany!

Nie zrozum mnie źle. Ja bardzo szanuje was za wiedze i poziom jaki prezentujecie na tym forum, ale nie pierwszy raz spotkałem się tutaj z jakimiś docinkami na temat "idiotycznych stereotypow" czy "betonu paleciarzy". Jedyny stereotyp o tych rybach jaki znam to mit, ze są trudne w hodowli i wymają ciągłego leczenia. To nie prawda, pod warunkiem, przestrzegania kliku prostych zasad.

Inną sprawą jest to, ze wielu ludzi widzi te ryby na śnieżnobiałym białym piasku z lotosem w kokosie. To już akurat jest kwestia "gustu".
(04-03-2015, 21:41 PM)Pley napisał(a): [ -> ]...
Ryby (para) na rozród są separowane od stada.

I to są właśnie te idiotyzmy, które mam na myśli Smile

Czyli są po prostu przeławiane do zbiornika tarliskowego. Nie rozumiem, czemu nazywasz to idiotyzmem?
Mowa o zbiornikach prywatnych, amatorskich, a nie hodowlach. Wiadomo, że w hodowli liczą się jak największe sukcesy hodowlane, ale to inna bajka. Tak samo jak i w hodowlach nie czepiam się o braki aranżacji czy podłoża. To też inna historia niż zbiorniki w domach.

Moim zdaniem w zbiorniku prywatnym przeławianie ryb na rozród to dodatkowy (a zbędny) stres. 
Nikomu nie każe się ze mną zgadzać. Wyrażam tylko swoją opinie. 
Taa... Stresss...
W naturze para opuszcza stado i udaje się w jakieś wybrane miejsce, gdzie nie musi się stresować stałą obecnością chętnych na zjedzenie jej dzieci, natrętów może przepędzić precz, a przychówek ewakuować 5 metrów dalej.
Potem jest radość z przychówku. A jeszcze potem problem co z tym zrobić, choć raczej to dotyczy np. zebr (choc jak widać z działu giełda i rzadkie gatunki apisto też się załapują).
Wyrażam tylko swoja opinie.
pzd
P.
A dziś jeszcze jedną małą sztukę znalazlem w sumpie Wink

Istny mistrz sztuki przetrwaniaSmile
Jak się ona tam znalazła? Zawstydzony
Mesjah, przez dziurę w pończosze i dalej jak w wodnym parku na najtrudniejszej rurze Wink 
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22