Liczba postów: 69
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jul 2014
Reputacja:
0
Kupiłem mrożone larwy czarnego komara i zapomniałem je włożyć do zamrażarki, leżały przez kilka godzin w plecaku i się rozmroziły. Zamroziłem je ponownie, czy mogę je jeszcze dać rybą czy wyrzucić?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,731
Liczba wątków: 131
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
6
Wyrzuć.
Pielęgnice moją pasją
Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 136
Liczba wątków: 11
Dołączył: Aug 2015
Reputacja:
0
Wyrzucić, nienadają się takie do spożycia przez ryby.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 4,260
Liczba wątków: 90
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
15
A ja bym je zamroził. Jak robiłem kwarantanne rybą nie raz rozmnazałem rowielitke czy artemię mrożoną , mieszałem z pratelem i z powrotem zamrażałem. Poza tym kazda kosta jest szczelnie zalakowana folią aluminiową.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 136
Liczba wątków: 11
Dołączył: Aug 2015
Reputacja:
0
No też prawda . Ta folia coś zabezpiecza.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 4,260
Liczba wątków: 90
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
15
Panie malawista ... po raz ostatni usuwam posta zwanego spamem!!! Ten wyżej też jest spamem. Mając już 20% ostrzeżeń ostrzegam za następny spam bedziesz mógł juz tylko Nasz czytać.
Łojciec
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jul 2014
Reputacja:
0
Wrzuciłem kostkę. Ryby jadły jak zawsze. Zobaczę jutro czy wszystko będzie w porządku.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,369
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
(23-09-2015, 20:03 PM)tatakuby napisał(a): A ja bym je zamroził. Jak robiłem kwarantanne rybą nie raz rozmnazałem rowielitke czy artemię mrożoną , mieszałem z pratelem i z powrotem zamrażałem. Poza tym kazda kosta jest szczelnie zalakowana folią aluminiową.
Tylko ty mroziłeś od razu, a tutaj leżały kilka godzin. Mrożonki roztopiły się, a bakterie rozpoczęły namnażanie. Potem jak się zamrozi taką porcję jedzenia to ilość przetrwalników gotowych od razu działać może być znaczna.
Mrożonki dla ryb nie są odpowiednio długo mrożone w odpowiednio niskiej temperaturze. Dlatego szczelne zalakowanie nie ma znaczenia- mrożonka psuje się od wewnątrz.
W większości wypadków podanie takiej mrożonki rybom nie zaszkodzi- bo się nie napsuła wystarczająco, bakterie były leniwe, ryba ma żołądek z żelaza czy jej odporność była wystarczająco silna. Jednak zgodnie w prawem Murphiego- im bardziej na rybach Ci zależy, są bardziej rzadkie i drogie- tym większa szansa że im się coś stanie.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,307
Liczba wątków: 43
Dołączył: Dec 2014
Reputacja:
4
Podajesz mrożonkę? Czy to bezpieczne podawać takie zimne?
Ja zawsze rozmrażam przed podaniem dzięki czemu trochę się ogrzewa jedzonko.
Uaru amphiacanthoides, Satanoperca: leucosticta mapiritensis daemon, Biotodoma Cupido, Pterophyllum scalare, Andinoacara rivulatus, Dicrossus filamentosus, Trichopodus: trichopterus/leerii, Trichopsis vitatta, Sphaerichthys osphromenoides, Parosphromenus linkei, Ctenopoma acutirostre,
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,166
Liczba wątków: 78
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
6
Temat mrożonek jest już gdzieś poruszony,prawidłowo powinien być rozmrożony najlepiej jeszcze dodać witamin. Ale już się spodkałem zpodawaniem zamrożonego pokarmu bez szkody dla ryb.
Ps. To są słowa ludzi. Sam kiedyś to robiłem, ale już raczej zaniechałem takiej metody:-)
Podziękowania złożone przez: