Liczba postów: 136
Liczba wątków: 18
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
0
Witam wszystkich serdecznie, mam mały problem i proszę o radę: w akwarium 240l mam osiem sztuk rocio octofasciata (docelowo ilość będzie mniejsza, prawdopodobnie para), rybki są piękne ale płochliwe, dlatego żeby je ośmielić, chciałbym wpuścić im jakieś rybki towarzyszące, które nie będą się rozbijały po akwarium, gdy tylko ktoś wejdzie do pokoju. Chciałbym, aby te rybki spełniały następujące warunki: były w miarę ogólnie dostępne, dobrze czuły się w warunkach dla pielęgnic ( dość twarda woda itp.) , w akwa jest tylko jedna roślinka, fajnie, gdyby były to rybki stadne i względnie małe (żeby nie zjadały narybku pielęgnic, ale same nie zostały pożarte przez podrośnięte pielęgnice). Co moglibyście mi poradzić? Będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi lub linki do tematów poruszających te kwestie ( przepraszam moderatorów, jeśli podobny temat istnieje). Dodam, że nie znam języków obcych
Początek przygody z nikaraguańskimi - 450l
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,343
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Póki są młode proponowałbym dorosłe Molinezje Żaglopłetwe. I biotopowo, i ładnie.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 136
Liczba wątków: 18
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
0
Piotr, a mógłbyś wytypować jeszcze klika gatunków? Lubię mieć wybór
Początek przygody z nikaraguańskimi - 450l
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,343
Liczba wątków: 200
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Ojej, np. zastępcy meksykańskih Astyanaksów, czyli zwinniki ogonopręgie Hemigrammus caudovittatus. Chyba, że miałbyś gdzieś dostęp do prawdziwych Astyanax mexicanus, bo to byłby zdecydowanie lepszy wybór. Trudno coś doradzić. Szkoda, że masz takie małe akwarium, bo w większym mógłbyś spokojnie połączyć parkę Rocio z Meekami.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 711
Liczba wątków: 18
Dołączył: May 2012
Reputacja:
7
Myślę, że połączenie niebieskołuskie + meeki może być ok, ewentualnie nikaraguańskie, chociaż akurat te rosną dość duże, więc 240 l może być za małe, ale dla młodych ryb jak najbardziej.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 460
Liczba wątków: 48
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
6
Mi się wydaje, że na dłuższą mete trzymanie niebieskołouskich z innym mniejszymi rybami w takim akwa może być problematyczne...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 136
Liczba wątków: 18
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
0
Zwinniki już lepiej mi pasują, a miedziki? Wyczytałem, że potrzebują gąszczu roślin, ale podobają mi się ...
Początek przygody z nikaraguańskimi - 450l
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,369
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Na śniadanie będa w sam raz.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 136
Liczba wątków: 18
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
0
To w dalekiej przyszłości
Początek przygody z nikaraguańskimi - 450l
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,166
Liczba wątków: 78
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
6
(03-12-2012, 20:49 PM)Dawidziak napisał(a): To w dalekiej przyszłości
W nie tak dalekiej niebieskołuskie to typowe drapieżniki
Zwinniki ogonopręgie były by spoko, jeszcze zebry bym polecił oczywiście tylko pare
Podziękowania złożone przez: