27-09-2012, 11:32 AM
Widzisz Kuba, sam nie dopuszczasz, by było sporo młodych, więc jednak nie do końca jesteś za takim normalnym mnożeniem ryb (czyli staraniem się, żeby większość młodych przetrwało) Starasz się ograniczać ilość narybku i w sumie to jest jakieś wyjście, żeby jednak rozmnażać a nie zrobić sobie zupy rybnej bo mało chętnych na młode.
Ja np. chciałabym rozmnożyć moje boliwijki (tzn. doprowadzić do skutecznego odchowu młodych). Może to nie jest rzadki i drogi gatunek ale jednak mało ludzi je ma i słabo się sprzedaje, bo często w sklepach wyglądają szaro. Ja mam piękną parkę, ładne potomstwo by było, jednak kto to potem weźmie? Ja nie widzę chętnych, dlatego pozwalam żeby po każdym tarle ikra została zjadana przez zbrojniki.. A szkoda bo to fajna ryba nawet dla początkujących. Ma ciekawe zachowania i jest odporna różne warunki w akwarium.
Ja np. chciałabym rozmnożyć moje boliwijki (tzn. doprowadzić do skutecznego odchowu młodych). Może to nie jest rzadki i drogi gatunek ale jednak mało ludzi je ma i słabo się sprzedaje, bo często w sklepach wyglądają szaro. Ja mam piękną parkę, ładne potomstwo by było, jednak kto to potem weźmie? Ja nie widzę chętnych, dlatego pozwalam żeby po każdym tarle ikra została zjadana przez zbrojniki.. A szkoda bo to fajna ryba nawet dla początkujących. Ma ciekawe zachowania i jest odporna różne warunki w akwarium.