Zostały złowione w pobliżu Lokoundje, ale zarówno samiec jak i samica mają widoczną czerwoną pręgę pod okiem, a Lokoundje nie powinny mieć czerwonego koloru na pysku. Prawdopodobnie więc jest to nowa, nieznana wcześniej, forma z tamtego rejonu lub zostały tam wpuszczone kribensis z innych populacji (tak jak w przypadku Muyuka i Njanje bodajże). Samica tak jak na zdjęciach wygląda jak świeci na nią światło od boku, czyli jak padają na akwarium promienie słoneczne, albo podświetli się ją latarką.
Możesz rozwinąć temat tych introdukcji bo nie znam?
Właśnie wczoraj z Papją o tym gadałem, że historia zatoczyła koło. W 2012 kupiłem "Lokunje/Lokundje", które ostatecznie okazały się Dehane(bo ryby były pomieszane). U tej formy właśnie samice często są bardzo ciemno ubarwione:
Wspomniane Lokoundje to żółta forma kribensisów, podobna do Lobe. Mocno żółta, bez czerwieni na policzkach.
Czekam aż Papja wrzuci fotkę samca, popatrzymy na deseń płetwy ogonowej.
(21-10-2021, 20:37 PM)macioch napisał(a): [ -> ]Możesz rozwinąć temat tych introdukcji bo nie znam?
Sprawa jest prosta, w jednym miejscu rodzima populacja wyginęła i wpuszczono tam formy z innych rzek.
Dodatkowo i w Afryce jest to samo co Ameryce Południowej- wpuszcza się pod domem to na co jest popyt, by nie jeździć dziesiątki kilometrów w poszukiwaniu ryb.
Hypsolebias faouri "Prazeres MESCL Br 2018", ta forma też prawdopodobnie pierwszy raz w PL. Dorosłe ryby tego gatunku robią niesamowite wrażenie, maja naprawdę kosmiczny kształt i kolory
[
attachment=42020]
[
attachment=42021]
Czarne ramki jak zwykle
[
attachment=42022]
Czekam na pierwsze udane tarło u Heros sp. Manacapuru, już bliżej niż dalej
[
attachment=42023]
A tu przykład jak nie szykować akwariów na tarliskowe dla pielęgniczek
[
attachment=42024]
F1 kribensis już niedługo
[
attachment=42025]
No samce tej drugiej formy Nannacara są przepiękne.