Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Crenicichla notophthalmus
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26
Dlatego też akwarium stoi luzem, a dodatkowo "aranżacja" zbudowana jest w ten sposób, że odłów nie będzie problemem, bo będę mógł wyjąć większość blokerów siatki bez ruszania zagraconego dna Big Grin. Będę obserwował dokładnie, jak tylko któraś z samic zacznie przesiadywać w grotkach. W razie czego nie będę głupio czekał, tylko odławiam zaraz po zaobserwowaniu niebezpiecznych zachowań- jedną piękną samicę już straciłem, kolejnej nie chcę :/.
Strasznie jestem podekscytowany tymi Crenicichlami i chcę je rozmnożyć, zważywszy na to, że teraz w akwarium mam pH ~5,95 to w razie czego, gdy nic nie będzie się działo, zjadę w miarę szybko do 5,5 i powinno to ładnie zadziałać Smile. To są pierwsze pielęgnice które są dla mnie prawdziwym wyzwaniem, bo u żadnego innego gatunku nie obawiałem się zaglądając do akwarium czy dalej wszystko jest okej. Chociaż może jestem już przewrażliwiony po pierwszym tarle to IMO to są prawdziwe agresory jakich mało.
Dla mnie gatunek równie ciekawy co frustrujący. Tongue Samica ostatnio znowu porzuciła gniazdo, ale "dopiero" po pięciu dniach, a nie po dwóch, jak zwykle :/ Jest co obserwować bo zdominowana samica zaczęła nabierać i następują przetasowania w hierarchii.
A w kotniku sielanka i pływanie płetwa w płetwę. Tarła brak. Sam zje..psułem, bo wsadziłem im starą zakamieniąną grzałkę i zastanawiałem się co mi zatwardza wodę.
U mnie myślę, że ryby wyposzczone mocno i po połączeniu szybko dojdzie do ikry Big Grin. Obydwie samice mają już mocno różowe brzuszki. Zwłaszcza, że ta druga samica praktycznie chwile po wpuszczeniu już się wytarła, jeszcze w akwarium 100x50x30, tylko, że zanim zdążyłem się nawet pochwalić już przestała pilnować ikry. Mimo to pierwsze koty za płoty już poszły i liczę, że kolejne tarła będą lepsze Smile.
Tak jak pisałem, już było dobrze, ale wystarczyło, że przesunąłem korzeń podczas wrzucania większej ilości chrustu na dno i samice znów zaczęły tłuc sie o terytoria :/.
Żeby było mało, jak już się względnie uspokoiło, to jedna z samic w maksymalnie dobę spuchła jakby miała bloat i ewidentnie zaczęła z samcem szukać miejsca do złożenia ikry, spychając drugą samicę pod taflę wody. Teraz odłowiłem zdominowaną samicę do drugiego akwarium, a pozostała parka dalej kombinuje gdzie by się tu wytrzeć Wink.

Niestety o ile w realu akwarium jest odpowiednie oświetlone, to na filmie ledwo co widać :/.
A miałem się Ciebie dopytywać czy samice nadal utrzymują podział terytoriów....

U mnie to samo. Ochaszczałem zbiornik, poprzestawiałem korzenie... I nastąpiła zmiana/zamiana: zdominowana samica spuchła i  adoruje samca alfa. Była samica alfa chowa się w ukryciu. Zdominowany samiec wychyla się tylko podczas karmienia.
Zobaczę co będzie z tym tarłem, jak obecna samica alfa się nie wytrze w najbliższym czasie, to ją również odławiam na kilka dni, razem z samcem i wpuszczę znowu wszystkie na raz, tak żeby zasiedliły na "równych" prawach, rozdzielając uczciwie akwarium.
No, ja już nie mam gdzie odławiać :/
Po nie udanym tarle samiec z tydzień poprzegania samicę, a ta po 2 tygodniach znowu zaczyna puchnąć i przez kolejne dwa tygodnie go adoruje, potem siedzi tydzień na jajkach, potem się chowa przed samcem i tak w kółko...
Może mają zaparcie, a nie jajka? Big Grin
Sprawczyni zamieszania i pozujący samiec Wink.
[attachment=29591]
[attachment=29592]
[attachment=29593]
Fajne foty   Okok
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26