Tubylcy powiększają swoją liczebność. Dzięki uprzejmości i zaangażowaniu kolegi zenek_8 udało mi się sprowadzić całe dostępne w zoologu plemię szczupienczyków karlowatych w liczbie sztuk 10.
Moja radość przeplata się jednak z obawami, bo są bardzo małe. Coś koło 1 cm. Na razie się aklimatyzują, ale zastanawiam się, czy nie potrzymać ich jakiś czas w dużym kotniku, bo boję się czy coś ich nie zeżre. Do pyska razbory na raz się nie zmieszczą, ale uszkodzone chyba mogły by być. No i ten nieszczęsny KILER gurami jeszcze pływa bo nie mam czasu oddać go do zoologa.
(31-10-2020, 18:46 PM)Goran napisał(a): [ -> ]Tubylcy powiększają swoją liczebność. Dzięki uprzejmości i zaangażowaniu kolegi zenek_8 udało mi się sprowadzić całe dostępne w zoologu plemię szczupienczyków karlowatych w liczbie sztuk 10.
Moja radość przeplata się jednak z obawami, bo są bardzo małe. Coś koło 1 cm. Na razie się aklimatyzują, ale zastanawiam się, czy nie potrzymać ich jakiś czas w dużym kotniku, bo boję się czy coś ich nie zeżre. Do pyska razbory na raz się nie zmieszczą, ale uszkodzone chyba mogły by być. No i ten nieszczęsny KILER gurami jeszcze pływa bo nie mam czasu oddać go do zoologa.
Goran zrób im koniecznie kwarantanne ,
Teraz jak masz afrykance to pora się pozbyć Azjatów
Wysłane z mojego SM-A217F przy użyciu Tapatalka
Azjaci mają chyba u mnie dożywocie
Z 2 powodów..... lubie je
I złapanie ich teraz w tych patykach graniczy z prawdopodobieństwem trafienia 6 w totka. Jutro będę próbował złapać gurami bo on na pewno wylatuje. Wyplawki zniknęły więc jego misją dobiegła końca.
(31-10-2020, 19:10 PM)Goran napisał(a): [ -> ]Azjaci mają chyba u mnie dożywocie Z 2 powodów..... lubie je I złapanie ich teraz w tych patykach graniczy z prawdopodobieństwem trafienia 6 w totka. Jutro będę próbował złapać gurami bo on na pewno wylatuje. Wyplawki zniknęły więc jego misją dobiegła końca.
Wyplawki są ale masz barwniaki to raczej ich nie zobaczysz
A co do Azjatów to się śmieje
Wysłane z mojego SM-A217F przy użyciu Tapatalka
Bart teraz już wiem czemu nie robiłeś podmian... u mnie na tydzień 10-15 litrów wody idzie w kosmos mimo prawie całkowitego przykrycia. Więc tylko dolewam. I po każdej dolewce nowej wody u Azjatów odzywa się popęd płciowy
Mam jeszcze pytanie w związku z dolewkami bo chemik ze mnie dooopa. Czy przy samych dolewkach wyparowanej wody to co źłe nie kumuluje się ? Bo parowanie to chyba jak destylacja. Czyli złe zostaje a czysta woda znika. Dobrze kombinuję ?
(31-10-2020, 19:24 PM)Goran napisał(a): [ -> ]Bart teraz już wiem czemu nie robiłeś podmian... u mnie na tydzień 10-15 litrów wody idzie w kosmos mimo prawie całkowitego przykrycia. Więc tylko dolewam. I po każdej dolewce nowej wody u Azjatów odzywa się popęd płciowy
Mam jeszcze pytanie w związku z dolewkami bo chemik ze mnie dooopa. Czy przy samych dolewkach wyparowanej wody to co źłe nie kumuluje się ? Bo parowanie to chyba jak destylacja. Czyli złe zostaje a czysta woda znika. Dobrze kombinuję ?
Goran paruje czyste h20 dolewkę robisz z czystego ro , sole mineralne itd zostają w wodzie .co do samego parowania to idzie ci naprawdę sporo mi przy 200x80x50 przykryte w miarę szczelnie i sump tez przykryty oraz hydroponika tego nieda się przykryć paruje tyg w lecie około 7-9l .
U Ciebie może być ten myk ze masz obniżony poziom wody
Czas na dolewkę
Wysłane z mojego SM-A217F przy użyciu Tapatalka
(31-10-2020, 19:24 PM)Goran napisał(a): [ -> ]Bart teraz już wiem czemu nie robiłeś podmian... u mnie na tydzień 10-15 litrów wody idzie w kosmos mimo prawie całkowitego przykrycia. Więc tylko dolewam. I po każdej dolewce nowej wody u Azjatów odzywa się popęd płciowy
Mam jeszcze pytanie w związku z dolewkami bo chemik ze mnie dooopa. Czy przy samych dolewkach wyparowanej wody to co źłe nie kumuluje się ? Bo parowanie to chyba jak destylacja. Czyli złe zostaje a czysta woda znika. Dobrze kombinuję ?
Przy samych dolewkach będzie wzrastać przewodność wody(za czym i twardość), NO3, fosforany i spółka.
7/9 litrów na tydzień to niewielkie parowanie.
30/50 litrów lub więcej - tyle jest u mnie. Prawie cały czas.
Tyle że odkryte.
(31-10-2020, 19:35 PM)Ruki napisał(a): [ -> ] (31-10-2020, 19:24 PM)Goran napisał(a): [ -> ]
Przy samych dolewkach będzie wzrastać przewodność wody(za czym i twardość), NO3, fosforany i spółka.
O tym właśnie myślałem. Czyli same dolewki nie są dobre.
(31-10-2020, 19:37 PM)adams2121 napisał(a): [ -> ]7/9 litrów na tydzień to niewielkie parowanie.
30/50 litrów lub więcej - tyle jest u mnie. Prawie cały czas.
Tyle że odkryte.
Jak miałem odkryte to 80l tygodniowo
Wysłane z mojego SM-A217F przy użyciu Tapatalka
(31-10-2020, 19:35 PM)Ruki napisał(a): [ -> ] (31-10-2020, 19:24 PM)Goran napisał(a): [ -> ]Bart teraz już wiem czemu nie robiłeś podmian... u mnie na tydzień 10-15 litrów wody idzie w kosmos mimo prawie całkowitego przykrycia. Więc tylko dolewam. I po każdej dolewce nowej wody u Azjatów odzywa się popęd płciowy
Mam jeszcze pytanie w związku z dolewkami bo chemik ze mnie dooopa. Czy przy samych dolewkach wyparowanej wody to co źłe nie kumuluje się ? Bo parowanie to chyba jak destylacja. Czyli złe zostaje a czysta woda znika. Dobrze kombinuję ?
Przy samych dolewkach będzie wzrastać przewodność wody(za czym i twardość), NO3, fosforany i spółka.
Łukasz przy barwniakach tej metody nie polecam jedynie ze duza hydroponika i w sumpie np phoousguard minus.
A nie wiem dlaczego twardości miały by pójść w górę?
Wysłane z mojego SM-A217F przy użyciu Tapatalka