Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [ 520/340 l ] Banda Azjatów na Czarnym Lądzie.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28
No ja robię minimum miesiąc. Wydaje mi się to odpowiedni czas na obserwacje i działania jeśli są potrzebne.
Rybki dojechał. Wszystkie żywe. Sprawdziłem wodę w której przyjechały... na razie tylko ph... i wyszło 7,5 A u mnie w kwarantannie jest 5,5. Aż takiej różnicy nigdy nie miałem....Oj zejdzie mi zanim doprowadza do podobnych warunków Sad Przy jakiej różnicy mogę je wpuścić bezpośrednio do akwarium ? A może podmienić wodę w kwarantannie na wyższe ph... A potem obniżać do tego co jest w głównym przez kolejne tygodnie...
Tak, na kwarantannie podwyższ pH. Pewnie ryby były trzymane na kranowicie....
Transy w kwarantannie... Nie wiem jak długo wytrzymają tam bo w 54 l 2 samce ciągle się leją Sad
Muszę też chyba ratować starego samca teaniatusa. Jak młody wyczai go w kryjowce to nie daje mu spokoju. Wygląda marnie.
Jak by ktoś chciał przygarnąć to zapraszam. Odbiór raczej tylko osobisty, bo raczej podróży w ekstremalnych warunkach może nie przeżyć.
A wygląda teraz tak ....
[attachment=41489]
[attachment=41490]
Tej rybie zapewnij spokojną starość, bo ona może długo nie pociągnąć... Sad Takie złamanie w literę C to też objaw zaawansowanego wieku.
(13-08-2021, 21:46 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]Tej rybie zapewnij spokojną starość, bo ona może długo nie pociągnąć... Sad Takie złamanie w literę C to też objaw zaawansowanego wieku.
U mnie jest prawie 2 lata. Miał może z rok jak do mnie trafił... 3 lata to już emeryt ?
Samica ma chyba tyle samo, a na babcię nie wygląda.
Jednych szybciej starość dopada, drugich wolniej. Na pewno życie w stresie i nie dojadanie mu nie pomogło.
W takim razie zaczynam szukać dla niego jakiegoś hospicjum. Im szybciej tym lepiej.
Mam nadzieję, że nie będę żałował, ale dziś po 13 dniach kwarantanny transy trafiły do głównego zbiornika. Nie było widać żadnym oznak by rybkom coś dolegało, a samce ganiały się niemiłosiernie.
Na razie pochowały się po dziurach i tylko sporadycznie pokazują się to tu to tam. U dotychczasowej pary widać większy ruch i wzmożone patrolowanie terenu. Jak nowi się zadomowią postaram się wrzucić kilka fotek.
No to ciekawe co teraz będzie się działo Smile Zwłaszcza jak poradzą sobie z nimi taeniatusy.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28