Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [ 520/340 l ] Banda Azjatów na Czarnym Lądzie.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28
Bo monogamia pielęgnic (z nielicznymi wyjątkami) to nigdy nie jest dobieranie się w pary na całe życie. Chodzi tylko o to, że samiec wyciera się jednocześnie tylko z jedną samicą Wink Dobrze, że chociaż na chwilę jest zawieszenie broni. Może jak nikt ich nie będzie karmił to będą spokojniejsze, bo będą oszczędzać energię Big Grin
Jadę z synem na męski wypad na ryby, więc karmnik połautomatyczny w postaci żony będzie. Sugerujesz, że tygodniowy post dobrze im zrobi ?
Jeżeli chcesz popełnić błąd, jaki robi każdy akwarysta, to możesz pozwolić karmić Big Grin Ja od pewnego czasu jadąc nawet na dwa tygodnie zostawiłbym ryby w spokoju.
Może masz rację. Kucharka z mojej żony dość dobra, ale zawsze ugotuje za dużo ziemniaków albo rosołu Smile lepiej nie ryzykować.

Edit...
Dorobiłem sobie teorię do tego co się dzieje w zbiorniku. Do tej pory były sobie pary , ale nie było oznak tarła. Może ustabilizowanie parametrów wody skłoniło barwniaki do rozrodu i te najbardziej chętne zaczęły działać. I transom i teaniatusom zmniejszyła się tolerancja na ten sam gatunek i na resztę obsady. Na tą chwilę nie da się określić gdzie które ryby mają rewir. Pływają i zalecają się do siebie na całej długości zbiornika, przez co obecne single nie mają spokojnych miejsc na ukrycie się.
Żona dziś próbowała znaleźć gdzie są. Samica transa była wciśnieta w kąt akwarium pod liście dębu, a samca teaniatusa nie znalazła.
Może jak się pary wytrą zajmą jakieś konkretne miejscówki i zrobi się spokojniej.
Oby wszystkie żyły zanim wrócęSmile
Teoria laika ale może coś w tym jest.
No i po urlopieSad
Od razu po powrocie szukanie ryb ......
Chwilę zeszło , ale na szczęście strat nie ma. Chyba też nic nie przybyło, choć najdłużej szukałem samicy teaniatusa, która siedziała w kokosie tuż za gruzowiskiem transów nie wychodząc nawet do.karmienia. jest więc szansa, że czegoś tam pilnuje. Pod wieczór zrobiła kilka kursów do następnego kokosa i teraz tam siedzi.
Zdetronizowanego samca znalazłem pod korzeniem, który dołożyłem przed wyjazdem, żeby miał dodatkową kryjówkę. Wygląda kiepsko, ale żyje.
Transy..... mam kłopot z odróznieniem samic, ale mam wrażenie, że znów było chop siup zmiana dupWink
Druga sporadycznie się pojawia.
Po niedzieli finalizuję zakup nowych transów. Już się nie mogę odczekać co się wtedy będzie działo.
Nadal wszystko żyje, ale w akwarium jest terrorysta. Młody teaniatus bije wszystko co się rusza włącznie z samicą, którą wygonił z kokosa i sam teraz tam mieszka. Niby duży zbiornik a jedna ryba rozstawia wszystkich po kątach. Może jak dojdą nowe transy agresja się rozłożyć bardziej i ktoś mu się mocniej postawi.
No i są pierwsze ofiary. Samica transów nie doczekała nowych kawalerów. Sad A już jutro powinni być u mnie. Oby tylko przesyłka dotarła w dobrej kondycji.
Goran, mam nadzieje, że masz baniak na kwarantannę gotowy. Bo możesz za chwile szukać nowej obsady.
Tak. Stoi 2 tygodnie z wodą z głównego zbiornika i z filtrem, który działał w głównym j przez 3 tygodnie wcześniej. Myślę, że wystarczy ? Jak długo trzymać je na kwarantannie ?
Minimum dwa tygodnie, a najlepiej z miesiąc.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28