Mam to szczęście, że wychowałem się w czasach, w których siedziało się na podwórku a nie przed monitorem
Pamiętam swoje pierwsze akwarium, pamiętam również wszystkie "nowinki" techniczne tamtych czasów. Nie było łatwo, brak dostępności do gotowych produktów dobrej jakości mobilizowała do kombinowania na własną rękę z tego co nie koniecznie było dedykowane akwarystyce. Miało to swój urok i dawało niesamowitą satysfakcję. Tamte czasy minęły, były całkiem inne, miały swój urok, którego nie da się wytłumaczyć nikomu z "nowych" pokoleń, to inny wymiar świadomości.
Nie można twierdzić, że było lepiej, czy gorzej, było po prostu inaczej.
Odnośnie internetu - jest doskonałym narzędziem informacyjnym, mamy obecnie dostęp do wielu zdjęć i artykułów, tego oczywiście brakowało, niestety jest też inna strona medalu, wraz z pojawieniem się internetu pojawiły się sklepy internetowe, dają wiele możliwości i wygodę zakupów, jednak moim zdaniem zabiły urok dawnych sklepów akwarystycznych. Nie zapomnę do dzisiaj podniecenia kiedy jechałem po ryby wiedząc, że jest nowa dostawa, nie zapomnę również kiedy w Poznaniu otwarli pierwszy sklep z produktami Tetry, chodziłem tam nie tylko na zakupy, czasami wystarczyło mi popatrzeć na kolorowe pudełka z pokarmami i poczytać dostępne w sklepie ulotki.
Jeżeli chodzi o parametry wody w których były kiedyś hodowane ryby, nie zgodzę się ze stereotypem "kranówki", było wielu hodowców, którzy starali się zmieniać parametry wody aby dopasować ją do wymagań trzymanych ryb.