• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Pielęgnica Niebieskołuska + Akara Pomarańczopłetwa

#1
Czy ktoś z was próbował połączyć w jednym baniaku Pielęgnice Niebieskołuską z Akarą Pomarańczopłetwą? Wiem, że ryby pochodzą z innego biotopu jednak jestem ciekaw czy któryś z was łączył te gatunki w jednym akwa oraz czy to się udaje.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Domyślam się, że nikt nie łączył tych dwóch gatunków skoro nikt się nie wypowiada Tongue 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Jeden z użytkowników forum miał takie połączenie w klasycznym 450L. Para Rocio i Samiec Akary - efekt śmierć akary. 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Czyli niebieskołuskie są bardziej agresywne niż akary?
A jakby połączyć pare jednych i drugich? Ktoś próbował?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Kolego tak się składa, że mamy dokładnie taki sam problem. Ja chciałbym mieć Niebieskołuskie, Akary, Meeki i jakby dało rade to Salvini oraz Pawiookie. 
Rzeczywistość jest taka że trzeba mieć akwarium 500cm długie żeby to miało szanse powodzenia. 
Widziałem na tym forum prezentowany zbiornik 300-375L gdzie były na starcie Rocio, Zebry i Akary, ale jak to dalej się potoczyło - można się tylko domyślać.
Według aby planować łączenie agresywnych gatunków trzeba zacząć od samych fundamentów akwarystyki. 
A więc jakie duże akwarium możesz postawić w SALONIE swojego domu lub mieszkania ? Wink
Moje spostrzeżenia co do w/w gatunków - oparte na obserwacjach zbiorników i rozmowach z właścicielami.
Dorosły samiec Akary pływa po całym akwarium 270x60x70h - ustawia po kątach Pawiookie 10cm większe od niego. To już daje do myślenia. 
Niebieskołuskie - pierwsze wrażenie miałem takie - jeżeli para ma miejsce gdzie może się schować - to jest spokój w akwarium.
Jednak autor tego tematu poniżej stwierdził, że przy Rocio ciężko o tarło innych mniejszych i spokojniejszych pielęgnic gdyż Niebieskołuskie nie czują respektu przed nimi - pływają po całym akwarium.
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=4125
Jeżeli masz lub możesz postawić akwarium 250cm długie to możesz spróbować z parami.
Jeżeli mniejsze akwarium to same samce lub samice lub zupa rybna.
Wszystko rozchodzi się o tarło. 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
przemkowy - nie przejmuj się, opinia Los_1988 jest trochę racjonalna i trochę radykalna. Smile
Osobiście niejednokrotnie widziałem połączenia niebieskołuska - zebra, czy niebieskołuska - meeka i ryby te, żyjąc w parach, nie robiły sobie żadnej krzywdy w akwariach o typowych, domowych rozmiarach.
W dalekiej przeszłości sam miałem te pielęgnice w różnych konfiguracjach w akwariach, daleko mniejszych od obecnych standardów (bo i standardy były inne) i nie przypominam sobie żadnych dramatycznych historii związanych z masowa eksterminacją konkurencji Wink

Nie przypominam sobie jednak, abym widział połączenie, o którym piszesz, więc nie będę się wypowiadał.
W necie można jednak znaleźć opisy, z których wynika, że temperament tych akar jest bardzo różny, jedne żyją bez problemów z innymi, nawet sporo mniejszymi rybami, a inne sieją zamęt. Jak zawsze więc sporo zależy od charakteru/temperamentu konkretnej ryby.
[Obrazek: 93c4a8623c8ea33fm.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Dzięki za wszystkie odp.
Ja pytam tylko hipotetycznie, nie mam zamiaru trzymać akary.
Posiadałem tą rybkę przejściowo na początku była goniona przez zebre jednak dość szybką ją przerosła i to akara zaczęła ganiać za zebrą po całym baniaku, w między czasie dołączyła do nich niebieskołuska która była i przez zebre i przez akare jednak z czasem akara była nią coraz mniej zainteresowana. Niebieskołuska rosła znacznie wolniej niż akara.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Miałem niebieskołuskie z akarami i dodatkowo z salvini w 180x50x50. Akary zdecydowanie bardziej agresywne niż niebieskołuskie, właściwie Roccio wykazywały agresję tylko w okresie tarła i było to raczej na zasadzie przepędzania a nie mordu, ale samiec akary cały czas próbował dominować, próbował nawet przepędzać osoby przed akwarium. Co ciekawie oba gatunki nie wykazywały w ogóle zainteresowania rybami mniejszymi, takimi ok. 10 cm. Miałem wrażenie że akara pomarańczowopłetwa żyje tylko po to aby zdominować niebieskołuską podobnej wielkości, wszelkie kłótnie wychodziły właśnie z jej inicjatywy ale co ciekawe do żadnego zabójstwa nie doszło, a trwało to kilka lat. Podobne sytuacje miałem przy kilku różnych niebieskołuskich i akarach. Przez swoją niewiedzę wpuściłem kiedys 2 szt salvini, efekt był taki że jak dobrała się para to potrafiły ustawić wszystkie większe ryby w ryzach, a miały wtedy ok. 15-16 cm (akary i niebiesk. ok. 20-23 cm). Musiałem je szybko sprzedać bo źle by się to skończyło, ale w międzyczasie wychowałem młode z udanego tarła i po podrośnięciu kilku szt sytuacja się powtórzyła.
Moje wnioski z tych 3 gatunków:
  • p. niebieskołuskie są dość spokojne, można je łączyć z innymi, również spokojnymi pielęgnicami. Samotna niebieskołuska jest w ogóle potulna jak baranek, ale wtedy jest płochliwa i nieśmiała.
  • akara pomarańczowopłetwa - agresywna, również jako pojedyńcza szt. w akwarium. Ryba "pierwszego" planu - ciągłe pływanie przy przedniej szybie z jednego końca akwarium na drugi. U mnie zawsze samce dążyły do dominacji i walczyły z największymi rybami w zbiorniku.
  • salvini - najbardziej agresywna ryba z tych 3 gatunków. Nie miałem osobników w max. rozmiarach ale sądząć po ich temperamencie, akwarium takie jak moje nadawałoby się jedynie dla dobranej, zgodnej pary, bez innych ryb. W przypadku moich ryb pary (miałem je dwukrotnie) nie wykazywały żadnej agresji w stosunku do siebie, wyłącznie do innych ryb, a nie bały się atakować znacznie większych. Możliwe, że gdyby były same i nie miały rozpraszaczy w innych gatunkach to nie byłyby takie zgodne dla siebie; wtedy akwarium musiałoby być znacznie większe.
Na dłuższą metę nie polecam jednak łączenia akar z niebieskołuskimi w akwariach poniżej 500 l. Za to do niebieskołuskich świetnie pasują meeki albo nikaraguańskie. Łączenie dorosłych salvini z innymi pielęgnicami wymagałoby naprawdę sporych zbiorników, chociażby z racji tego, że towarzystwo też musiałoby być sporych rozmiarów. Myślę, że musiałoby być to coś ok. 1000 l.
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
Wielkie dzięki za odp, teraz już wszystko wiem.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
(23-03-2015, 09:13 AM)junak-rider napisał(a): Za to do niebieskołuskich świetnie pasują meeki albo nikaraguańskie

A miałeś już może doświadczenie z takim połączeniem?
Pozdrawiam Rysiek
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości