Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Pielęgnica Niebieskołuska + Akara Pomarańczopłetwa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Czy ktoś z was próbował połączyć w jednym baniaku Pielęgnice Niebieskołuską z Akarą Pomarańczopłetwą? Wiem, że ryby pochodzą z innego biotopu jednak jestem ciekaw czy któryś z was łączył te gatunki w jednym akwa oraz czy to się udaje.
Domyślam się, że nikt nie łączył tych dwóch gatunków skoro nikt się nie wypowiada Tongue 
Jeden z użytkowników forum miał takie połączenie w klasycznym 450L. Para Rocio i Samiec Akary - efekt śmierć akary. 
Czyli niebieskołuskie są bardziej agresywne niż akary?
A jakby połączyć pare jednych i drugich? Ktoś próbował?
Kolego tak się składa, że mamy dokładnie taki sam problem. Ja chciałbym mieć Niebieskołuskie, Akary, Meeki i jakby dało rade to Salvini oraz Pawiookie. 
Rzeczywistość jest taka że trzeba mieć akwarium 500cm długie żeby to miało szanse powodzenia. 
Widziałem na tym forum prezentowany zbiornik 300-375L gdzie były na starcie Rocio, Zebry i Akary, ale jak to dalej się potoczyło - można się tylko domyślać.
Według aby planować łączenie agresywnych gatunków trzeba zacząć od samych fundamentów akwarystyki. 
A więc jakie duże akwarium możesz postawić w SALONIE swojego domu lub mieszkania ? Wink
Moje spostrzeżenia co do w/w gatunków - oparte na obserwacjach zbiorników i rozmowach z właścicielami.
Dorosły samiec Akary pływa po całym akwarium 270x60x70h - ustawia po kątach Pawiookie 10cm większe od niego. To już daje do myślenia. 
Niebieskołuskie - pierwsze wrażenie miałem takie - jeżeli para ma miejsce gdzie może się schować - to jest spokój w akwarium.
Jednak autor tego tematu poniżej stwierdził, że przy Rocio ciężko o tarło innych mniejszych i spokojniejszych pielęgnic gdyż Niebieskołuskie nie czują respektu przed nimi - pływają po całym akwarium.
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=4125
Jeżeli masz lub możesz postawić akwarium 250cm długie to możesz spróbować z parami.
Jeżeli mniejsze akwarium to same samce lub samice lub zupa rybna.
Wszystko rozchodzi się o tarło. 
przemkowy - nie przejmuj się, opinia Los_1988 jest trochę racjonalna i trochę radykalna. Smile
Osobiście niejednokrotnie widziałem połączenia niebieskołuska - zebra, czy niebieskołuska - meeka i ryby te, żyjąc w parach, nie robiły sobie żadnej krzywdy w akwariach o typowych, domowych rozmiarach.
W dalekiej przeszłości sam miałem te pielęgnice w różnych konfiguracjach w akwariach, daleko mniejszych od obecnych standardów (bo i standardy były inne) i nie przypominam sobie żadnych dramatycznych historii związanych z masowa eksterminacją konkurencji Wink

Nie przypominam sobie jednak, abym widział połączenie, o którym piszesz, więc nie będę się wypowiadał.
W necie można jednak znaleźć opisy, z których wynika, że temperament tych akar jest bardzo różny, jedne żyją bez problemów z innymi, nawet sporo mniejszymi rybami, a inne sieją zamęt. Jak zawsze więc sporo zależy od charakteru/temperamentu konkretnej ryby.
Dzięki za wszystkie odp.
Ja pytam tylko hipotetycznie, nie mam zamiaru trzymać akary.
Posiadałem tą rybkę przejściowo na początku była goniona przez zebre jednak dość szybką ją przerosła i to akara zaczęła ganiać za zebrą po całym baniaku, w między czasie dołączyła do nich niebieskołuska która była i przez zebre i przez akare jednak z czasem akara była nią coraz mniej zainteresowana. Niebieskołuska rosła znacznie wolniej niż akara.
Miałem niebieskołuskie z akarami i dodatkowo z salvini w 180x50x50. Akary zdecydowanie bardziej agresywne niż niebieskołuskie, właściwie Roccio wykazywały agresję tylko w okresie tarła i było to raczej na zasadzie przepędzania a nie mordu, ale samiec akary cały czas próbował dominować, próbował nawet przepędzać osoby przed akwarium. Co ciekawie oba gatunki nie wykazywały w ogóle zainteresowania rybami mniejszymi, takimi ok. 10 cm. Miałem wrażenie że akara pomarańczowopłetwa żyje tylko po to aby zdominować niebieskołuską podobnej wielkości, wszelkie kłótnie wychodziły właśnie z jej inicjatywy ale co ciekawe do żadnego zabójstwa nie doszło, a trwało to kilka lat. Podobne sytuacje miałem przy kilku różnych niebieskołuskich i akarach. Przez swoją niewiedzę wpuściłem kiedys 2 szt salvini, efekt był taki że jak dobrała się para to potrafiły ustawić wszystkie większe ryby w ryzach, a miały wtedy ok. 15-16 cm (akary i niebiesk. ok. 20-23 cm). Musiałem je szybko sprzedać bo źle by się to skończyło, ale w międzyczasie wychowałem młode z udanego tarła i po podrośnięciu kilku szt sytuacja się powtórzyła.
Moje wnioski z tych 3 gatunków:
  • p. niebieskołuskie są dość spokojne, można je łączyć z innymi, również spokojnymi pielęgnicami. Samotna niebieskołuska jest w ogóle potulna jak baranek, ale wtedy jest płochliwa i nieśmiała.
  • akara pomarańczowopłetwa - agresywna, również jako pojedyńcza szt. w akwarium. Ryba "pierwszego" planu - ciągłe pływanie przy przedniej szybie z jednego końca akwarium na drugi. U mnie zawsze samce dążyły do dominacji i walczyły z największymi rybami w zbiorniku.
  • salvini - najbardziej agresywna ryba z tych 3 gatunków. Nie miałem osobników w max. rozmiarach ale sądząć po ich temperamencie, akwarium takie jak moje nadawałoby się jedynie dla dobranej, zgodnej pary, bez innych ryb. W przypadku moich ryb pary (miałem je dwukrotnie) nie wykazywały żadnej agresji w stosunku do siebie, wyłącznie do innych ryb, a nie bały się atakować znacznie większych. Możliwe, że gdyby były same i nie miały rozpraszaczy w innych gatunkach to nie byłyby takie zgodne dla siebie; wtedy akwarium musiałoby być znacznie większe.
Na dłuższą metę nie polecam jednak łączenia akar z niebieskołuskimi w akwariach poniżej 500 l. Za to do niebieskołuskich świetnie pasują meeki albo nikaraguańskie. Łączenie dorosłych salvini z innymi pielęgnicami wymagałoby naprawdę sporych zbiorników, chociażby z racji tego, że towarzystwo też musiałoby być sporych rozmiarów. Myślę, że musiałoby być to coś ok. 1000 l.
Wielkie dzięki za odp, teraz już wszystko wiem.
(23-03-2015, 09:13 AM)junak-rider napisał(a): [ -> ]Za to do niebieskołuskich świetnie pasują meeki albo nikaraguańskie

A miałeś już może doświadczenie z takim połączeniem?
Stron: 1 2