(05-01-2013, 00:18 AM)Siemka napisał(a): zgadza się, ale czy ma to jakieś znaczenie skoro żadna z tych chorób nie rokuje na wyleczenie, swoją drogą jestem ciekawa czy jest możliwe występowanie obu tych chorób jednocześnie u ryb !
nie spotkałem się z informacją żeby te dwie choroby występowały razem.
Hmm, czy ma znaczenie, chyba nie, ale podam taką ciekawostkę związaną z tymi chorobami.
W przypadku ichtiosporidiozy gdzie ryby są tylko nosicielami i zarażają inne ryby (w obecnej dobie akwarystyki jest to plaga i tu posłużę się przykładem z Tanganiki czyli szczególnie u trofeusów, i tych SNZ i tych z odłowu) dopuszczenie innych ryb do nich może być problematyczne ponieważ nowe ryby, o słabszej odporności mogą i raczej będą padać. Tempo śnięcia moim zdaniem jest zależne od kondycji ryb, im ryby słabsze tym szybciej padają i w większych ilościach w tym samym czasie. Jestem ciekawy jak do tego odniosą się akwaryści mówiący o " mieszaniu biologii". Nawiązuję do tego tematu ponieważ jakże bardzo podobne są to do siebie zjawiska/ objawy
, a podobno dla mnie jest niemożliwe zrozumienie teorii "mieszania biologii" i teraz pokazuję dlaczego, skąd moje sceptyczne podejście do tego tematu i moje wątpliwości .
Mykobakterioza różni się od ichtiosporidiozy w ocenie zewnętrznej tym, że do ryb chorych na mykobakteriozę (gruźlica ryb) i będących dobrze odżywianych dopuszczane stado nowych ryb nie będzie padać czyli niby "wszystko będzie w porządku". Ryby dobrze odżywiane mogą funkcjonować dłuższy odcinek czasu z mykobakeriozą, gdzie przy ichtiofonozie nie ma to miejsca. Te doświadczenia, a raczej wnioski były potwierdzone przy okazji innych badań ryb pod innym kątem (przyswajanie pokarmów i wpływ poszczególnych pokarmów na narządy wewnętrzne), a dokładniej chodzi o gatunek z Tanganiki, a mianowicie
Xenotilapia nigrolabiata Red princess. Później jeszcze było to sprawdzane na
Xenotilapia caudafasciata. Badania były prowadzone w domowej hodowli na grupie ryb i w określonych odcinkach czasowych badane przez ichtiopatologa. Mykobakterioza wyszła przez przypadek, podczas badań i stąd moje/nasze zainteresowanie tą chorobą.