Przy okazji dyskusji na SB odgrzewam temat, bo warto.
W sumie to mogę uznać, że moja kuracja jest skuteczna. Zgonów typowych dla ichtiofonozy brak, oglądałem otrzewną około 10 ryb( z różnych akwariów gdzie przed występowały objawy), czysta, bez cyst. Tak, ja robiłem badania, gdyż nie stać mnie na oddanie ryb tylu ryb do badań.
Kuracja, wbrew początkowym obawom, jest tania jak barszcz. Tak, opakowanie Orungalu kosztuje +-100 zł, ale na 3 miesięczną kurację zużyłem 1/3 opakowania! Czyli koszta ładnie się rozłożyły.
Doszedłem już do wprawy przy przygotowaniu mieszanki leczniczej.
Potrzebne są chłonne granulaty, płatki, pałeczki, kuleczki raczej odpadają gdyż rozpuszczony w oleju Orungal kiepsko wchodzi w nie. Można też próbować rozgniatać jedzenie na papkę, by wymieszać dokładnie z mieszanką Orungal+olej, jednak często lubi się to rozdzielać pod wpływem wody.
Przepis na płaską łyżeczkę od herbaty pokarmu:
1. 1/6-1/7 kapsułki Orungalu wysypujemy do moździerza
2. dodajemy kilka kropli oleju roślinnego(najmniej szkodliwy dla ryb)
3. rozgniatamy jak najbardziej jesteśmy w stanie, mieszając dokładnie z olejem
4. zostawiamy w ciemnym miejscu, w temperaturze pokojowej, na około godzinę, półtorej
5. po tym czasie dodajemy pokarm, dokładnie mieszamy mieszankę olej+Orungal z jedzeniem
6. czekamy godzinę na wchłonięcie oleju przez pokarm i możemy podać rybom
Należy to podawać co najmniej przez miesiąc, chyba że w tym okresie wystąpią kolejne śnięcia ryb(o które podejrzewamy ichtiofonozę). Wtedy wydłużamy podawanie o kolejny miesiąc.
Ważne jest to by akwaria były zrobione w miarę sterylnie- bez podłoża, dużej ilości miękkich dekoracji. Ogólnie jak najmniej substratu w którym mogą "zagnieździć" się cysty.