Po wielu bojach, kombinowaniu i różnych perypetiach wreszcie się doczekałam. Moje meeki miały tarło i właśnie wyprowadziły piękne stado maluchów
Od jakiegoś czasu robiły wykopki na swoim terytorium, bywały bardziej agresywne w stosunku do cutteri, jednak nie spodziewałam się, że tarło już się odbyło i dziś nagle zobaczyłam chmurę piksli
Po wyrównaniu wielkości terytoriów, o którym pisałam poprzednio, cutteri miały dość szybko tarło, z którego drobna część młodych odchowuje się już w osobnym baniaku. Po ich odebraniu cutteri ponownie szybko przystąpiły do kolejnego tarła, z którego wykluło się do tej pory najwięcej narybku. Tej partii już nie dokarmiałam i pozostawiłam samym sobie, w tej chwili zostały i twardo pływają 3 sztuki a rodzice widzę szykują kolejne tarło.. Nie bronią tych małych, same jeszcze nie złożyły nowej ikry, także nie są jeszcze w bojowych nastrojach i to sprytnie w końcu wykorzystały moje meeki
Ogólnie to na tą chwilę wreszcie mogę uznać, że układ i baniak się sprawdził. Obie pary mimo wszystko nie zapuszczają się na nie swój teren, swoich miejsc bardzo bronią i jak widać już obie pary są zgodne i rozmnażają się.