• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: [250L][Central America]

No co... baniak wygląda na 70cm szerokości Big Grin
Pozdrawiam
Rafał


Tanganyika: 1100l, 900l
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
No i dziś meeki się wytarły. Poniżej krótki kiepski film z początku tarła. Ostatecznie narobiły ogrom jaj O.o Nie wiem skąd samica je wyjęła Big Grin

Masz jakieś pytania? Pisz na forum Wink

[Obrazek: _XIS8445_100hYT.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Twoje akwaria są naprawdę piękne.Dla mnie jesteś wzorem biotopu CAOklasky.Już mi myśli chodzą żeby zrobić CA ale w 112l nie poszalejeSad


PS.fajna muza w podkładzie filmikuOkok
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
(18-11-2014, 22:01 PM)piotrK napisał(a):
(18-11-2014, 01:31 AM)jedi1978 napisał(a): Akwa przed zmiana ładniej się prezentowało - mam na tapecie nawet zdjęcie z tego akwarium :-)
No ale dobro mieszkańców najważniejsze.
A ja uważam inaczej - teraz to jest elegancki baniak, od razu widać, że dla CA, niezdominowany przez jeden gruby kawał drewna. No i zdjęcie z tą parą Meek rozłożyło mnie na łopatki. Klasyka Smile

Oczywiście każdy ma swoje zdanie :-) i trzeba je uszanować :-)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Śliczne akwarium i cudowne ryby Wink CA to jednak moc charakteru dlatego też ten biotop jest u wielu numerem 1.

Przepraszam, że tak odkopuję - jak się ma obecnie sytuacja w baniaku? Obsada pozostaje niezmienna?
Rolleyes Central America Buzki
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Od tego czasu działy się tu różne cuda wianki. Nie pisałam bo w sumie tak sobie myślę, że nikt tutaj nie jest zainteresowany częstymi esejami pt. "amerykańska telenowela" Tongue Nie wiem czy ktoś czyta bo dyskusji o tym nie ma Wink

Niestety przy próbie łączenia doszło do wypadku w którym została zabita moja samica cutteri. Z samcem swoim musiała być chwilę razem w wiadrze i on ją tam ze stresu zatłukł ;/ Od tego czasu żadnych ryb nie trzymam w wiadrach razem przy aklimatyzacjach czy coś. Nawet w krótkim czasie jak widać może nastąpić taki nieprzyjemny wypadek a człowiek nie zdąży zareagować.. W każdym razie postanowiłam wtedy, że w baniaku zmienię całkiem obsadę i wylądowała tam parka nanoluteusów, parka młodziutkich cutteri (mój dorosły samiec zmienił szkło i właściciela) oraz parka "eliot". Meeki trafiły do innego mojego baniaka. Obsada taka była tutaj do niedawna ale nie sprawdziła się. Cutteri mimo że młode zdominowały resztę ryb a elioty wolały siedzieć poukrywane i wychodziły tylko na karmienie. Zachowywały się tak samo nawet jak odłowiłam parkę cutteri a reszta ryb w baniaku sobie beztrosko pływała. Wniosek: faktycznie za małe szkło dla nich. Od jakiś 2 tygodni eliot już tu nie ma a wróciły meeki oraz doszły myrnae. I to połączenie póki co sprawdza się rewelacyjnie. Nanoluteusy mają swoją grotę i małe terytorium po prawej stronie akwa, myrnae to samo po lewej a meeki mają środkowy rewir. Wszystkie ryby super się dogadują. Bronią swoich miejsc wzajemnie ale nie ma bitw na śmierć i wielkich prób dominacji. Myrnae od razu się wytarły i teraz od kilku dni prowadzają na spacerki swoje domowe przedszkole Smile Meeki same szykują się do tarła a nanoluteusy też coś kombinują. Ta obsada tu już zostaje, nie zamierzam nic ruszać.

Z ciekawostek to powiem, że wpuściłam meeki i myrnae przed odłowieniem eliot i o ile cała reszta ryb sobie bez krwi wywalczyła terytoria na nowo w ciągu kilku godzin, tak samiec meeki z samcem eliota toczyli wielką bitwę o dominację w baniaku. Gdybym nie odłowiła eliotów, to by skończyło się na bank śmiercią któregoś samca. To był dokładnie ten sam rodzaj walki jak w listopadzie co tu pokazywałam na filmie walkę samca meeki z samcem cutteri. 

Ogólnie z CA to jest ciężki temat jeśli chodzi o łączenie ryb, mieszanie obsadami, dobieranie wszystkiego tak aby się nie pożarły. To strasznie charakterne ryby. Najlepiej trzymać obsadę od grup małych szkrabów i potem stopniowo redukować. Zabawy w łączenie dobranych parek to wyższy level i tu już trzeba mieć nerwy ze stali i inne baniaki wolne aby w razie czego móc reagować i rozdzielać agresorów. A tzw. "małe CA" to ryby, które właśnie swój mały rozmiar rekompensują ciągłą agresją i ciągłą potrzebą walki o własne terytoria. Wśród akwarystów panuje taki fajny mit, że to te większe ryby z CA typu Vieja są takie strasznie agresywne wobec siebie i to ich trzymanie w akwarium przysparza nerwów itd. Dla mnie to mit. Te ryby są owszem agresywne ale z reguły tylko podczas tarła, gdzie faktycznie może skończyć się śmiercią samicy albo innych ryb. Może ale nie musi, to tylko najbardziej pesymistyczna wersja a nie stała reguła. Jeśli poogląda się filmy różnych osób które mają "krówki", to jednak widać na nich sielankę, pływają sobie takie cielaczki po całym baniaku, nic się nie dzieje szczególnego, czasem się trochę skubną. Natomiast małe ryby z CA to wariaty, na każdym niemal filmie widać wielką obronę własnego kamyczka nawet mimo braku jaj czy piksli.
Masz jakieś pytania? Pisz na forum Wink

[Obrazek: _XIS8445_100hYT.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
(09-03-2015, 12:01 PM)mei napisał(a): Ogólnie z CA to jest ciężki temat jeśli chodzi o łączenie ryb, mieszanie obsadami, dobieranie wszystkiego tak aby się nie pożarły. To strasznie charakterne ryby. Najlepiej trzymać obsadę od grup małych szkrabów i potem stopniowo redukować. Zabawy w łączenie dobranych parek to wyższy level i tu już trzeba mieć nerwy ze stali i inne baniaki wolne aby w razie czego móc reagować i rozdzielać agresorów.
Okok myślę, że takie zmiany mają sens tylko przy dużych zbiornikach, i to nawet w przypadku mniejszych gatunków. Inaczej pojawiają się problemy o jakich piszesz, a w mniejszym zbiorniku (300 litrów i mniej) ryby trzymane od małego razem mogą się dogadywać bez większych sprzeczek. Oczywiście, jak to przy centralsach, i tu zajdą się odstępstwa od reguły... 

Reguły? Te ryby nie wiedzą co to znaczy.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
(09-03-2015, 12:01 PM)mei napisał(a): Od tego czasu działy się tu różne cuda wianki. Nie pisałam bo w sumie tak sobie myślę, że nikt tutaj nie jest zainteresowany częstymi esejami pt. "amerykańska telenowela" Tongue Nie wiem czy ktoś czyta bo dyskusji o tym nie ma Wink ...
O i tu się mylisz Wink ja czytam i zapewne kilka osób czyta. Przecież przecierasz szlak kolejnym CA-maniakom.
375 l (panamensis, nanolutea, septemfasciata)
160 l (amatitlania nanolutea)
96 l (Apistogramma ortegai, ex. sp. "Papagei")
96 l (Apistogramma erythrura)
96 l (Apistogramma cf. ortegai ex. sp. "Pebas")
63 l (Apistogramma sp. alto tapiche)
63 l (Xiphophorus variatus La Laguna)

 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
No i ja też czytam Wink
Ja akurat miałem doświadczenia z Amatitlania nigrofasciata - jedne z moich pierwszych pielęgnic i były z nich straszne killery.

CA to właśnie mnogość iście ciekawych zachowań, które niemal cały czas trzymają w napięciu. Jeśli jest spokój to na chwilę. BW nie może się z tym równać. Ale to tylko takie moje skromne zdanie. Wink
Rolleyes Central America Buzki
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
Ja rowniez i czekam na ciag dalszy . Jesli bede mogl cos dopisac ze swoich obserwacji to rowniez to zrobie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 3 gości