(04-06-2013, 11:56 AM)tomala78 napisał(a): Jak tam moje skoski ????? Pływają juz z reszta stada ???
Rybcie już mogą odchaczyć w akwarium pełną dobę
Wczoraj wieczorem wpuściłam je do większej części akwarium, tam gdzie była aktualnie spokojniejsza skośna (czyli kogucik). Muszę przyznać, że dość szybko doszły do siebie i zaczęły zapoznawać się z nowym domem, a kogucik dość "ciepło" je przyjął, żadnych przepychanek nie było. Ta druga moja skośna, jędzowata była za pleksi i już ją "nosiło", żeby przedostać się do dużej części. Płytę chciałam wyciągnąć dopiero rano, ale najmniejsza, nowa skośna bezproblemowo wślizgnęła się szczeliną do tej drugiej skośnej. Ale ku mojemu przerażeniu nic złego się nie stało, no i pleksi wyjęłam. Mało tego, one wcale nie uciekały od starych skośnych, wręcz się do nich "przytulały" i tak jakby skubały przyjacielsko pyszczkami, dosłownie jakby chciały powiedzieć: "przyjmijcie nas do stada", ewidentnie się przymilały
Teraz po ponad 24 h sytuacja wygłada tak: wszystkie się gonią, ale tylko kawałek, nie ma reguły, fakt faktem, że im większa tym częsciej ustawia inne skośne, ale nowe wcale nie pozostają dłużne. Nie doszło do ani jednaj walki na pyski, jeśli któraś wyląduje przestraszona w gęstwinie, po chwili z niej wypływa. Najczęściej widzę rybki w toni wodnej. Główny agresor, czyli jędzowata, kiedy chce pogonić jedną, zaraz natrafia na drugą, trzecią, potem czwartą i jest na tyle zdezorientowana, że zaprzestaje.
Najczęściej jednak widzę, że nowy samiec startuje do kogucika, często widuję je razem z jędzowatą, a po drugiej stronie akwa są dwie pozostałe nowe skoski.
Wydaje mi się tak z zachowania, że ten najmniejszy to faktycznie samiec, chociaż taki mały, to na prawdę odważny i zadziorny, i też przystawia się do wszystkich trzech samic. Widać, że kogucikowi podoba się adoracja młodego samca alfa, natomiast na jędzowatej nic nie robi wrażenia i wszystkie muszą schodzić jej z drogi, ale najważniejsze, że wszystkie mogą spokojnie zjeść i żadna nie spędza całego dnia w krzakach
jak to było do tej pory w przypadku kogucika, kiedy pleksi nie było, a teraz najzwyczajniej jest ich za dużo
dziękuje wszystki odwiedząjącym ten wątek (za rady, a Tomali78 za rybki
), wygląda na to, że problem agresji został zażegnany
zastanawiam się tylko co to będzie, jak wszystkie staną się rozmiarowo takie same, wtedy pewnie dojdzie do jakiś przepychanek i na nowo będzie się ustalać hierarchia w stadzie
A tu zdjęcia (część robione wczoraj wieczorem, a część dzisiaj, niestety jakością nie powalają, nie wiem czemu, ale na ekranie kamery wyglądają super, a na komputerze - masakra, jakby komputer wykasowywał wszelkie odcienie i stosował dość nieumiejętnie barwne plamy
):
Tutaj całą piątką
Zaloty
Samiec alfa, kogucik i jędzowata:
Mały samiec i samiczka, ale ciężko powiedzieć, czy młoda, czy kogucik:
Mam też film z przywitania, ale niestety w dalszym ciągu nie znalazłam kabla zasilającego, a bez tego ani rusz, żeby przegrać