• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: kwarantanna

#1
Witam,

w jaki sposób poddajecie ryby kwarantannie po zakupie (przed wpuszczeniem do akwarium docelowego) np. z giełdy, czy sprowadzone z odłowu?
Mam na myśli kwarantannę taką profilaktyczną, dla ryb, które "wyglądają" na zdrowe.

Pozdrawiam
*****************************
1000l - Cyphotilapia Gibberosa Chaitiki Blue
240l - Cleithracara maronii w roślinnym
118l - BW - A. nijsseni F0
30l - Neocaridina heteropoda Red Cherry
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Czyżby nikt nie robił kwarantanny?

No wlasnie, ja tez nigdy nie robilem kwarantanny i zawsze bylo OK. Ale ostatnio kupilem 20 pigmejków na łódzkiej giełdzie na Równej od hodowcy, a nie z odlowu, więc teoretycznie mniejsze ryzyko.
Kilka dni pływaly razem, a potem znikły. Widuję może jednego, reszta padła i niestety wybiło mi też 10 sztuk, które miałem wcześniej.

Dlatego pomyślałem, że trzeba będzie się bawić zawsze w kwarantannę. To, że padnie to, że co się kupi, to najmniejszy problem. Gorzej, jak wybije restę obsady.

Dlatego pytanie jak to robić: woda z docelowego akwarium, filtr, małe światełki, do tego jakaś chemia profilaktycznie, czy tylko czekać i patrzeć, czy wszystko OK? Jak długo to ma trwać?
*****************************
1000l - Cyphotilapia Gibberosa Chaitiki Blue
240l - Cleithracara maronii w roślinnym
118l - BW - A. nijsseni F0
30l - Neocaridina heteropoda Red Cherry
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
Wszystko tak jak piszesz, tylko bez chemii.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
0. Aklimatyzacja poprawna i dobre źródło ryb.
1. Czas - nawet do 3 miesięcy. Zwykle 3/4 tygodnie.
2. Woda - nowa. Dolewanie wody z docelowego zbiornika.
3. Żadnej chemii! Leki daje wtedy, gdy zdiagnozuje chorobę.
4. Oszczędne karmienie i obserwacja.

Profilaktyka to nie dawanie leków/chemii, to się nazywa Świadoma Niewiedza.


Niestety, często w relacjach hodowców, paletkarze przodują, można przeczytać, że profilaktycznie dali chemię, leki...
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
No tak, ale z drugiej strony, jak ryba jest z odłowu, to raczej z dużym prawdopodobieństwem jakiegoś pasożyta ma, albo przynajmniej florę bakteryjną, z którą ona żyje w symbiozie, a reszta naszej obsady może ucierpieć. Czy nie mam racji?
*****************************
1000l - Cyphotilapia Gibberosa Chaitiki Blue
240l - Cleithracara maronii w roślinnym
118l - BW - A. nijsseni F0
30l - Neocaridina heteropoda Red Cherry
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#6
A czy ryba hodowlana nie ma tej flory bakteryjnej? Jest sama ze sobą? Często jest bardziej "ociążona" niż ryby z odłowu.

Kwarantanna powinna przebiegać dokładnie tak jak napisał JulekSmile

profilaktycznie to się zapobiega, nie leczySmile

Marta
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#7
Kolejny mit wojtekr. No nie ma, a to czy ma potwierdza obserwacja i badania.
Miałem setki ryb z odłowu i nie wiem czy u 10 coś miałem, chyba nawet nie u 8.

Dlatego rybę dajesz na nowy zbiornik i dopiero dolewasz małymi partiami wody z docelowego zbiornika. I wracamy do mieszania biologii w której kwestii mam odmienne zdanie niż rufus. Ale to nadejdzie czas aby pokazać kto ma rację Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#8
Myślę, że gdyby większość przeprowadzała prawidłową kwarantannę, to nie byłoby talk wielu problemów i zgonów ryb.

Skutki mieszania biologii ujawniają się po 2-3 tygodniach i sprawa ta zwykle jest przeoczana, jako wynik dodania nowej obsady.

Marta
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#9
(22-01-2013, 11:20 AM)wojtekr napisał(a): No tak, ale z drugiej strony, jak ryba jest z odłowu, to raczej z dużym prawdopodobieństwem jakiegoś pasożyta ma, albo przynajmniej florę bakteryjną, z którą ona żyje w symbiozie, a reszta naszej obsady może ucierpieć. Czy nie mam racji?

Killi napisał w "pigułce" jak to w sumie wygląda i tak jest.
Co do pasożytów.
Tu Killi moim zdaniem mocno uogólnił. Należy sprecyzować o jakich rybach rozmawiamy, jakie biotopy, jak ta ryba dociera do nas itd. Ja miałem dziesiątki ryb z odłowu (Tanganka) i niestety pojawienie się pasożytów, infekcji itd. nie było sprawą marginalną, a wręcz normą jak się później okazało. Zdrowe, silne ryby podczas kwarantanny radziły sobie z chwilową niedyspozycją, słabe już nie. Dodam że wiedzę w tym zakresie z własnego doświadczenia ponieważ ryby oddaję na badania lub mam kontakt z ichtiopatologiem który bada również ryby tropikalne, w tym Tanganikę. Powiem więcej, po niektórych pasożytach możemy stwierdzić czy mamy doczynienia z odłowem czy też nie.
Jeżeli zaś chodzi o florę bakteryjną ryb, mam na myśli przewód pokarmowy. To i tak będzie ona zależna od pobieranego pokarmu/środowiska gdzie ma to związek z pobieraniem bakterii i innych drobnoustrojów przez rybę i nie nie ma tu znaczenia "mieszanie biologii", tak wiem jestem niereformowalny w tym kierunku i nie potrafię pewnych rzeczy zrozumieć, ale nie przemawiają do mnie jak narazie podawane argumenty "za" istnieniem takiego zjawiska. Dlatego też u narybku który nie ma jeszcze właściwie wykształconej flory bakteryjnej, stosuje się priobiotyki na bazie materiału pobranego od ryb dorosłych w celu wcześniejszego zaszczepienia właściwej flory, przez co ilość zgonów jest mniejsza, ale to dotyczy ryb hodowlanych. Flora ryb pochodzących z odłowu i tak już może być zmodyfikowana, ponieważ ryby mogą przechodzić rożnego rodzaju "kuracje" przed transportem, również kwarantannę i aklimatyzację w firmach importowych. Problem z padaniem ryb leży w kondycji ryb i stresie, a nie we florze bakteryjnej ryby z którą, jak słusznie zauważyłeś, zdrowa, silna ryba żyje w symbiozie. Ta flora jest "rozstrojona" pod wpływem pewnych czynników o których wspomniałem wcześniej. Mam na to praktyczne potwierdzenie u mnie w zbiornikach i nie dotyczy to tylko ryb z odłowu. Ostatnio też coraz częściej podczas badań spotyka się u ryb bakterie które są charakterystyczne dla innych środowisk wodnych, niekoniecznie związanych z biotopem badanej ryby. Gdzieś taką taką bakterię ryba musi "złapać".
Należy również pamiętać aklimatyzacji ryb, gdzie kwarantanna i aklimatyzacja są ze sobą ściśle powiązane.
Ważne podczas kwarantanny jest właściwe urządzenie zbiornika w zależności od potrzeb ryb. Ma to na celu zminimalizowanie stresu.

(22-01-2013, 11:52 AM)Robert M. napisał(a): Myślę, że gdyby większość przeprowadzała prawidłową kwarantannę, to nie byłoby talk wielu problemów i zgonów ryb.

Skutki mieszania biologii ujawniają się po 2-3 tygodniach i sprawa ta zwykle jest przeoczana, jako wynik dodania nowej obsady.

nie zgodzę się z pierwszym stwierdzeniem. Nawet prawidłowo przeprowadzona kwarantanna nie pomoże i nie wskrzesi ryby jak z ryby jest "wrak", przepraszam za określenie.
Część ryb nie powinna być wogóle wysyłana, sprzedawana bo są w marnej kondycji. Fakt, mamy komfort jak kupujemy ryby osobiście i możemy mieć ew. później pretensje sami do siebie, bo "widziały gały co brały"Wink. Ale co zrobić jak kupujemy ryby nie widząc ich?

Co do mieszania biologii to juz się wypowiedziałem. Co ciekawe to pojęcie dotyczy lub dotyczyło do tej pory tylko ryb z Tanganiki, a dokładniej trofeusów.
Nie mogę zrozumieć jak to jest, kupujemy ryby w dobrej kondycji (bo raczej innych się nie kupuje), np. WF 1000 km od naszego zamieszkania, później podróż, zmiana parametrów wody, karmy i rybom nic nie jest. Z drugiej strony kupujemy od akwarysty - handlarza z zasyfionej piwnicy obok z bloku i po 2 tygodniach nam ryby padają, gdzie jest wówczas "mieszanie biologii"?
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#10
Leszku... nie uogólniam. Napisałem o swoim doświadczeniu i co warto zaznaczyć " dobre źródło ryb" Wink Co do dalszej wypowiedzi o "mieszaniu" wkrótce się dowiesz więcej. Cierpliwości... i nie dotyczyło trofeusów, dotyczyło także betta, o czym wielokrotnie pisałem, dotyczy także drogi kolego gupików Smile Nie możesz zrozumieć Leszku, czy nie chcesz? Przykład dałeś genialny Smile Kiedyś go wykorzystam, obiecuję.
Odróżnić należy kwarantannę poprawną a jej brak i owe "mieszanie biologii", gdy ryba w godzinie ląduje w zbiorniku docelowym.
Tyle, nie temat ku temu, mamy temat od tego, jak widziałeś nie udzielam się w nim, celowo, bo czekam na wyniki badań i doświadczeń.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości