[wojtekr]

Dziękuję za komentarze, dośc dużo mi się rozjaśniło, oprócz:

2. Woda - nowa. Dolewanie wody z docelowego zbiornika.

Na ile ta woda ma być nowa? Rozumiem, że powinna byc dojrzała?
Jeżleli wiem, że np. za 3-4 tygodnie będę miał nowe ryby, to mógłbym odpalić mały zbiornik "kwarantannowy" z totalnie świeżą wodą, uruchomić filtr i cał resztę, dodać bakteri i przeczekać cykl azotowy do czasu wpszczenia ryb.
Ale gdy tego czasu nie mam? Gdy np. okazuje się, że ryby dostanę za 3 dni?
Myślę, że wtedy zalałbym kwarantannowe z docelowego akwarium 50% + 50% świeżej, jak do podmianki. Ma to sens?
Jak pisałem wcześniej, do tej pory kwarantanny nie robiłem, ryby po zakupie wlewałem z wodą z worka do miski i przez ok, 3 godziny dolewałem co ok 30 min porcję wody (50% tego co było w worku) z docelowego. Teraz chciałbym poprawić się w tej dziedzinie.

[rufus]

Killi nie ma dobrego źródła ryb, chyba że sam sobie po te rybki pojedziesz i sam sobie je przywieziesz

Killi napisał:
"Nie możesz zrozumieć Leszku, czy nie chcesz?"

hmm, nie mogę, a chciałbym. To samo dotyczy Ciebie drogi kolego: nie chcesz wiedzieć o co chodzi lub nie wiesz . Każdy z nas ma swój punkt widzenia na ten temat i tyle.
Czekam z niecierpliwością na wyjaśnienie "mieszania biologii", może w końcu uda się to komuś rozsądnie wyjaśnić, a nie ogólnikami i z "biciem piany".

[Ruki]

Leszku, a tak przy okazji. Mógłbyś wyjaśnić jak ryba może się zarazić nicieniami Capillaria poprzez zjedzenie jaja tego nicienia? Napisałeś coś takiego w swoim artykule w MA.

Jakby nie było, ten wątek ma duży związek z kwarantanną. Bo inaczej będziemy się obchodzić z rybami zarażonymi nicieniami Capillaria, a inaczej z tymi zarażonymi Camallanusem, a jeszcze inaczej w przypadku innych taksonów.

[rufus]

Na ile ta woda ma być nowa? Rozumiem, że powinna byc dojrzała?
Jeżleli wiem, że np. za 3-4 tygodnie będę miał nowe ryby, to mógłbym odpalić mały zbiornik "kwarantannowy" z totalnie świeżą wodą, uruchomić filtr i cał resztę, dodać bakteri i przeczekać cykl azotowy do czasu wpszczenia ryb.
Ale gdy tego czasu nie mam? Gdy np. okazuje się, że ryby dostanę za 3 dni?
Myślę, że wtedy zalałbym kwarantannowe z docelowego akwarium 50% + 50% świeżej, jak do podmianki. Ma to sens?
Jak pisałem wcześniej, do tej pory kwarantanny nie robiłem, ryby po zakupie wlewałem z wodą z worka do miski i przez ok, 3 godziny dolewałem co ok 30 min porcję wody (50% tego co było w worku) z docelowego. Teraz chciałbym poprawić się w tej dziedzinie.

słusznie zauważyłeś że sytuacje mogą być różne.
Idealnie jest jak masz czas na przygotowanie zbiornika. Ja wówczas zrobiłbym tak jak opisałeś w tym wariancie.
W drugim wariancie (mało czasu na przygotowanie zbiornika) ja robię to w następujący sposób: w zbiorniku głównym podmieniam większa ilość wody ok.2-3 dni przed wpuszczeniem ryb na kwarantannę. Następnie tak zmieszaną wodę z akwarium głównego wlewam do zbiornika kwarantannowego w różnych proporcjach, w zależności od gatunku (wrażliwość). Przeważnie jest to 70:30 (świeża) lub 50:50.
Przed wpuszczeniem ryb do zbiornika kwarantannowego proponuję zrobić adaptację za pomocą metody "kropelkowej". Bardzo bezpieczna i sprawdzona metoda. Podczas kwarantanny, w zależności od potrzeb (kondycja ryb) podaję witaminy. Wskazane jest aby filtry nie były zbyt świeże ani też zbyt stare.

ps.
Łukasz nie mieszajmy wątków/tematów, załóż nowy wątek o tym co możemy spotkać u ryb podczas kwarantanny. Z tego co wiem i mi mówiono to jest na tym forum kilku forumowiczów "oblatanych" w tematach chorób to będziemy dyskutować to może i ja czegoś się nowego dowiem z chorób ryb z SA lub CA . byłoby trochę głupio jakby ta dyskusja byłaby tylko między dwoma osobami

[Killifish]

Leszku, ciągle piszesz o "biciu piany"... więc nie bij i poczekaj. Ja już wiem, może dlatego piszę co piszę.
Są dobre źródła ryb i ryby nie spędzają tyle czasu u pośredników, jak próbujesz to wmówić. Nawet ów przysłowiowy handlarz z zasyfionej piwnicy ma dobre ryby i je można doprowadzić do ładu, tylko... należy poprawnie przeprowadzić kwarantannę.

wojtekr - nowy zbiornik, nowa woda, wszystko odkażone wcześniej. Mając możliwość założenia zbiornika, załóż w ten sposób.

[rufus]

Są dobre źródła ryb i ryby nie spędzają tyle czasu u pośredników, jak próbujesz to wmówić. Nawet ów przysłowiowy handlarz z zasyfionej piwnicy ma dobre ryby i je można doprowadzić do ładu, tylko... należy poprawnie przeprowadzić kwarantannę.

to masz szczęście, ja takich źródeł jak do tej pory nie spotkałem.

Hmm, w takim razie ja muszę zakończyć dyskusję w tym wątku, bo teraz się dowiedziałem że źle przeprowadzam kwarantannę, a doradzam. Mi padały ryby z "piwnicy", jak teraz widzę z mojej winy . Nie powinienem w takim razie doradzać jak coś robię źle bo mogę zaszkodzić. Przepraszam za mojej "złe intencje". Można moje posty w tym temacie usunąć jak jest taka potrzeba.
Killi, jeden z takich sprzedawców z "piwnicy" powiedział mi kiedyś: "że ja taki akwarysta i nie potrafię sobie poradzić z rybami jak są chore", a ryby musiałem leczyć. W pierwszej kolejności należy ryby przygotować do sprzedaży. Uważam że nie po to kupujemy ryby żeby je leczyć.
Mam fotki takich ryb które źle poddałem kwarantannie. Dobrze to nie wygląda.

[Killifish]

Nadal nie rozumiesz sedna problemu... spokojnie nadejdzie wiek oświecenia

[rufus]

Nadal nie rozumiesz sedna problemu... spokojnie nadejdzie wiek oświecenia

rozumiem że Ty wszystko rozumiesz. Zazdroszczę.
Zaczynam już nie ogarniać pewnych tu tematów na forum, ale jak widać "siedzę jeszcze na drzewie akwarystycznym" i trzeba mnie kamieniem stracić żebym szedł na wyżyny akwarystyki, tylko pytanie jakiej i przez kogo "lansowanej"?
Killi mnie nie trzeba oświecać. Wydaje mi się że oświecenia wymagają inne osoby, uważające się za akwarystów, nie hodujących ryb/danych gatunków, a wypowiadają się na temat hodowli ryb. A takich nie brakuje. Ja, jak widać po moich postach jestem praktykiem, a nie teoretykiem- akwarystą z książek.
Szału w udzielaniu pomocy forumowiczom w dziale choroby nie ma, a jak rozumiem znawcy tematu na forum są, a ja ten "nie oświecony" ryzykuję i coś tam piszę. Rozumiem, odpuszczę do czasu "oświecenia" mnie przez innych. Z kwarantanny już się wyleczyłem i tych herezji "o złej kwarantannie" nie ma zamiaru kontynuować. Trzeba zacząć od siebie, a później oceniać innych.

Przepraszam za OT i obiecuję zakończenie tematu i poprawę

[Killifish]

Wyciągasz zbyt daleko idące wnioski. Cierpliwie poczekaj i się dowiesz, praktyka powinna iść w parze z teorią, bez tego nie ma oświecenia.
Po co zaraz te słowa wszelkie?
Leszku, ani Ty, ani ja, na drzewo nie wejdziemy Zatem na ziemię i bez "bicia piany"

[HOLSON]

Podłącze się do tematu, szkoda miejsca żeby montować nowy.

Mam pytanie: W jakiej temperaturze najlepiej prowadzić kwarantanne lekiem Sera Baktoforte S ?