• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Najfajniejsza pielęgnica

#11
Ja mam dwa typy jeden to Pielęgnica niebieskołuska za swoją inteligencje, a drugi typ to ziemiojad brazylijski piękna ryba jak dorośnieSmile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
No coz od nich zaczolem moja przygode z pielegnicami ryba inteligietna,poznajaca swojego wlasciciela,zawsze sie chowaly jak przyszedl sasiad zeby je poogladac hahaha,majestatyczna duza ryba a przy tym swietny plywak miedzy platanina korzeni a jest to uaru amphiacanthoides :-)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
to teraz ja

moją ulubioną pielęgnicą, której niestety obecnie nie posiadam, jest Nimbochromis livingstoni. Pielęgnica o niebywałym wyglądzie jak i sposobie polowania. Jak powszechnie wiadomo Nimbo poluje udając martwą rybę, niby nic nadzwyczajnego a jednak sposób w jaki osiąga ten stan stał się swego czasu obsesją dla mnie i każdą wolną chwilę spędzałem przed szybą akwarium. Tym, którzy nie mieli okazji obserwować tej ryby opiszę w skrócie jak to się odbywa. Pielęgnica płynąc obserwuje bacznie zakamarki między skałkami, wypatrując narybku lub bardzo małych pysków, jeżeli uda jej się wypatrzyć potencjalną ofiarę nagle zamiera w totalnym bezruchu, jak by ją ktoś wyłączył pilotem, potrafi położyć się na boku na piasku lub oprzeć się o półkę skalną, zamierając w bezruchu niemal natychmiastowo zmienia ubarwienie, całe jej ciało staje się intensywnie białe a "krowie" łaty niemal czarne, dla porównania dodam, że samiec potrafi czasami wybarwić się niemal na granatowo do tego stopnia, że zanikają ciemne łaty gdy nagle polując robi się biały. Cała przemiana kolorystyczna następuje czasami tak szybko, że mamy wrażenie jak byśmy obserwowali jakąś kałamarnicę albo kameleona Smile. Udawanie takiego trupka ma na celu zmylenie małej rybki, która nie domyślając się zamiarów myśliwego podpłynie na tyle blisko aby nastąpił błyskawiczny atak.
Niestety pomimo wielu obserwacji "cielaczków" udających trupki nie udało mi się zaobserwować udanego ataku, narybek pysków co prawda znikał ale działo się to bardziej na zasadzie przypadkowej konsumpcji najczęściej podczas karmienia ryb kiedy wszystkie małe wypływały z ukrycia po pokarm. Ryby trzymałem w 500 litrowym akwarium i uważam, że jest to za mały zbiornik aby Nimbo udanie dopracował technikę polowania, akwarium tej wielkości podzielone jest na wiele rewirów, często bardzo małych, które skutecznie bronione są przez współmieszkańców, ryba polująca jak i potencjalne ofiary są zbyt rozproszone całą sytuacją w akwarium i ciągłym ruchem innych ryb. Moim zdaniem aby w pełni delektować się zachowaniem Nimbo należy zapewnić im bardzo duży zbiornik, o jak największej powierzchni dna i najlepiej było by połączyć te ryby z małą, płodną mbuna, która zajmowała by jedynie część skalną zbiornika.
Może kiedyś uda mi się stworzyć takie warunki dla tej ryby i obserwować udane polowania Smile.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Ciekawa sprawa, że mimo iż byłeś świadkiem tego pozorowanego "zamierania", to nie widziałeś ataku. Domyślasz się przyczyny, czemu ryby nie atakowały, mimo że wyraźnie się do tego szykowały?
Pozdrawiam,
Adam
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
Chyba ciężko to wytłumaczyć Smile
Ciekawy gatunek Smile
Apisto"walnięty"
Jest: (A: 156 208 218)
Było: (A: 0 (megastoma) 52 80 87 89 100 101 105 106 110 120 122 126 148 159 163 164 174 175 180 182 183 186 188 189 190 198 200 204 207 208 209 211 218 227 231 234 243)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
niestety nie wiem dlaczego nigdy nie nastąpił udany atak, pytałem wiele osób, które miały te ryby i również nie udało im się zaobserwować samego ataku. Być może brak neutralnego miejsca w akwarium, bez czyjegoś rewiru, być może dokarmianie ryb w akwarium czego nie ma w naturalnym środowisku a może odległe pokolenie akwariowe?
Kolejnym powodem jaki brałem pod uwagę, to sposób w jaki trzymane są te ryby w akwariach, czyli bliskie i stałe towarzystwo samca i samicy lub kilku samic na małej powierzchni akwarium, zauważyłem, że dopóki cielaczki były młode i mało interesowały się płcią przeciwną bardzo często udawały trupka, w miarę jak dorastały wyłonił się samiec alfa, któremu coraz mniej w głowie było polowanie a zajął się adoracją samic. Przeglądając filmy z ich naturalnego środowiska Nimbo udający trupka jest zazwyczaj sam, prawdopodobnie większość dni spędza w samotności mając dużo czasu i przestrzeni na "szlifowanie" swojego sposobu polowania a jedynie o określonej porze, lub po prostu jak napotka na samice zajmuje się czymś innym. W akwarium, gdzie jedzenie "spada" codziennie z nieba a samice są ciągle w bezpośrednim zasięgu, ryby zaprzestają z czasem polowań i zajmują się sobą.
Jeżeli będę miał kiedyś okazję i warunki to na pewno powrócę do tych ryb, ale na pewno nie będzie to Malawi z "kontrolowanym przerybieniem" Smile i wielkości kilkuset litrów.

To tyle z moich dotychczasowych obserwacji i przemyśleń.

Tutaj fragment filmu z naturalnego środowiska, niestety ryba płoszona przez flesze aparatu i nurka:
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
Wklejam raz jeszcze. Użytkownik SergeS zaobserwował to charakterystyczny behawior w swoim akwarium. Wg niego rzeczywiście większe szanse są na to u ryb dzikich, bądź pokolenia F1 po rodzicach z odłowu.
>>>LINK<<<
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
Crenicichle - parówki jedneWink - szczególnie z grupy Lugubris.

A tutaj link do artykułu o nich:

http://www.cichlid-forum.com/articles/pi...up_pt1.php



[b]1300 l - SA

 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
A ja uwielbiam czerwieniaki (niesamowicie leniwe ryby)
W moim sercu zawsze będą zebry (bez nich akwarium to nie to samo)
A marzę sobie o argenteach i Amphilophus amarillo (tej drugiej jest jakiś odpowiednik polskiej nazwy)?
No to tyle :-)
W trakcie zmian! :-)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
Zdecydowanie P.meeka.W moim akwa początkowo miały pływać zebry,ale nie dostałem ich.W zamian za nie pokusiłem się na t.meeki i nie żałuję.Mam małe stadko 5-ciu ok.5 centymetrowych meek i ich zachowanie,walki młodych samców,ich ruchliwość,inteligencja(jak na rybę) itp poprostu mnie zachwyciły Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości