(14-04-2019, 21:44 PM)Ruki napisał(a): [ -> ]Nie wiem co jest impulsem do tego zachowania,
Brzanki.
Ale jak patrzę to są tak zadziorne jak moje Nyete. Na pewno lepiej nie dawać innych barwniaków do tego zbiornika.
Po wielu latach chodowli uważam barwniaki za jedne z najciekawszych rybek, inteligentne i miłe.
Novi, tak- obecność innych ryb jest oczywistym impulsem. Ale co powoduje, że tylko wybrane samce i to nie każdej odmiany to robią. Tu zapraszam do zgadywania.
Samce brały małe, ale raczej na krótko. To wydłużenie czasowe to brzanki - ich ilość i zagrożenie.
A u wspominanych Njanje brzanek nie było, a też to samce robiły?:>
Njanje ? chyba Nyete.
Nie, brzanek nie było ale były inne barwniaki. Samce też na chwilę łapały młode, ale tylko jak te były tak do tygodnia.
Chyba Njanje
. Są też Nyong czy Ndonga- nie ma tylko 5 odmian kribensisów
.
(15-04-2019, 21:04 PM)novi napisał(a): [ -> ]Njanje ? chyba Nyete.
Nie, brzanek nie było ale były inne barwniaki. Samce też na chwilę łapały młode, ale tylko jak te były tak do tygodnia.
Ja pisze o obserwacjach "inkubacji" u Njanje, bo u nich też takie coś zaobserwowano.
Coraz lepiej idzie im pilnowanie brzanek.
Świetny widok, zwłaszcza, że agresja dorosłych jest niegroźna dla brzanek.
U mnie większa para, cały czas obsypana tym czarnym czymś (jednak już w mniejszym stopniu) straciła młode. Natomiast mniejsza, zamieszkująca mniejsze, niedoświetlone akwarium - cały czas ma ok. 60 młodych. Oby był z tego dobry rozkład płci
Poniżej fotki, mniej więcej chronologiczne, z ostatnich kilku dni.
[
attachment=36554]
[
attachment=36555]
[
attachment=36556]
(Młode pływają coraz aktywniej w toni wody, rozdzielają się na grupki - generalnie bez zagrożenia ze strony np. brzanek rodzice czasem nie ogarniają nieswornych młodych
)
[
attachment=36557]
[
attachment=36558]
[
attachment=36559]
[
attachment=36560]
Ostatnie dwa zdjęcia jak to mawia klasyk "jesce świeze".