Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [345] Pantanal
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
Dzięks - na każdym forum inaczej Big Grin
Udało mi się ostatnio wygospodarować chwilę na foty lustrzanką:

[attachment=39370]

[attachment=39371]

[attachment=39372]

[attachment=39373]

[attachment=39374]

[attachment=39375]

[attachment=39376]
Wracam do życia po walce z nowotworem i w akwarium coś tam też pogrzebałem przez ten czas. Aktualna wersja trochę ze mną zostanie.

Z ryb zostały mi A. rathbuni, C. sterbai i H. herbertaxelrodi - apisto się wykruszyły z wieku (3-4 lata pożyły). Planuję doczekać, aż reszta ryb dokona żywota i wtedy pewnie zrobię wieksze zmiany.

Zbiornik wygląda tak: 

[attachment=40755]

Niedługo wyjedzie jeszcze największy skrzydłokwiat z pierwszego planu po lewej stronie (do innego zbiornika) i w zasadzie znów pozostanie tylko dolewać odparowanej wody i raz na kwartał podmienić z 60 litrów Wink
Super. To akwarium było dla mnie największą inspiracją. Widzę ile ciągle mi brakuje do doskonałościSmile
Bardzo ładne akwarium. Gratuluje.
Widziałem na FB ostatnio, cały czas piękny zbiornik.
Dużo zdrowia życzę i pogody duchaOkok
Czytam i oglądam ten wątek odkąd to jestem, ale dopiero dziś nadrobilem zaległości i doczytałem go do samego początku. Pocieszające jest, że nie od razu aranż był taki super, Wink i ewoluował ładnych kilka lat. .
Mam pytanie związane że skrzydłokwiatem. W większości opisów w necie podają, że nie lubi jak korzenie są zalane wodą. A u Ciebie rośnie w wodzie. Też zaryzykowalem i mam dwie roślinki u siebie z korzeniami w zbiorniku i po wstępnym ugniciu korzeni z jakimi je dostałem teraz rośnie super. Miałeś jakiś problem z nim w związku z korzeniami w wodzie ?
Opisy mówiące o tym, że skrzydłokwiaty nie lubią korzeni w wodzie biorą się stricte z „doniczkowego” ogrodnictwa, gdzie mieszanka ziemi jest taka, że przy zalaniu wodą robi się nieprzepuszczająca powietrza gruda. Wtedy gnicie korzeni i śmierć rośliny jest niestety pewna.
Pamiętam jak w swojej kwiaciarni słyszałem by nie podlewać skrzydłokwiatów zbyt mocno i wtedy pokazałem babce zdjęcie jak rosną u mnie Big Grin nie wyszedłem z kwiaciarni zbyt szybko Big Grin

Co do moich kombinacji z tymi roślinami:
Najpierw miałem je tylko z korzeniami w wodzie i po stwierdzeniu, że rośnie to jak chwast w takich warunkach, poszedłem dalej. W tym zbiorniku mam je aktualnie zakorzenione w substracie aktywnym (wygrałem kiedyś chyba z 6 worków Prodibio), który jest w swego rodzaju „donicach” zbudowanych z 20-30cm otoczaków poustawianych ściśle przy sobie. Podłoże to jest cały czas zalane, ale jego struktura zapewnia, że korzenie nie gniją, a do tego rośliny mają dużo papu (a i tak po niecałym roku już są żółknące liście, czyli mają za mało).
Mogę z czystym sumieniem polecić taką hodowlę skrzydłokwiatów. Do wody nie wydziela nic co szkodziło by zwierzętom (a przynajmniej nic takiego nie zaobserwowałem - czy to u maleńkich Boraras maculatus, czy to przy krewetkach Neocaridina, czy przy większych nieco rybach jakie mam).
Najnowszy film zdetalami:





Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Zbiornik cudo a film świetny Oklasky
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45