Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: [375l][SA] Old school classic
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18
Nie wiem, jak A. pulcher czułyby się w aż tak niskim pH. Ja bym szedł w stronę gujanek lub akar z kwaśnych wód Smile.
(12-02-2017, 14:59 PM)dzikakuna napisał(a): [ -> ]Odchwaściłem trochę akwarium, ale znowu zarosło. (Łojciec, te amazonki przed przednią szybą czekają na Ciebie) Wyjąłem prawie wszystkie głazy, dosypałem piasku kwarcowego, dołożyłem kryjówek z kory i rurek pcv (są prawie całe zakopane) Odpuściłem z podmiankami, śnice i krasnorosty znikły całkowicie. Liście przy powierzchni porasta dzika gałęzatka. PH (5,5 - 6,0) Twardości zerowe.
Zdjęcia z wczoraj, oprócz pierwszego.







Skalary wytarły się za korzeniem z prawej. Para creni zajmuje całe akwarium, szykują się do tarła i nie mogą się zdecydować w której kryjówce. Czasem akwarium wydaję mi się puste, a czasem wręcz za małe. Myślicie, że znalazło by się w nim miejsce dla grzebiących pielęgnic?
Oczywiście, że widziałbym tam coś z Guianacara. Które? To już Twój wybór, myślę że nawet więcej niż parę. Zreszta ja nie jestem za trzymaniem tych ryb w parach. Masz blisko do niemiec, może G. sp Jatapu. bardzo ładne, wciąż rzadkie w naszym kraju. Na pewno liście by zostały przeniesione, zakopane, zasypane, dno by nabrało nowego kształtu. Kto wie może i rośliny nie bedą dłużej w piasku, u mnie sukcesywnie wykopuja. Myśle że takie koparki też by trochę zdezorientowały Crenicichle. U mnie dość ładnie to funkcjonowało w takim samym zbiorniku. Zresztą cały czas rozważam powrót do połączenia Guianacara z Crenicichla, tylko sam nie wiem którymi.
Rzeczywiście, skoro teraz są tu tylko 3 Crenicichle, a jest to akwarium z dnem 150x50cm, to powinno znaleźć się miejsce na nawet więcej gujanek Smile. Jakoś nie doszło do mnie, że Twoje drugie pielęgnice to są przecież skalary, które z dna nie korzystają Tongue. W takim wypadku spróbowałbym nawet ze startem z 8-10 osobnikami, a ostatecznie zostawił może nawet 6 sztuk, w zależności jakby się układ zachowywał. Chociaż nie wiem jakby to było, jakbyś się zdecydował przykładowo na owroewefi, które są dużo agresywniejszym gatunkiem niż takie geayi.

U siebie w 100x60x40cm mam obecnie gujanki z narybkiem(w obydwu akwariach prowadzają młode Smile) i szykującą się parę Crenicichla regani do tarła, pozostała parka gujanek i jedna samica Creni nie są w żaden sposób gnębione i znalazły swoje miejsce w akwarium Wink.
Dobra, chce spróbować tego połączenia, bo już z pół roku mi to gdzieś pod czaszką się kula. Dzięki, że mnie popchnęliście. Pozostaje mi tylko znaleźć odpowiednio wyrośnięte młodziki.
Zosiek ty się też dłużej nie zastanawiaj i kupuj crenicichle, oczywiście notopthalmus, żadne tam regani, bo to pielęgniczki dla małych dziewczynek Tongue Wink
Wiosna!
Przy dnie wypasają crenicichle...

[attachment=30451]

Przy powierzchni skalary pielęgnują larwy (zdjęcie takie na którym nie widać w jakim stanie są ich płetwy Tongue)

[attachment=30452]


No i jeszcze zdominowane crenicichle schowane w ukryciu przy powierzchni w liściach. Muszą często zmieniać kryjówki bo dominant regularnie przeszukuje wszystkie zakamarki.

[attachment=30453]
Nie mam słów na to jak bosko wygląda samica noto. Szczerze to wątpię żeby skalary długo utrzymały ikrę/larwy Wink
(28-03-2017, 20:38 PM)piotrK napisał(a): [ -> ]Nie mam słów na to jak bosko wygląda samica noto. Szczerze to wątpię żeby skalary długo utrzymały ikrę/larwy Wink

I tu się możemy wszyscy zdziwić bo mają tam względny spokój. Wszyscy potencjalni konsumenci są rozstawieni po kątach.
Myślę że utrzymają pływający narybek przez jedno popołudnie. To i tak długo. O przemieszczaniu się "chmarą" po akwarium nie ma mowy.
Piękna sprawa i prawdziwy sukces hodowlany.
Samiczka śliczna! Najeżona jakby zobaczyła imigrantów  Big Grin
Sama jest na emigracji to się boiWink
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18