Proponuje przeczytać moje posty na innych forach, a potem pisać dalszy ciąg bzdur
. Jeżeli według Ciebie tutaj jestem bardziej rygorystyczny w porównaniu do tego co prezentuje na niżowych forach to sorry, ale widocznie nie czytasz moich postów
.
No cóż. Ty masz samo doświadczenie
. Ja prócz doświadczenia przedstawiam argumenty. Bo gadanie "U mnie woda jest dobra, ryby dobrze się czują" mnie nie przekonują.
Zwłaszcza skoro uprzednio porównałaś ryby do ludzi.
Reasumując- Na altumy akwarium autora tematu jest kiepskie. Będąc innego zdania jesteś w błędzie
. Dalszych wywodów w tym temacie nie będę prowadził. Idę popatrzeć na swoje ekstemalne warunki w Rio Negro
.
Ryby są organizmami niesamowicie plastycznymi, zatem często "dają radę" w warunkach, w jakich powinny już dawno zdechnąć. Jednakże nie można zapominać, że w drodze ewolucji i tysięcy lat w ich genach wszystko zostało dokładnie zakodowane i najlepsze funkcjonowanie organizmu ma miejsce w optymalnych parametrach(czyli w takich, jakich ryby ewoluowały). Hodowla akwarystyczna i odpowiednie krzyżowanie osobników jest w stanie to zmienić, co świetnie widać w przypadku zmian morfologicznych. Jednak za te drugie odpowiadają tylko niewielkie fragmenty informacji genetycznej(allele), a by zmienić działanie całego organizmu ryby należałoby prowadzić selekcję na wielu różnych płaszczyznach. Delikatna zmiana informacji genetycznej tyczącej się funkcjonowania w poszczególnych parametrach wody następuje przy każdym zapłodnieniu komórki jajowej, jednak te zmiany są kosmetyczne.
Zatem, hodowla akwarystyczna zmienia tylko w niewielkim stopniu tolerancję do parametrów wody. I może się to stać tylko do pewnej granicy(warunków letalnych).
Dlatego też ryby zawsze będą lepiej funkcjonowały w tych parametrach, w których ich praprapraprzodkowie zostali zaprogramowani. Negatywne efekty trzymania ryb w "nie-idealnych parametrach wody" często uwidaczniają się w skali niewidocznej dla akwarysty- ryba zamiast 10 lat żyje 8, zamiast produkować 200 ziaren ikry produkuje 50, wśród młodych przeważa określona płeć(determinacja płci fenotypowej jest ściśle skorelowana z parametrami wody) itd. Ryby mogą być znacznie bardziej podatne na choroby, gdyż w wyniku większych nakładów energetycznych na osmoregulację organizm ryby jest w stanie stresu.
Świetnie można to odnieść nawet na grunt ludzki- żyjemy w dużych miastach, z zanieczyszczonym powietrzem, wodą, jedzeniem. Dajemy radę, niektórzy czują się świetnie, niektórzy gorzej, rozmnażamy się. Jednakże dając nam możliwość zaznania przez chwilę idealnych warunków(czyste powietrze itp itd)- poczulibyśmy się znacznie lepiej, niż w analogicznych warunkach "zanieczyszczonych".
Moim zdaniem jest to idealna analogia: zanieczyszczenie- nieodpowiednie parametry, czysto- optymalne parametry.
(22-09-2014, 22:06 PM)Pley napisał(a): [ -> ]Proponuje przeczytać moje posty na innych forach, a potem pisać dalszy ciąg bzdur . Jeżeli według Ciebie tutaj jestem bardziej rygorystyczny w porównaniu do tego co prezentuje na niżowych forach to sorry, ale widocznie nie czytasz moich postów .
No cóż. Ty masz samo doświadczenie . Ja prócz doświadczenia przedstawiam argumenty. Bo gadanie "U mnie woda jest dobra, ryby dobrze się czują" mnie nie przekonują.
Zwłaszcza skoro uprzednio porównałaś ryby do ludzi.
Reasumując- Na altumy akwarium autora tematu jest kiepskie. Będąc innego zdania jesteś w błędzie . Dalszych wywodów w tym temacie nie będę prowadził. Idę popatrzeć na swoje ekstemalne warunki w Rio Negro .
Jednak na siłę dążysz do kłótni, bo głupia baba pisze bzdury, a Twoja prawda jest najlepsza, bo jest "najtwojejsza". Nie wiesz jaką mam wodę i jakie akwaria, a oceniasz. Wybacz, ale Twoje "Rio Negro", czy jak je tam nazwiesz, tyle ma wspólnego z prawdziwym środowiskiem, co kura z gwiazdami. Autor wątku postawił naprawdę ładny i spory zbiornik, w którym może altumy są przesadą, ale nie pozwalasz mu się samemu o tym przekonać, tylko narzucasz swój punkt widzenia.
I ryby i ludzie muszą czasem żyć w złych warunkach, bo nie mają wyboru. I co ? Myślisz, że jak uratujesz parę rybek, to zmienisz świat. Te altumy i tak będę miały szczęście, że trafią do tego zbiornika, a nie do 40 l.
Przepraszam autora wątku za zaśmiecanie tematu, ale czasem mnie dopada PMS i nie mogę się opanować.
Ps. Bardziej mi się podoba rzeczowy wykład Rukiego, za który mu serdecznie dziękuję, bo to są dopiero rzetelne argumenty, a nie pyskówka.
I po co te kłótnie rybek jest 6szt i zobaczymy co wyrośnie.
Mała aktualizacja takie tam
Trochę się napastwiłem nad ofertą z Allegro a nie spytałem o najważniejsze – jakie teraz masz parametry wody z altumami.
GH- 8, kh- 5, ph 6,9-7,1 jak na razie żrą, rosną i tony nawozu produkują.
Play podaj jakie masz teraz parametry wody u akar?
3GH i 6,5PH. temperatura 24-26