Liczba postów: 711
Liczba wątków: 18
Dołączył: May 2012
Reputacja:
7
No i niestety na dwóch korzeniach po 2 dniach moczenia pojawiła się półprzezroczysta galareta o grubości ok. pół centymetra. Pokryło to to całą powierzchnię korzenia i teraz sam nie wiem co z nimi zrobić, co prawda wyczyściłem i ponownie włożyłem do akwarium (oczywiście bez flory/fauny) z chyba płonną nadzieją, że tym razem się nie pojawi. Jak znam życie to jednak wyjdzie; i co wtedy? Wywalić je, czy można coś jeszcze z tym zrobić? Na pozostałych korzeniach to dziadostwo nie wyszło, mimo że wszystkie razem były moczone w rzece, czyli pewnie kwestia samego drewna. Z jednej strony szkoda mi je wyrzucać, z drugiej nie narażę ryb na choróbska. Ma ktoś pomysł?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 70
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
7
Miałem takie akcje, po kilku mechanicznych czyszczeniach przestaje wychodzić.
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
-------------------------------------
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 711
Liczba wątków: 18
Dołączył: May 2012
Reputacja:
7
(05-12-2012, 10:05 AM)qbsztyk napisał(a): Miałem takie akcje, po kilku mechanicznych czyszczeniach przestaje wychodzić.
Trzymam cię za słowo,
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 70
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
7
(05-12-2012, 10:08 AM)junak-rider napisał(a): (05-12-2012, 10:05 AM)qbsztyk napisał(a): Miałem takie akcje, po kilku mechanicznych czyszczeniach przestaje wychodzić.
Trzymam cię za słowo,
Myślę, że są jeszcze szybsze sposoby, jak ponowne wygotowywanie w soli, ale ja niestety nie mam warunków na takie zabawy.
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
-------------------------------------
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 288
Liczba wątków: 16
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
4
te galaretki to mszywioły lub gąbki słodkowodne, nieszkodliwe, ba nawet jest to oznaką czystej wody
bardzo ładnie to ślimaki i glusie zjadają, szczególnie te mięsożerne
Twardym trzeba być dla siebie, nie dla ludzi...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 711
Liczba wątków: 18
Dołączył: May 2012
Reputacja:
7
Kamień z serca, dzięki Panowie..
Podziękowania złożone przez:
Chciałbym taką mięso(jakie mięso?)żerną zobaczyć
j-r - bez obaw, znika. Akurat ten kawałek mógłbyć suchy albo miał dużo soków w sobie jeszcze(obstawiam 2 opcję).
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 70
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
7
(05-12-2012, 10:52 AM)Killifish napisał(a): Chciałbym taką mięso(jakie mięso?)żerną zobaczyć
Bez obaw, nie chodzi o wołowinę
Chodzi o robale. Sturisomy bardzo lubią mięsko
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
-------------------------------------
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 288
Liczba wątków: 16
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
4
na pleco pisali, że są, aż tak się nie zagłębiałem w ten temat, moje "zbrojniki niebieskie" nie bardzo chciały to ruszyć, za to ampularie wcinały bardzo ładnie
Twardym trzeba być dla siebie, nie dla ludzi...
Podziękowania złożone przez:
jestem czujny, RAMBO nie jestem, ale...
3-runer wie dobrze jak karmić, został nawrócony
Podziękowania złożone przez: