Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
0
Witam, ja kiedyś robiłem z tego opisu, mam go parę lat choć już nie pamiętam skąd
:
Podziękowania złożone przez:
To z jednej z najlepszych książek na świecie
PiotreK zna ją bardzo dobrze, bo jest tam o nim
I ten ludek
Pisaliśmy o tej pozycji Freya na forum. Chyba w temacie wykopalisk po antykwariatach - Obalić od zapomnienia. (Przypomniałem sobie, że baza książek czeka na wprowadzenie do systemu, za dużo pomysłów, za mało czasu).
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,941
Liczba wątków: 115
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
21
Pozdrawiam
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 288
Liczba wątków: 16
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
4
tez ją mam, często chodzę po antykwariatach w poszukiwaniu skarbów, tylko nie mogę się zebrać, żeby to po skanować i wrzucić co ciekawsze rzeczy w odpowiednie działy tu i ówdzie, przepis stary jak świat i działa
Twardym trzeba być dla siebie, nie dla ludzi...
Podziękowania złożone przez:
Obowiązują prawa autorskie, jest temat o książkach i tam możemy dyskutować tu zostawmy korzenie
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 402
Liczba wątków: 18
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
2
Panowie, a jak postąpić z dwiema gałęziami klona pospolitego o długości ok. 120cm i szerokości 50, które 3 lata temu uschły i zostały ścięte, potem sobie czekały w szklarni aż dostrzegę ich potencjał
Obie gałęzie obrałam z resztek kory - była już tak sucha, że to była sama przyjemność, gałęzie nigdzie nie podgnite, suchuteńkie, od dwóch dni moczę je w 120l beczce i co 24h przekładam do góry nogami, bo całe mi się nie mieszczą. Wody nie wymieniłam ani razu, ale widać, że się lekko zabrązowiła i trochę zrobiła się mętna, i jest w niej pełno na prawdę maleńkich bąbelków powietrza. Na noc mam zamiar zamoczyć je w wannie w wodzie o temperaturze powiedzmy 70-80'C, no ale woda potem wiadomo... wystygnie. Chciałam je włożyć najpóźniej w niedziele, jest jakaś szansa?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,058
Liczba wątków: 93
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
1
Weź je tylko sparz wrzątkiem i do baniaka jezeli tyle schły i piszesz ze to gałęzie to pewnie do najgrubszych nie należą i po takim procesie schnięcia tylko sparzyć i do baniaka
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 402
Liczba wątków: 18
Dołączył: Mar 2013
Reputacja:
2
No to super, to póki co zostawię je w beczce niech się namaczają, a w sobotę wrzątek i mech, i do akwa
nie są najgrubsze, w średnicy mają 6-7 cm u nasady.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 42
Liczba wątków: 3
Dołączył: Sep 2011
Reputacja:
0
Powiedzcie mi jakie gałęzie/konary stosuje Lee w akwariach np. pokazanych w Central Scene? Chodzi mi o to, że niektóre mają korę. Podobne widziałem na słowackim forum o pielęgnicach, nie wiem, czy czasem nie u hodowcy pokazywanych tu nandopsis haitiensis.
Podziękowania złożone przez:
Napisz do niego i zapytaj
Nic prostszego.
Jak się już dowiesz to podziel się z nami informacją
Podziękowania złożone przez: