Liczba postów: 33
Liczba wątków: 6
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
1
Witam, akwarium mam już od wielu lat ale przyznam,że ostatnio zdziwiła mnie jedna sprawa i nie wiem czy to jest od zawsze i po prostu tego nie zauważyłam czy raczej coś się dzieje.
Chodzi o belkę oświetleniową (firma AquaBoro) a w zasadzie o świetlówki, które się tam znajdują (T8). Belka podłączona jest do czasomierza i w nocy światło wyłącza się samo. Ostatnio jednak deszczownica mi hałasowała, chciałam ją w nocy obniżyć i po ciemku poszłam do akwarium, otwieram pokrywę, a tam mimo,że czasomierz już dawno wyłączył światło to obie świetlówki na obu końcach delikatnie świeciły - czy to normalne? Wcześniej jeśli nie było zupełnie ciemno w pokoju to mogłam tego nie zauważyć ale tym razem w ciemnościach było to wyraźnie widoczne.
Z góry dziękuję za pomoc bo zupełnie się nie znam na elektryce
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,377
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
24
Taka sytuacja może się zdarzyć - dawno temu widziałem coś takiego kilkukrotnie, zawsze przy mocno zużytych świetlówkach, w końcowym okresie ich działania.
A przy okazji - masz teraz fajne oświetlenie nocne
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,157
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
13
To wynika z technologii dzialania swietlowek fluorescencyjnych. One od srodka pokryte sa farba fluorescencyjna, ktora swieci pod wplywem promieniowania UV, wytwarzanego przez zjonizowane opary rteci w rurze. Farba pochlania energie tego promieniowania i nastepnie oddaje ja w postaci swiatla widzialnego. Proces nie jest doskonaly i oddawanie energii przez farbe trwa jeszcze po zaniku promieniowania.
Reasumujac - to normalne dla swietlowek wszelakiej masci
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,377
Liczba wątków: 67
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
24
(06-12-2015, 21:57 PM)Martinezio napisał(a): To wynika z technologii dzialania swietlowek fluorescencyjnych. One od srodka pokryte sa farba fluorescencyjna, ktora swieci pod wplywem promieniowania UV, wytwarzanego przez zjonizowane opary rteci w rurze. Farba pochlania energie tego promieniowania i nastepnie oddaje ja w postaci swiatla widzialnego. Proces nie jest doskonaly i oddawanie energii przez farbe trwa jeszcze po zaniku promieniowania.
Reasumujac - to normalne dla swietlowek wszelakiej masci
Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że nie o to chodzi. W tym przypadku światło świeci (na krańcach świetlówek) całą noc i u mnie nigdy nie dotyczył nowych, czy prawie nowych świetlówek.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 64
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
też to miałem kiedyś jak używałem świetlówek. A wyjmij wtyczkę z gniazdka i daj znać czy się świecą czy zgasły całkowicie?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,758
Liczba wątków: 49
Dołączył: Jun 2012
Reputacja:
13
Albo mieszkasz w pobliżu linii wysokiego napięcia, albo masz długi przewód do świetlówki, który działa jako kondensator przez który płynie prąd (przy zmiennym prądzie) albo masz w obwodzie tym wyłącznik z tzw podświetlaniem..
Jak chcesz mieć darmowe oświetlenie nocne to zwiększ pojemność indukcyjną obwodu znaczy po chłopsku zwiększ długość kabla do wyłącznika.
p,. przy LED będzie podobnie, też do pracy ich nie trzeba dużych prądów, podobnie jak u świetlówk..
Dodam od siebie, że trzeba uważać aby tych oparów rtęci ze świetlówek nie uwolnić sobie w domu przypadkiem
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 33
Liczba wątków: 6
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
1
(07-12-2015, 08:52 AM)arsik napisał(a): A wyjmij wtyczkę z gniazdka i daj znać czy się świecą czy zgasły całkowicie?
Po wyjęciu wtyczki problem znika, po ponownym włączeniu wraca.
(07-12-2015, 12:34 PM)novi napisał(a): Albo mieszkasz w pobliżu linii wysokiego napięcia, albo masz długi przewód do świetlówki, który działa jako kondensator przez który płynie prąd (przy zmiennym prądzie) albo masz w obwodzie tym wyłącznik z tzw podświetlaniem..
Wyłącznika z podświetleniem (czy innych bajerów) nie ma na pewno, ot zwykły kabel z wtyczką
Kabel od belki ma ok 1,5 m. Co do linii wysokiego napięcia to dom stoi ok 7m od drogi, a na niej taka linia jest -jak to na wiosce
(07-12-2015, 12:34 PM)novi napisał(a): Dodam od siebie, że trzeba uważać aby tych oparów rtęci ze świetlówek nie uwolnić sobie w domu przypadkiem
W sensie nie zbić świetlówki?
Czyli dobrze rozumiem,że ogólnie nie mam się czym martwić? Nie trzeba nic wymieniać/naprawiać?
Dziękuję wszystkim za pomoc.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 389
Liczba wątków: 11
Dołączył: May 2015
Reputacja:
2
08-12-2015, 16:01 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-12-2015, 16:02 PM przez TomaszBlackWater.)
A odwróć Wtyczkę w gniazdku
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 31
Liczba wątków: 0
Dołączył: Feb 2013
Reputacja:
0
a może czasomierz jest zepsuty ;-) wyeliminuj czasomierz i podłącz bezpośrednio do gniazdka
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 798
Liczba wątków: 64
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
2
U mnie jak pojawiła się ten problem to po ok. m-cu wysiadł statecznik elektroniczny. I też po wyłączeniu z gniazdka problem znikał.
Podziękowania złożone przez: