• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Amphilophus amarillo

#1
Poza tym, że mam je od miesiąca powiem tylko tyle, że mam trzy osobniki tego mało znanego gatunku.
Jest pewność obecności obojga płci w formie na dzień dzisiejszy jeszcze nie związanej węzłem małżeńskim Big Grin

   

   
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Ja dodam, że mam 4 sztuki w tym parkę prawie przypieczętowaną Tongue

Pozdrawiam
Rafał


Tanganyika: 1100l, 900l
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
...Wyklarowało jeżeli chodzi o układ płci ufff Tongue
Długo to trwało prawie rok maskowały się jak cholera.
Samica jednak pierwszy raz złożyła ikrę.
Fakt, że samiec nie brał przy tym czynnego udziału, bo wstępnie na chwilę zaopiekował się i pomógł jedną noc zabezpieczyć ikrę A.xiloaensis.
Jednak nie odnalazł się w roli (nie swojego gatunku) i poszedł w drugą str.
Teraz wiem mam dwie samiczki i jednego samca.
Ciężko powiedzieć czy w najbliższym czasie coś drgnie w stronę
zawiązania się jakiejkolwiek więzi miedzy partnerem, a partnerką bo jest jedna samica więcej.
A w tym gatunku z tego co widzę samice wiodą prym jeżeli chodzi nawet o zaloty Big Grin
(bynajmniej dopóki samiec nie będzie w pełni dorosły)
Potrafi on nawet niejednokrotnie potrafi dostać w piep..Wink
Z wiekiem, gdy zmężnieje sytuacja pewnie się odwraca, ale jest to gatunek raczej nie zbyt szybko się rozwijający i potrzebuję cierpliwości od opiekuna.
Moje osobniki mają 2 lata, a nawet licząc od tz. jajka trochę ponad.

Co do zachowania to powiem, że zamiata trochę inne  Amphilophus  pod dywan.
Są tak kręcone czasami jakby miały ADHD.
Potrafią w jednej chwili np. przy karmieniu chwycić kilka granulek i po 2-3 sec.zapraszać samca do groty stroszyć się, odganiać inne ryby i zarazem w mgnieniu oka kopać dołek na tarło  Big Grin


To co mnie wciągnęło właśnie w tych zwierzakach to nie kolory ....a mają i one. Nie są tak kolorowe i nie urzekają wielu. Jak dużo bardziej popularne "krówki"
Za to zachowanie ich jest wyrazem całego piękna jakie wydaję się na pierwszy rzut oka szare i w paski. To mylne jednak.

Nie są rybami łatwymi nawet w kwestii karmienia czy prawidłowego prowadzenia,aby nie zrobić z niego kwadratowego kotleta schabowego.
Nie na tym polega sztuka by były jak największe i jak najszybciej urosły. Warto karmić tak, aby jak najdłużej zostały w naturalnych zarysach.

Mogę dodać, że cały zbiór gat. Amphilophus lubi jeść i jest łapczywy i do tego łatwo się nie potrzebnie otłuszcza.
Tworząc czasami monstrualne osobniki jakby były z koksowni hard'core wypuszczone na zawody jakieś.

Przykładowo u mnie 50% to pokarmy roślinne NF & Dainichi o malutkiej granulacji 2mm ...może pieprze dla nie których hmmm... uzasadnienie ( innymi nie karmię i nie chcę te są lepsze)

Jednakże po roku ryby wyglądają bardzo proporcjonalnie i są zdrowe.
Karmię mini granulatem, bo przy ich żarłoczności łatwiej je niby oszukać. Małym po prostu nie zapchają się tak szybko jak dużym granulatem.
Do tego NF i Dan....nie pęcznieję co daję duży plus w procesach trawiennych.
Reszta diety to raz, dwa x w miesiącu dżdżownice ze swojej hodowli lub nie nawożonej działki...które jedzą średnio.
Potem to tylko lasonogi, i siekane małże z kryllem, aha i gammarus.
W naturalny środowisku wygrzebują co znajdą przy dnie i pod i około kamieni. Jak również ślimaki i części detrytusu.

Inna kwestia to lokum i pod tym względem też jest trudność i zarazem łatwość pielęgnacji. Wiadomo nie tylko przy tym gatunku.
Czym większe akwarium i miejsca do ukrycia w "rumowisku skalnym'
Tym ryby będą czuły się lepiej i będą spokojniejsze czyt.mniej agresywne.
Warunki fizyko-chemiczne jak dla reszty centrasów średnio twardo gh, kh i ph 7> alkaicznie. Lubią czysto wodę o temp.24-28C.
Przez dłuższy czas miałem je na temp.22-23C co wydawało się ok.
Trzeba jednakże zwrócić uwagę na karmienie właściwym pokarmem o którym wspomniałem. Przy ciężkostrawnych mogą być negatywne skutki szczególnie po dłuższym okresie takiego żywienia.
Dużo wolniejsze trawienie i zaleganie go dłuższy czas w przewodzie pokarmowym. Ryby wymagają znacznej części balastu w postaci detrytusu lub pancerzyków małych skorupiaków.


Jakie są naprawdę nie wiem trzeba poczekać kilka lat.
Rok to dopiero przedszkole i nie wiem na co stać te ryby i jak będą wyglądały za lat np.5-6 Smile
 



Samica 21-22cm
[attachment=26245]

[attachment=26246]

[attachment=26247]

Samiec ok.23cm potrafią dobić prawie do 40cm przy ich budowie to O maj gat info: Willem Heijns
[attachment=26248]

[attachment=26249]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
Super opis Okok Szkoda że tak mało osób traktuje Amphilophus jako poważnych kandydatów do większego akwarium z CA. Chyba wszyscy boją się, że dostaną wielkich garbów na czole i że to nudne ryby. A mnie ciekawi nie tylko ich zachowanie, ale różnorodność gatunków Smile

Samica wygląda przecudownie, widać że samiec jeszcze nie jest zbyt chętny, ale pewnie mu przejdzie. Nie ma co usuwać drugiej samicy bo one i tak w naturze żyją w grupach.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
(21-04-2016, 20:07 PM)piotrK napisał(a): Super opis Okok Szkoda że tak mało osób traktuje Amphilophus jako poważnych kandydatów do większego akwarium z CA. Chyba wszyscy boją się, że dostaną wielkich garbów na czole i że to nudne ryby. A mnie ciekawi nie tylko ich zachowanie, ale różnorodność gatunków Smile

Samica wygląda przecudownie, widać że samiec jeszcze nie jest zbyt chętny, ale pewnie mu przejdzie. Nie ma co usuwać drugiej samicy bo one i tak w naturze żyją w grupach.

Thx Piotr siedziałem słuchając muzyki i coś mnie naszło to namazałem.
Taki spontan Wink

Co do tego o czym wspomniałeś pow. to fakt i to dość troszkę smutny.
A to dlatego, że nie za bardzo z kimś innym wymieniać informacji etc. Miał je Solt jeden miesiąc chyba Big Grin, ale Zly już ode mnie kiedyś dostał za to że je oddał.
Braliśmy je razem od Piotra Big_ci....i to do tego jeszcze są f1. Tych ryb nie bardzo można uraczyć w europejskich akwariach. Co innego za oceanem no, ale tu jest Europa nie USA.

Z drugiej za str. jest mały powód do dumy że ma się zarazem i rzadkie okazy i takie interesujące.
Nie jest to na pewno jakiś lans chwilowy zawsze coś więcej po tym zostanie niż tylko "fajowe zdj.." Kilka linijek które komuś może się kiedyś przydadzą.
Jak wiadomo często zainteresowania wracają falowo jak spojrzymy przez pryzmat kilku dekad. Jedne mniej drugie więcej, a jeszcze inne są popularne non-stop.

Przybliżę przy okazji i inne mniej znane gatunki nawet tylko z nazwy Smile

Jest tu jeszcze kwesta 'społeczna' prawie jak przy wszystkich gatunkach Amphilophus  poza Amphilophus trimaculatus  który jest tu chyba największym cieleśnie i zarazem mentalnie łobuzem.
Zapomniał bym wg. doniesień kolegów i  ex-Nandopsis  mianowicie teraz Amphilophus istlanus który jest uważany za zakapiora.
Nawet do P.managuensis  kilka razy większej potrafi "wystartować" i to w czasie gdy ma tarło.
I chyba te dwa gatunki są najmniej społeczne.

I właśnie tu podkreślę.
Pada słowo społeczne, które jest w zasadzie całym kluczem do tej egzotycznej i specyficznej grupy którą jest.
Rodzaj Amphilophus  w skład którego wchodzi 18 gat.

A.amarillo to typowy społeczniak jak jego pobratymcy A.citrinnelus, xiloaensis, labiatus, hogaboomorum, chancho, zaliosus  które tworzą grupy żyjące w jeziorach przeważnie kraterowych.
Wyjątkiem może być tu A.citrinellus  który jest spotykany w innych ciekach wodnych jak rzeki. Są zarazem najczęściej spotykane w akwariach.

To tylko część gatunków spotykanych najczęściej w jeziorach chodź w niektórych przypadkach jak np. A.'xiola fatlip'  jest gatunkiem spotykanym bardzo rzadko w środowisku naturalnym.

Równie mało poznane są A.flaveosus , A.globosus , Amphilophus tolteca , Ampilophus astorquii  które nie były nigdzie odnotowane w tz. handlu akwarystycznym, jeżeli już to bardzo rzadko lub przypadkowo.
To daje nam tylko spojrzenie jak stosunkowo mało poznany jest ten rodzaj ryb.
A.zaliosius  są już na Czerwonej Liście IUCN gatunków zagrożonych (CR) jako krytycznie zagrożony (2009).


Stąd u nich są bardzo ciekawe zachowania społeczne, grupowe.
Pojedynkę trzymane imo stają się bardziej domowym pupilem, zwierzakiem na równi z psem czy kotem czego posiadania ich nie można odmówić właścicielom.
Jednakże w grupkach 4-6> osobników stają bardziej skłonne do swych "naturalnych zachowań"

Przychodzi mi czasami na myśl rodzaj ryb z Tanganiki czyli Tropheus' Petrochromis...bardziej Petrochromis.

Oczywiście strategie rozrodcze gębaczy jak i tych o otwartym wylęgu różnią się jak i szereg innych zachowań. To tylko porównanie.
Pozostaję jeden wspólny mianownik komórka społeczna która odgrywa
ważną rolę w ich życiu. Po prostu czują się lepiej. Niby razem źle, ale i osobno też nie specjalnie.
Poza okresem tarła jaki przed czy po nim nie obserwowałem, żeby Amphilophus  były agresywne.
Jest hierarchia jest jakiś układ czasami nie widoczny dla nas, ale nie ma coś takiego jak bez powodu kill'em all Wink

c.d.n
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości