Liczba postów: 1,072
Liczba wątków: 63
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
3
15-06-2014, 20:42 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-06-2014, 20:43 PM przez Wnorus.)
Pisałem na SB , błąd - może ktoś pomoże , na chorobach nie znam się ani trochę . Do tej pory jakoś mnie omijały ale jak wiadomo do czasu...
Po zakupie futrowałem swoje satanoperki co by nabrały dobrej kondycji , teraz widzę ,że idzie wszystko w złą stronę . Zmniejszyłem dość znacznie podawany pokarm a mimo wszystko nieuniknione jest jego odsysanie .
Karmię głownie mrożonkami (czarny komar,solowiec,szklarka , rozwielitka , lasonogi - mocno średnio ) żywe głównie szklarka , suche - spirulina
Coś co mnie bardzo niepokoi wygląda tak :
Występuje tzn jest bardziej widoczne po podmiankach wody .
Woda to RO 90-95 % + reszta (zresztą sporadycznie kran )
Temp -27-28*C
Pytanie -co robić , czym leczyć
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Film jest prywatny.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,072
Liczba wątków: 63
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
3
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Zatem, tak jak Ci pisałem na SB. Pasożytniczych nicieni z rodzaju Capillaria i Camallanus nie spotkasz pływających poza ciałem ryby. Po jego opuszczeniu momentalnie giną(głównie z racji szoku osmotycznego). To co nagrałeś to saprofityczne nicienie, które rozkładają martwą materię.
Co do Satanków, podobny problem miał swojego czasu Maskotus. Ja bym obstawiał nicienie, bo wiciowce dają zupełnie inne objawy(poza wychudzeniem).
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 10
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
2
A z ciekawości zapytam czy idzie to wyleczyć czy raczej ryby z tym idą na straty
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Idzie, levamisolem, i to całkiem skutecznie.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,072
Liczba wątków: 63
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
3
Naprawdę różnego rodzaju plagi mnie omijały aż do tej pory...
Czy ten lek mam kupować u weta , gdzieś w zoologicznym ?
Jak dawkować , czy jakieś większe podmianki są konieczne ?
Dla mnie to ważne bo mam w domu prawie 1000l , wszystko na RO i każdy kto ma podobnie to wie ,że uzbieranie osmozy w większej ilości może być problemem.
Na tym świetnym forum jest wiele ''przyszłych'' autorytetów akwarystyki , wolę żeby ktoś cokolwiek doradził niż sam nie mam robić nic - przynajmniej będzie świetna lekcja dla początkujących
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,941
Liczba wątków: 115
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
21
Jeżeli ryby pobierają pokarm to polecam Pratel u weta. Tabletka 6zł kosztuje i to się miesza ze 100gr (jeden blistr) mrożonki.
Pozdrawiam
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 803
Liczba wątków: 41
Dołączył: Apr 2011
Reputacja:
25
Witam, to co pływa w twoim akwarium, mieszka na jego wew. sciankach tuż nad poziomem wody ( szczególnie w rogach akwarium). Podczas podmian woda faluje i wypłukuje je - dlatego tylko wówczas je zauważasz... Powiem szczerze,że do tej pory nie wiem co to za stworzenia, po za tym , że u mnie rozwiajły się masowo na korzeniach filodendrona a ja " używałem" ich do karmienia sumatrzaków..
Ciekawą rzeczą jest również fakt, że moje satanoperki nauczyły się że na sciankach akwarium jest pokarm...i codziannie rano słychać było "mlaskanie" satanoperek które wychylały pyski ponad wodę i spłukiwały te robaczki z szyby a potem zjadały ze smakiem...
Co do demonów...tak już jest z satanoperkami... czasami wszystko jest super i nagle bum....ryba nie je, chudnie ..itp Czasami daje się ją wyprowadzić z takiego stanu. czasami nie...
Ja nie stosuję żadnych leków ale tylko dlatego że się na nich nie znam... Probuję wszystko inne ( zmiana diety, czosnek, kwaśna woda, miękka woda, garbniki..itp)
Powodzenia..
Satanoperca jurupari (Peru), S.pappaterra(rio Guapore), S.sp.jurupari (rio Preta de Eva),S.leucosticta ( Nickerie river , Surinam),Biotodoma wavrini (Columbia), B.cupido(Rio Nanay),Gymnogeophagus labiatus, G.mekinos, G.sp. "Batovi blue",G.peliochelynion,G.constellatus.Crenicichla celidochilus, C.tuca,Parosphromenus linkei ,P. anjunganensis, P.nagyi,
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 562
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2012
Reputacja:
3
Leków nie ma się co bać, jak potrzeba leczyć to lepiej leczyć niż wyrzucić ryby. O robalach było już wiele, leczenie najskuteczniejsze z pokarmem, do wody mało skuteczne jednym słowem. Wiciowcie - metronidazol do pokarmu, ewentualnie metronidazol infuzyjny do wody, niecienie - do wody praziquantel ale tu trzeba mieć wannę wody do podmiany, levamisol, do pokarmu leki weterynaryjne. Jeśli demony są wychudzone i gmerają podałbym lek, stawiam na nicienie.
Podziękowania złożone przez: