Liczba postów: 1,072
Liczba wątków: 63
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
3
Osobiście kupiłem wielką paczkę tej artemii (firmy nie znam bo była w zwykłej torebce strunowej ) , za Chiny nie chce tonąć , może z 20% tonie po pewnym czasie . Moczyłem i z dobę ale jakaś odporna
. Czy coś stałoby się jeżeliby zalać ją wrzątkiem ?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,731
Liczba wątków: 131
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
6
Katrinexowa tonie bardzo szybko po zalaniu wrzątkiem. Nabieram strzykawką i trochę wstrząsam.
Zalana zimną wodą tonie po ok. 15-30min. Kupowałeś w sklepie on- line? Pamiętasz nazwę sklepu?
Pielęgnice moją pasją
Nie ważne gdzie, nie ważne ile...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 803
Liczba wątków: 41
Dołączył: Apr 2011
Reputacja:
25
Witam, powiem szczerze, że po raz pierwszy używałem jej przy karmieniu ostatniego miotu S.mapiritensis. Rybki wcinały ją jak szalone ale w związku z tym miałem kilka problemów. Gdy podałem ją po raz pierwszy - miałem 7 zgonów malutkich satanoperek...pewnie za szybko jadły lub nie mogły strawić. Dlatego zacząłem ostrozniej do niej podchodzić.. Podałem ją b. małym rybkom - takim jakim podał bym artemie z wylęgu. Teraz wiem że to nie jest dobry pomysł. Ale teraz gdy rybki są większe - to świetny pokarm i ile zaoszczędzonego czasu!
Fakt że nie tonie nie ma znaczenia - rybki zjadają ją z powierzchni..
Jeszcze jedno...niestety młode sumatrzaki nawet jej nie tkną..
Satanoperca jurupari (Peru), S.pappaterra(rio Guapore), S.sp.jurupari (rio Preta de Eva),S.leucosticta ( Nickerie river , Surinam),Biotodoma wavrini (Columbia), B.cupido(Rio Nanay),Gymnogeophagus labiatus, G.mekinos, G.sp. "Batovi blue",G.peliochelynion,G.constellatus.Crenicichla celidochilus, C.tuca,Parosphromenus linkei ,P. anjunganensis, P.nagyi,
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,072
Liczba wątków: 63
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
3
23-02-2014, 22:39 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-02-2014, 22:44 PM przez Wnorus.)
Kupowałem noname w discusie , mieli w zwykłych strunowych torebkach - ilość spora jak i cena
U mnie żaden ziemiojad nie pobrał z powierzchni pokarmu
.
Nie namawiam a polecam - dla ryb - banana worms - maleńkie robaczki , idealne do skarmiania brzdąców
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,331
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
(23-02-2014, 22:38 PM)galimedes napisał(a): Witam, powiem szczerze, że po raz pierwszy używałem jej przy karmieniu ostatniego miotu S.mapiritensis. Rybki wcinały ją jak szalone ale w związku z tym miałem kilka problemów. Gdy podałem ją po raz pierwszy - miałem 7 zgonów malutkich satanoperek...pewnie za szybko jadły lub nie mogły strawić. Dlatego zacząłem ostrozniej do niej podchodzić.. Podałem ją b. małym rybkom - takim jakim podał bym artemie z wylęgu. Teraz wiem że to nie jest dobry pomysł. Ale teraz gdy rybki są większe - to świetny pokarm i ile zaoszczędzonego czasu! Fakt że nie tonie nie ma znaczenia - rybki zjadają ją z powierzchni..
Jeszcze jedno...niestety młode sumatrzaki nawet jej nie tkną..
Nie pomyślałem o tym, a kilka sztuk narybku Thorichthys helleri padło mi w pierwszych dniach karmienia w kotniku. Może ona rzeczywiście musi bardzo długo być moczona, inaczej - niczym minigranulki, w mikroskopijnych przecież przewodach pokarmowych - pęcznieje i prowadzi do zgonu. Od teraz będę zalewał wrzątkiem.
Kupiłem jakąś nołnejm na allegro.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 115
Liczba wątków: 46
Dołączył: Feb 2012
Reputacja:
2
23-02-2014, 22:55 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-02-2014, 22:56 PM przez oldmobil.)
(23-02-2014, 22:39 PM)Wnorus napisał(a): Kupowałem noname w discusie , mieli w zwykłych strunowych torebkach - ilość spora jak i cena
U mnie żaden ziemiojad nie pobrał z powierzchni pokarmu .
Nie namawiam a polecam - dla ryb - banana worms - maleńkie robaczki , idealne do skarmiania brzdąców
Heh, mam artemię do wylęgu, ale szczerze mówiąc nei chce mi się w to bawić.
Ten wątek zapalił światełko, że może jest prostsza metoda wydajnego karmienia. Ale podobnie jak Robert, mam hodowlę banana worms, i chyba to będe podawał najmniejszym. Artemię dekapsuowaną pewnie kupię, lecz dla starszych, jak radzi Galimedes
Oto i kompromis
Zanim odpowiesz zastanów się, czy zrozumiałes pytanie.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,099
Liczba wątków: 20
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
7
23-02-2014, 23:03 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-02-2014, 23:06 PM przez jaca303.)
Ta artemia ze zdjęć (EXOFISH) tonie bez problemu, wystarczy wsypać szczyptę do kubeczka i zalać zwykłą woda z akwa. Po chwili biorę strzykawkę i pod pyszczki. Jutro postaram się wrzucić fotkę pudełeczka.
375 l (panamensis, nanolutea, septemfasciata)
160 l (amatitlania nanolutea)
96 l (Apistogramma ortegai, ex. sp. "Papagei")
96 l (Apistogramma erythrura)
96 l (Apistogramma cf. ortegai ex. sp. "Pebas")
63 l (Apistogramma sp. alto tapiche)
63 l (Xiphophorus variatus La Laguna)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,072
Liczba wątków: 63
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
3
[quote='Pley' pid='66456' dateline='1393187498']
Katrinexowa tonie bardzo szybko po zalaniu wrzątkiem. Nabieram strzykawką i trochę wstrząsam.
Swojej jeszcze nie zalewałem wrzątkiem - czy to w ogóle ma miejsce ?
Pytam bo nie wiem , wrzątek jakoś wydaje się w jakiś sposób sterylizujący
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,364
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
(23-02-2014, 22:52 PM)piotrK napisał(a): (23-02-2014, 22:38 PM)galimedes napisał(a): Witam, powiem szczerze, że po raz pierwszy używałem jej przy karmieniu ostatniego miotu S.mapiritensis. Rybki wcinały ją jak szalone ale w związku z tym miałem kilka problemów. Gdy podałem ją po raz pierwszy - miałem 7 zgonów malutkich satanoperek...pewnie za szybko jadły lub nie mogły strawić. Dlatego zacząłem ostrozniej do niej podchodzić.. Podałem ją b. małym rybkom - takim jakim podał bym artemie z wylęgu. Teraz wiem że to nie jest dobry pomysł. Ale teraz gdy rybki są większe - to świetny pokarm i ile zaoszczędzonego czasu! Fakt że nie tonie nie ma znaczenia - rybki zjadają ją z powierzchni..
Jeszcze jedno...niestety młode sumatrzaki nawet jej nie tkną..
Nie pomyślałem o tym, a kilka sztuk narybku Thorichthys helleri padło mi w pierwszych dniach karmienia w kotniku. Może ona rzeczywiście musi bardzo długo być moczona, inaczej - niczym minigranulki, w mikroskopijnych przecież przewodach pokarmowych - pęcznieje i prowadzi do zgonu. Od teraz będę zalewał wrzątkiem.
Kupiłem jakąś nołnejm na allegro.
Dokładnie, ona potraja prawie objętość pod wpływem wody.
Killiuszu, stosuję artemię noname, nawet nie pamiętam gdzie ją kupiłem. Samych metod odkapsułkowania jest kilka, a postępować można też na kilka sposobów. Jednym jest właśnie suszenie(liofilizowanie zazwyczaj, zwykłe suszenie to zbyt duża strata właściwości odżywczych). Im bardziej cysta zostanie odwodniona tym dłużej potrzebuje kontaktu z wodą by zatonąć, dużo też zależy od stopnia odkapsułkowania.
Takie cysty też można mrozić, utrzymywać w słonym koncentracie czy nawet przerabiać na żel.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Jaca303 pozwolisz, że dam zdjęcie pudełeczka, bo mam od Ciebie foto
Ta artemia dekapsulowana jest od Kenny'ego z Exofish z Poznania.
Tonęła, tonie i mam nadzieję będzie tonąć. Karmiłem ją jak pamiętacie narybek P. anchisporus, nie było żadnych padnięć na grupie testowej karmionej tylko tym pokarmem. Karmiłem potem wylęgi mniejszych karpiowatych, błędnikowców, piękniczkowatych(
N. elegans) - nie było zgonów! Fakt, faktem, artemia przechodziła przez brzanki w postaci kuleczek, na co dowody są w tym wątku:
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=2453
ale nie było problemów nigdy. Nie pęczniała. Może to nie wina samej artemii dekapsulowanej, a źródła jej pochodzenia???
Na rynku narobiło się tego ostatnio dużo i to zazwyczaj noname, a ta jest pewna i sprawdzona.
Wrzątek i artemia - wiecie, trochę to dla mnie mija się z celem. Ścinanie białka na etapie kubeczka
Podziękowania złożone przez: