Liczba postów: 944
Liczba wątków: 75
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
5
próbowałem
-Amphilophus istlanum
-Chiapaheros grammodes
-Herichthys carpintis
-Herichthys cyanoguttatus
-Nandopsis haitiensis
-Parachromis friedrichsthalii
-Parachromis motaguensis
i parę innych...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 3,157
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2012
Reputacja:
13
Leczenie temperaturą jest dobre w przypadku kulorzęska. Na bakterie raczej nie pomoże, bo to nie ta bakteria. Owszem, jest jedna bakteria z rodziny Flavobacteria, która wywołuje tzw. bakteryjne zakażenie zimnowodne (ang. bacterial cold-water disease), ale f. columnare nie są wrażliwe na podwyższoną temperaturę. Być może pomoże to samej rybie i przez to pozwoli na efektywniejsze zwalczenie bakterii przez organizm, ale w przypadku posocznicy (bo to tak się zapewne skończyło w przypadku ryby Holsona) jest już zwyczajnie za późno.
Posocznica postępuje bardzo szybko i jak jest osłabiony organizm - nie ma szans. U człowieka jest identycznie i znam to z autopsji, niestety :/
PS: Holson, bakteria to nie wirus, ale jej wysyp potrafi być równie szybki i zabójczy, jak np. wirusa gorączki krwotocznej. Natomiast sporo wirusów rozwija się w organiźmie bardzo długo, zanim wystąpią objawy.
Kierujmy się jedynie sumieniem, nie róbmy niczego dla ludzkiej opinii.
Niechże o nas będzie i zła, bylebyśmy zasługiwali na dobrą.
Podziękowania złożone przez:
No, to lipa Hols szkoda tym bardziej że lubię te ryby od bardzo dawna
Podziękowania złożone przez: