15-02-2013, 14:37 PM
Jak miałem 6-7 lat to ojciec przytargał do domu ramiak 70l. Różnie mu to szło ale wkońcu się udało odnosić sukcesy. Potem była 160ka którą mam teraz. W między czasie wujek sie od ojca zarazil akwarystyka i on mial jeszcze ciekawsze sukcesy. Obaj mieli skalary i chyba temu za mna chodza caly czas. tradycja rodzinna. pozniej ojciec zalozyl mi 50l i mialem w nim barwniaki czerwonobrzuche i pozniej na krotko p. niebieskoluskie. - to wtedy milosc sie zaczela do pielegnic. pozniej byly one w 70 litrach bez ram. Mialem potem jakies malenkie 15l, 40l ktore mam do dzis, 160ke u babci, 40ke na stancji - nieudanie, 50l z kiełbiem i szczupieńczykami. Później były studia. Po 10 latach od wyjazdu z domu do Suwałk i zakupie mieszkania z żoneczką wróciłem do akwarium. Miałem w maju ograniczony budżet to zamiast nowego 375l postawilem stara 160ke. A ze machina ruszyla to nie wiem co bedzie dalej...
Zoneczka mnie wspiera bo zna cala historie ;p Z reszta to powolanie chyba bo od 3 roku zycia siedzialem tylkiem w jeziorze a pozniej w rowach itp ciekach wodnych. Oczko na dzialce, teraz staw u tescia. Prócz tego wędkuję - ale tylko w sezonie bez śniegu
To powyżej to wklejka z SB.
Prócz tego mogę dodać że najbardziej zapadł mi w pamięci czas kiedy z kolegą próbowaliśmy rozmnożyć pielęgnice zebry. Mieliśmy grupkę ryb i zero pojęcia. Jakieś śmieszne malutkie bańki do tego celu. Nie będę mówił głośno w jakim akwarium zebra potrafi się rozmnożyć bo jescze mnie ktoś zlinczuje za bycie dzieciakiem
Pamiętam też obowiązkowe wyprawy we wtorki i soboty do sklepu zoo żeby zobaczyć dostawy ryb
Dlatego też tak uwielbiam swoje hobby... bo to też masa wspomnień z dzieciństwa
Zoneczka mnie wspiera bo zna cala historie ;p Z reszta to powolanie chyba bo od 3 roku zycia siedzialem tylkiem w jeziorze a pozniej w rowach itp ciekach wodnych. Oczko na dzialce, teraz staw u tescia. Prócz tego wędkuję - ale tylko w sezonie bez śniegu
To powyżej to wklejka z SB.
Prócz tego mogę dodać że najbardziej zapadł mi w pamięci czas kiedy z kolegą próbowaliśmy rozmnożyć pielęgnice zebry. Mieliśmy grupkę ryb i zero pojęcia. Jakieś śmieszne malutkie bańki do tego celu. Nie będę mówił głośno w jakim akwarium zebra potrafi się rozmnożyć bo jescze mnie ktoś zlinczuje za bycie dzieciakiem
Pamiętam też obowiązkowe wyprawy we wtorki i soboty do sklepu zoo żeby zobaczyć dostawy ryb
Dlatego też tak uwielbiam swoje hobby... bo to też masa wspomnień z dzieciństwa
Pozdrawiam
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l
Rafał
Tanganyika: 1100l, 900l