• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Jak zaczynaliśmy naszą przygode z akwarystyką

#21
Moja mała historia Zaczęła się od tego , że na początku miałem kule w niej Samicę i samca bojownika akwa było tak przez 1 miesiąc kolega w tym czasie miał 25l i jak się okazało po jakimś czasie kupował większe akwarium zatem też postanowiłem kupić większe akwarium takie jak ocz czyli 54l.
Od czasu gdy wypłukałem nalałem wodę była tam około 2 dni wpuściłem Bojownik..Potem na moim osiedlu zaczęło się masowe hobby z akwarystyką najpierw mój sąsiad potem kuzyn a następnie dowiedziałem się , że drugi kuzyn posiada 240l no lecz mieszka dalej ode mnie gdybym zaczął się zajmować akwarystyka z 2,5 lat wcześniej zapewne 240l było by moje akwarystyka zajmuję się +/- dwa lata.Moje pierwsze dekoracje to kamień płaski piaskowiec + korzeń roślin miałem chyba dwie sztyki akwarium zaczęło się rozwijać w dobrym tempie z czasem kabomby nurzańce oraz inne dekoracje/rośliny dokupowałem i oczywiście rybki niestety po 2,5 roku bojownik zdechłSadPamiętam nawet jak go nazwałem(zenek).Potem kuzyn przyjeżdżając w odwiedzinach opowiadał również o swoim akwarium zapewne gdyby kolega nie zaczął to nie rozpoczęła się moja historia z akwarystyką.Przez te dwa lata uczyłem się na błędach jak zapewne , każdy z nas choć niektórzy mieli ich mnóstwo jak na razie nie planuje rezygnować z akwarystyki.To wróćmy do mojej historii kuzyn , który jak miałęm 7-8 lat miał akwarium 15 litów które zawsze pamiętam i u mnie w domu jak maiłem 5-6 lat tata hodował rybki.Po zakupie akwarium kuzyn dał mi filtr do 15l lecz gdy o nim poczytałem oddałem mu go filtr miał być tylko przez jeden dzień by wprawić wodę w ruch lecz teraz mam filtr od 60-100l od aquaNel teraz planuje kupić 240l z filtrem kubełkowym.To tak co dalej kupując filtr grzałkę uzdatniacz w zoologicznym o dziwo sprzedawca powiedział , że nie ma co dawać chemie do akwarium więc go posłuchałem i jak na razie jest dobrze.Pamiętam dokładnie moje pierwsze czyszczenie wyglądało w ten sposób , że męczyłem się ok 2h by rybką się nic nie stało wyciągnąłem odmulacz lecz najpierw wyciąłem filtr grzałkę dekoracje i odpompowałem wodę wyczyściłem dekoracje i ścianki od akwarium po włożeniu dekoracji oraz filtra i nalania wody bardzo się cieszyłem czystą wodą w moim akwarium i dalej się tak cieszęSmile.Wiele godzin spędzonych na forach poradnikach się pomału przydają.Historię ma każdy inną lecz krótko mówiąc moja historia zaczęła się razem z kumplem.Przy zakupie niemal cały czas paczyłem się na rybki.SmileJak kupowałem akwarium tata chciał mniejsze mama większe więc wybrałem to 54l ostatnio się pytałem rodziców o zakupie większego akwarium i się zgodzili.Pieniądze na akwarium wziąłem z ministrantury w kościele 300zł resztę rodzice dopłacili czyli filtr grzałkę itp.na żwirek dekoracje roślinki około 600zł.Myślę , że jak na razie z akwarystyką nie skończę.I tak miej więcej wyglądała moja historia z akwarystyką.
To ja już kończę tą moją historię bo zaraz książkę napiszeBig Grin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#22
To ja także napisze swoją historię Smile .
Jak miałem 8 lat (2005 rok) na Boże Narodzenie dostałem (ja i mój starszy brat) akwarium 45l profil Aquaela (akwarium dalej stoi i funkcjonuje). Do 2008 roku ryby kupowałem tylko w sklepie zoologicznym w Bielsku Podlaskim. Jak wiadomo była zupa rybna, kupowaliśmy co się podobało, a właściciel sklepu wszystko wpychał. Na szczęście w 2008 r. przy okazji dowiedziałem się że u wujka pracuje gość co hoduje gupiki, mieczyki i molinezje. Zacząłem z nim rozmawiać, kupowałem od niego rybki, zacząłem czytać o rybkach. Trochę mnie w to wciągnął i takim sposobem kupiłem akwarium 100l w 2009 roku. Pływały tam żyworódki. W grudniu 2010r. podczas sortowania allegro zobaczyłem że ktoś z Brańska sprzedaje pyszczaki. Tato namówił mnie aby je kupić. To kupiłem. I tu był duży błąd na początku pływały z żyworódkami w 100l. Wyczytałem że pyszczaki potrzebują dużego akwa, tak więc na Wielkanoc 2011 roku zrobiłem sobie prezent za zgodą taty (bez wiedzy mamy Tongue ) kupiliśmy 424l Smile . Było i dalej jest to tylko akwarium dla pysi. W tym czasie byłem tak mocno wciągnięty w to hobby że 31 sierpnia 2011r (własny prezent na koniec wakacji Tongue ) kupiłem akwarium 520l (i znów za zgodą taty, mama znów nic nie wiedziała Tongue ). W akwarium do 2 kwietnia 2013 roku pływały paletki. Sprzedałem je ponieważ ostro wciągneło mnie BW i ziemki Smile . A i w styczniu 2013 roku kupiłem 200l (ale ono jeszcze jest puste). Przez Moje ręce do tego czasu przeszło parę zbiorniczków (pisze w kolejności od początku): 45l, bardzo duża kula, 100l, 424l, 520l, 15l, 20l, 200l. Aktualnie mam tylko: 45l, 424l, 520l, 200l. Moim zdaniem jak na mój wiek (16lat) i tak mam bardzo dużo akwariów (i może i wiedzy Smile ). Moi rodzice wychodzą z takiego założenia że lepiej żebym zajmował się akwarystyką, niż żebym szlajał się po mieście i pił, palił z kolegami z klasy.
PS. Akwarium 520l na pewno będzie z ziemkami, ale na razie jest to mały holender, bo nie chcę zakładać akwarium a potem likwidować i przenosić do Białegostoku po wakacjach. Tak więc w wrześniu powinny w nim pływać ziemki.Pozdrawiam
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#23
Ja dostałem od mamy dwie welonki w kuli (!) w 2001 roku, kiedy miałem 12 lat. I tak to się jakoś zaczęło, po ok. roku zamiana na 120 L, welonki niestety nie doczekały w komplecie... kilkukrotne zmiany obsady, a teraz same pielęgnice od 2 lat.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#24
Moje zainteresowanie akwarystyką zaczeły się jak to już na tym forum napisał " w glebokiej komunie". Sąsiad gdy mialem 7 lat pokazał mi jego akwarium i poczułem , że już wtedy nie było odwrotu. Pierwszy był kilku litrowy słój, gdy mój ojciec zauważył, że nie jest to kilku godzinna zachcianka, dostał od znajomego ramę po starym akwarium pojemności może 10 litrów. Razem wklejaliśmy szyby, malowaliśmy i po kilku dniach mialem "piękne" akwarium , a potem poszlo jak z bicza strzelił. Byly nastepne i następne akwaria. Zawsze w kolejnych latach i miejscach zamieszkania byly akwaria. Od kilku lat mieszkam na wschodnim wybrzeżu USA i tutaj też zanim kupilem porządne łoże małżeńskie to pierwsze było 30 galonowe akwarium. Właśnie jestem na etapie zagospodarowania garażu na "fish room", bo żona twierdzi, że za bardzo "czuć" wodę w domu.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#25
Wojtku,
Jeszcze raz zapraszam do dzielenia się doświadczeniami i pomysłami na budowanie fishroomu (a także zdjęciami! jako załączniki Wink ) w działach technika i/lub prezentacje. Wszyscy uwielbiają śledzić takie fotorelacje.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#26
... to były czasy - chyba 88r. ... pierwsze ryby jakie miałem to gupiki - dostałem je od kolegi - nie było gdzie je wrzucić - w domu był tylko 3-litrowy słój po ogórkach. Wtedy się wszystko zaczęło - już na drugi dzień - wizyta w zoologicznym i baaaardzo poważne zakupy : akwarium 26l ze słynnym na owe czasy brzęczykiem, którego wnerwiający dźwięk pamiętam do dzisiaj (to przez ten cholerny brzęczyk ryby w nocy nie miały powietrza no i filtr też miał wolne), filtr a`la kaskadowy, grzałka bez termostatu (trzeba było samemu pilnować temperatury) no i hicior : jako napowietrzacz ok 12 cm niebieski ... smerf któremu rożnymi otworami leciały bąbelki powietrza. Żałuję że nie mam żadnego zdjęcia.... łezka w oku ....
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#27
(12-01-2014, 12:44 PM)piotrK napisał(a): Wojtku,
Jeszcze raz zapraszam do dzielenia się doświadczeniami i pomysłami na budowanie fishroomu (a także zdjęciami! jako załączniki Wink ) w działach technika i/lub prezentacje. Wszyscy uwielbiają śledzić takie fotorelacje.

Obecnie zimowa pogoda zastopowała wszytkie prace, Myślę, że w marcu ruszę z projektem. Postaram się na bieżąco dzielić się info z Wami.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#28
Moja przygoda z akwarystyką zaczęła się od kołyski. Akwa było w domu od zawsze. Ja pierwsze akwarium założyłem wspólnie z tatą w roku chyba 2010. Były w nim gupiki, molinezje czarne, żółte, i jakieś sumiki i mieczyki. Akwa wytrzymało ponad rok później zlikwidowane bo chęci się znudziły i został tylko baniak od Taty w domu (240litrow). Dziś jest 450l z pyszczakami, z tymi rybami dopiero zaczynam więc myślę że zagoszczą na dłużej..
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#29
u mnie akwaria były już od moich narodzin, gdyby nie to, że dziwnie by to brzmiało, powinienem powiedzieć, że akwarystykę wyssałem z mlekiem mojego Taty...ale głupio by to zabrzmiało Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#30
Akwarium było moim marzeniem od zawsze ale prawdziwy początek mojej praktyki zaczął się jakieś osiemnaście lat temu. W wieku 6 lat dostałem pierwszą parkę endlerek od sąsiadki. Trafiły one do litrowego słoika który został urządzony prawie jak akwarium tj. piasek rzeczny na dnie i ojciec zakupił mi pęd moczarki którą tam posadziłem.Undecided Jednak ten "zbiornik" na szczęście nie istniał zbyt długo, czyli jakieś 2 tygodnie. Później trafiły do zbiornika 54l z podstawowym osprzętem (czytaj z grzałką i filtrem), a do flory akwarium dołączyło więcej moczarki i żabienica amazońska o ile dobrze pamiętam jak wyglądała. Niestety do endlerek trafiły skalary i ponadto gupiki oraz kiryski spiżowe. Tak rozpocząłem tą przygodę, która trwa do dziś i zakończy się prawdopodobnie razem z moim życiem.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości