• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Jak humanitarnie usmiercić rybkę?

#11
(24-09-2012, 18:42 PM)qbsztyk napisał(a): Killi metody, o których mowisz są poruszone w opracowaniu, do którego link wkleiłem, zarówno metoda dwutlenkiem węgla (woda gazowana) jak i lodówkowe, są uznawane z niedopuszczalne, z różnych względów, rozwinięcie w rozdziale o uśmiercaniu ryb, do którego chyba nie dotarłeś Wink
Nie dotarłem, bo pisałem na raty w tym samym czasie i nie widziałem twojego pościka z tym linkiem. Dzięki za niego Smile
Co do wody gazowanej... podałem tą metodę, tylko dlatego, że jest bardzo popularna u gupikarzy, także jako sposób na uśpienie ryby, w celu sztucznego zapłodnienia, czy pobrania materiału genetycznego od samca. Gdy rybę potrzyma się dłużej, to pada. Proste, ale widać ryba cierpi.
Zatem ciach mach i odcinamy... osoby o słabych nerwach wolą nie patrzeć i do lodówki, co jest dużym błędem.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
Cytat:1. Rybka w kubek i do lodówki. Założenie jest takie, że woda się powoli ochładza, rybka zapada w coś w rodzaju snu zimowego i potem umiera w śnie. Czy tak jest faktycznie?

2. Rybka w kubek i do zamrażarki. Założenie podobne jak wyżej, jednak cały proces jest szybszy. Ja spotkałam się z opiniami, że rybka może być jeszcze świadoma i żywa kiedy woda zamarza w jej ciele i rozsadza je. Tzn chodzi o to, że jak wiadomo woda zamarzając zwiększa swoją objętość i przez to rozrywa trochę od środka komórki ryby.

Każdy gatunek ryby ma inny próg tolerancji na chłód, niektóre nie zapadają w letarg w ogóle. Zatem taki sposób uśmiercania jest trochę wątpliwy. Zwłaszcza w przypadku zamarzania, kiedy to rybka zdąży skruszeć w kostce lodu nim padnie. Sensowniejszym rozwiązaniem jest poddanie ryb mocnej narkozie(olejkiem goździkowym wcześniej przez mnie wspomnianym), nie powinny się już wybudzić.

Cytat:3. Rybka w kubek i woda z wódką. Ponoć śmierć następuje w kilka sekund. Ale czy rybka przez te kilka sekund nie czuje jakiegoś wielkiego bólu?
Małe rybki są szybko denaturowane, lecz dużym potrzeba trochę czasu. I za ten czas czują ekspresowy rozkład wszelakich tkanek pod wpływem alkoholu. Już chyba patelnia i rozgrzany olej jest lepszy. Pod narkozą można próbować.

Cytat:4. Szybkie i precyzyjne odcięcie łba. Szybka śmierć, ponoć ryba nawet nie zdąży już poczuć bólu. Jednak nie wszyscy akwaryści są na tyle odważni, żeby to zrobić.

5. Uderzenie w łeb. Tu trzeba to zrobić idealnie mocno i w dobre miejsce, bo inaczej ryba będzie bardzo cierpieć. Również sposób dla odważnych.
Moim zdaniem są to najlepsze metody, zwłaszcza jeśli wcześniej uśpimy ryby. Jednakże potrzeba tutaj zimnej krwi i pewnej obojętności wobec śmierci naszych podopiecznych.


Olejek goździkowy jest o tyle niezły, że do ogólnej narkozy podaje się kilka kropel na wiadro wody. Podanie kropli na kilka mm wody raczej gwarantuje zejście śmiertelne ryby i często nie trzeba niczym poprawiać.

Wspominany w dyskusji prąd jest ciężkim zagadnieniem i raczej nie dla hobbystów. Smile Zbyt mała dawka tylko uśpi rybę, a zbyt dużą zagotujemy wodę wraz z rybą. Tongue
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
Czyli dla osoby, która nie jest odważna, to najlepszym rozwiązaniem będzie olejek goździkowy? To o takie coś chodzi http://tnij.org/r9kl ?
Masz jakieś pytania? Pisz na forum Wink

[Obrazek: _XIS8445_100hYT.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Ruki napisał(a):a zbyt dużą zagotujemy wodę wraz z rybą. Tongue
Lubię zupę rybną Wink
Thx Rukiuszu za wytłumaczenie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
Tak Mei, taki.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
Dzieki za ten Olejek Gozdzikowy, zapewne kiedys pomoze w rozwiazaniu dylematu, coz, proza zycia i akwarystki.
540L; 2szt. Vieja hartwegi. Wreszcie to wygląda dobrze! Czekam na młode.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
Spotkałem w literaturze jeszcze dwa środki chemiczne stosowane do eutanazji ryb:
1. Metanosulfonian (MS-222) etomidat i metomidat - działa usypiająco.
2. Benzokaina - powoduje blokadę funkcji ośrodkowego układu nerwowego.
Ktoś stosował? Jakieś opinie?
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
Benzokainę podaje się w roztworze z alkoholem(95%) w stężeniu 10%- takim się wprowadza ryby w narkozę. Dawkowania nie pamiętam, ale było ono dosyć duże(kilka ml na litr wody). Jednakże problemem może być dostanie takiego roztworu, pewnie bez recepty lub specjalnego zamówienia się nie obędzie.
Co do punktu pierwszego-> rozdział 2.1.12-2.1.14. Ale też pewnie problem z dostępnością będzie.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
Ruki ten dokument już wstawiłem kilka postów wyżej. Widzę że mało kto zadał sobie trud, żeby go zobaczyć.
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
No wiem Kuba, że wstawiłeś. Wink Dlatego podałem linka i skierowałem do odpowiednich rozdziałów. Wink
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości