Liczba postów: 226
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jul 2019
Reputacja:
1
Siarczan miedzi daję radę, tylko trzeba mieć precyzją wagę lubilerską do odmierzania dawek.
540L - SA
540L - Malawi
540L - SA
480L - Malawi
480L - CA
300L - CA - Amatitlania nanolutea F2
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 12
Dołączył: Mar 2012
Reputacja:
2
Kilka bocji wspaniałych poradzi sobie z twoim problemem.
Nie jedź szybciej niż twój Anioł Stróż potrafi latać.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,153
Liczba wątków: 37
Dołączył: Sep 2016
Reputacja:
10
Bocje to w 99% zły pomysł. Trzeba im zaraz szukać nowego domu, bo rosną wielkie, niekoniecznie pasują do każdej obsady i parametrów wody.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 127
Liczba wątków: 1
Dołączył: Feb 2020
Reputacja:
0
Cierniooczki dają radę, u mnie Pangio Kuhla, w 350l 6szt i 3szt w 60l zrobiły robotę. Trochę to trwało, ale rybki sympatyczne i nie rzucające się w oczy.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,588
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
12
Mam zatoczki i rozdętki. Jak stwierdzam że jest ich wizualnie za dużo to rozgniatam slimaki na szybach.
Ryby zjadają ślimaki i obieg materii się zamyka
Oczywiście podczal okresowej eliminacji nie karmię rybek bo mają dużo świeżej "ślimaczynki" więc dodatkowe dokarmianie jest zbędne.
Podziękowania złożone przez: