Podepnę się pod temat bo mam podobny problem.
Tylko, że niestety u mnie została kostka 40x40x40. Sprzedać za sensowne pieniądze tu u siebie nie mam szans, nikt ze znajomych nie chce za darmo, a wyrzucić szkoda. Do tego mam dla niej fajne miejsce koło biurka (po drugiej stronie biurka stoi 240 z zeppelinami.
) więc cieszyłaby oko w pracy.
Razem z kubłem jest 70l brutto, kranicę mam praktycznie obojętną (lałem ją prosto do baniaka pyszczakom i paletkom, zero problemów) czyli parametry mnie nie ograniczają.
Patrzyłem po internetach ale z tak niewielkim dnem opcje są ograniczone:
- Drobnica w stylu zielonych neonów czy danio, odpada.
- Bojownik, jeden już w domu jest, wystarczy.
- Kolcobrzuchy karłowate - polecane do tego litrażu, ja już je odradzam, bo w 240l to zupełnie inne, niesamowite i w sumie stadne rybki.
- Parka gurami karłowatych, opcja B.
- Krewetkarium albo kilka afrykańskich żab karłowatych, opcja C.
Ostatnie podejście do pielęgnic - myślicie że to biedne dno da się jakoś nadrobić wystrojem i zrobić dla nich dobry dom? Mógłbym np. zmotać im z akrylu albo spienionego PVC półkę na połowę baniaka i mieć o połowę dna więcej, z klombami na dnie i półce i bieda-jaskinią pod półką.