A propos ziemiojadów, to nie będę odkrywczy, kiedy napiszę, że warto rozważyć coś "rybnego" w ich diecie. Stado altifrons Tocantis WF, które w ubiegłym roku nabyłem dla kolegi od Marty i Roberta - na dzień dobry (w ciągu dosłownie trzech dób) - zżarło 50-sztukowe stado dorosłego neona czerwonego (połączenie było celowe, aczkolwiek żarłoczność ziemiojadów zrobiła na nas wrażenie). Miało wówczas, jak pamiętam, 9-11 cm.
Kiedy osiągnęło większe rozmiary (17-20 cm), zostały do niego dopuszczone dzikie stadka jurupari i deamon'ów, w ilości po 6 i 7 sztuk oraz wielkości 6-9 cm. Pomimo, że zbiornik jest zabudowany (zresztą, połączenie nastąpiło po przeniesieniu altifrons'ów do nowego, większego akwarium - 200x60x60cm) i ryby są przez mojego kolegę, doświadczonego akwarystę, IMO bardzo dobrze karmione, którejś nocy jeden z większych samców altifrons'a połakomił się na jurupari. Ryby pływały bezkolizyjnie już jakiś czas, więc sytuacja była niemałym i niemiłym w skutkach zaskoczeniem (altifrons nie poradził sobie ze zbyt dużą rybą i padł).
Toteż poza stynką, która najczęściej jest jednak sporą rybką jak dla tych gatunków, bardziej sugeruję rozważyć dillies (taka mniejsza "stynka"
).
Ziemiojady preferują dietę pochodzenia zwierzęcego, w związku z czym, optymalnym rozwiązaniem jest shrimp-mix. Dla przykładu: 0,5 kg krewetki, 0,3 kg białej ryby (dorsz, mintaj, nigdy panga - tablica Mendelejewa!), do 0,5 kg zieleniny (gotowana brokuła, trochę szpinaku, ząbek czosnku, opcjonalnie - groszek), oczywiście witaminy (choćby saszetka "Vibovitu", smak bez znaczenia). Kolega nie wiąże papki żadną żelatyną ani agarem (jakby co, agar jest lepszy, bo naturalny; jego składniki są roślinne, więc nie pochodzą od żadnych zwierząt stałocieplnych). Rybom podaje rozmrożony kawałek s-m, który trochę brudzi, ale nawet najmniejsze drobiny są natychmiast pochłaniane. Kolega do s-m stosuje jako wsad odzwierzęcy także gotowe mrożone mix'y ryb i owoców morza (małże, ośmiorniczki itp.).
Ja większość karm mrożonych także rozmrażam, przy czym, shrimp-mix'a nie rozmrażam (podzielam w tym przypadku opinię Ada Koningsa - nie ma takiej potrzeby).
Należy pamiętać także o skorupiakach, np. o drobnym krylu (nota bene, oczliki, lasonogi i kryl, z uwagi na właściwości przeczyszczające jelita, powinny obowiązkowo dostawać także pielęgnice roślinożerne).