(25-08-2014, 17:53 PM)3runer napisał(a): [ -> ]a kiedy je zbierać? (te liście orzecha znaczy się)
Z orzecha typowo po dniu z przymrozkami masowo spadają...ale ja ich nie używam.
Ja liści też nie używam, ale łupka po orzechu niechcący mi wpadła do akwarium. Leży tak ponad rok- nie rozkłada się więc w zastraszającym tempie.
Jak mocno wydziela garbniki? Nie wiem... Wpadła jedna do 405L zbiornika, który sam w sobie lekką herbatę ma.
Ja uzywam lisci orzecha wloskiego, zebran swieze, zielone i wysuszone. W akwariach z krewetkami znikaja natychmiast.
ale nadal zielone, mam drzewko i w tamtym roku opadło całe drzewo w 48H, bo popadał i powiało, a zielone liście odpadają...
Bo zebrane z drzewa i wysuszone chyba tysz?
A jeżeli są porażone przez chorobę grzybową - czarne, małe pieścienie na blaszce liściowej? Można takie włożyć do zbiornika bez zalewania wrzątkiem?
A nie lepiej Ci nazbierać nowe? Właśnie zaczął się sezon na zbiory...
Niestety akurat mój orzech cały jest mocno porażony. Chyba jedna nie będę ryzykował tylko zbiorę trochę bukowych listków.
To już czas na liście?
Musze nazbierać więcej w tym roku bo kilku Warszawiaków narzeka że wkoło WAWY brudno nieczysto i może mikołajkowo ich poczęstuję liśćmi ze Wzgórz Dalkowskich
Bo na szyszunie jeszcze czas
Czyli mówisz, że w okolicach Warszawy lepiej nie zbierać? To z Krakowa przywiozę
Ja w przypadku takich miast jak Kraków Warszawa Wrocław Poznań itp. nie zbierał bym liści w promieniu 20km od zabudowań