Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Pełna wersja: Hoplarchus psittacus
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
Tak to On mi  poradził co powinienem zrobić.Opowiem pózniej, fotki też później. Kwadr
(27-03-2016, 19:51 PM)pietia77 napisał(a): [ -> ]Tak to On mi  poradził co powinienem zrobić.Opowiem pózniej, fotki też później. Kwadr
Dzięki ,nie chodzi mi o szczegóły, chciałem wiedzieć czy to ten Piotr. .Pozdrawiam.
Powiem tylko.... miałeś rację Piotr kiedy mówiłeś że to bandyci Rolleyes. Rybiska sobie rosły, była sielanka w akwarium. Pewnego dnia stwierdziłem, że trzeba zrobić trochę miejsca więc zadzwoniłem do Piotra z big cichlasoma i powiedziałem mu że mu przywiozę 3 szt Hopków, do tego oddałem parę Regani oraz 3 szt Geophagus Steindachneri. I tu się zaczęło, zostało 5 szt Hoplarchus i para Temporalis. Po zrobieniu miejsca dla pozostałych podopiecznych własnym oczom nie uwierzyłem agresja Hopków bardzo duża , potrafiły tak bardzo zbić samice Hypselecara Temporalis że ledwo ją odratowałem nie wspomnę już o agresji wewnętrzno gatunkowej. Szczerze to miałem w pewnym momencie dosyć już tych pięknych niebieskich ślicznotek. Parę dni dłużej i już by u mnie nie pływałySmile. Jako amator akwarysta nie wiedziałem co zrobić, skontaktowałem się z Piotrem  z Łodzi, Piotr powiedział krótko dorzuć jakąś dużą parę, pierwsze co mi przez myśl przeszło to oczywiście Uaru. I tak się stało. Po tygodniu szczęśliwym trafem przytargałem od Piotrka piękną dużą parę Uaru Amphiacanthoides. Po paru godzinach sam nie wierzyłem problem z agresja już nie istniał. Oczywiście nie mogę powiedzieć, że jest w zupełności spokój, jak to z pielęgnicami :-). Muszę powiedzieć,że jednak trzeba być wytrwały i cieszę się z mojej postawy że łatwo się nie poddałem idąc w najłatwiejszy sposób pozbywając się ich. A teraz parę fotek.
Piękne ryby ale woda coś ,,jasna,, jak na czarne wody, czy może to efekt oświetlenia?Smile
Piotrze, takie kryzysy  przechodziło większość osób które kupiło te ryby z WET-AQUA i  mogę się tylko domyslać ,że w innych przypadkach jest podobnie,niezależnie czy ryby są z odłowu czy z hodowli.Ruch z Uaru jest doskonałym posunięciem i porada Piotra była , strzałem w dziesiatkę.Dodatkowo odbywające tarło Uaru ,będą stymulować zachowania rozrodcze Hoplarchusów.Najgorsze w nich (Hoplarchusach) jest to ,że w ciągu zaledwie kilku godzin,w całkiem spokojnym stadzie może dojść do ostrych walk,nawet bez wykonywania roszad w obsadzie czy innych zmian w akwarium.Atakowana i pobita przez dominanta ryba ,natychmiast jest atakowana przez innych członków stada,mimo ,że wcześniej stosunki między rybami nie wskazywały na wzrost agresji.Z tego co mówiłeś i pisałeś mam wrażenie ,że w krótkim czasie dojdzie w Twoim akwarium do rozrodu H.psittacus.Niestety w tej sytuacji rewir pary poszerzy się.Cóż,gratuluje wytrwałości w utrzymaniu tego gatunku i życzę powodzenia.
Tak dawno nic nie było o Hopkach, że odświeżę temat Usmiech.Rosną powoli,  największy samiec ma już ponad 25cm, agresja umiarkowana, cały czas czekam na dobranie się pary mam nadzieję, że moja cierpliwość zostanie nagrodzona już niedługo.
Widzę,że do obsady dołączyły też red headySmileHopki bardzo ładne.
(23-08-2016, 21:57 PM)schmeichel napisał(a): [ -> ]Widzę,że do obsady dołączyły też red headySmileHopki bardzo ładne.
Dołączyły już jakiś czas temu. Wczoraj poszły sobie do nowego pana Big Grin
Mam nadzieje, że będzie im dobrze. Na szczęście Hoplarchusy żyły z nimi w zgodzie,szkoda że to tarła nie doszło. Co do Hopków, dzięki piękne są, ale i też różki mają.
Muszę JE kiedyś mieć Wink fajne bysiorki z nich i mają to coś w sobie ...
Z tego co widziałem piwniczkę masz olbrzymią Rotfl
Ta ryba ma naprawdę wredny i zadziorny pysk, ale podoba mi sięHaha
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21