Wszystko wokół wymusza na mnie kupno nowego sprzętu.
Od jakiegoś czasu spotykam u siebie Czajki, dzisiaj naliczyłem 7szt. w tym jedna para przeganiała Rycyka.
Pierwszy raz obserwuje u siebie oba gatunki, odgłosy rozwścieczonej Czajki są nie do zapomnienia.
Jakość zdjęcia jak z kalkulatora, ale jako dokumentacyjne można zaliczyć
[
attachment=30932]
[
attachment=30933]
Czajki kiedyś gniazdowały na łące za moim domem, od chyba 5 lat ich u siebie nie widziałem. Są super
Tak, kiedyś ich krzyki odciągające zagrożenie od gniazd w trawie były nieodłącznym elementem wiosenno-łąkowych wypadów. Nie wiem, czy to żal, ale żałuję że nie ma już tej naturalnej różnorodności.
ps. u mnie znowu parka kaczek na oczku trzyma miejscówkę. Ciekawe czy jak w zeszłym roku zaczną składać jaja od 10 maja (w czasie składania nie wysiaduje, zaczyna wysiadywać dopiero (chyba) po złożeniu ostatniego, tak aby wszystkie wylęgły się jednoczenie-wtedy 12 czerwca (ok.25 dni inkubacji).
Novi to zdjęcia rób i dokumentuj
A były z tego jakies kaczuszki?
Były, to najpiękniejsza chwila
edit; teraz są już 2 jajka i nie wysiaduje jeszcze:
[
attachment=30965]
[
attachment=30966]
podłożę im słomy, tak jak w zeszłym roku bo nie przewidują niebogi że może się podnieść poziom wody.
A odkąd mi czaple wyłapały wszystkie ryby z oczka to mam tam zatrzęsienie traszek i żab kumkających nocami :-)
a pszczółki wreszcie noszą, pogoda
[
attachment=30967]
Zajefajnie
A ja przed chwilą wróciłem z małej wycieczki z synem po mieście i widok jaki spotkałem w parku w centrum miasta zoskoczył Mnie pozytywnie. Oczywiście telefon miałem pod ręką i uwieczniłem tę chwilę
Pani kaczka z młodymi wyszła na wycieczkę
Normalnie Łojciec z Kubą z kamerą wśród zwierząt
Super widoczek.
U mnie trudno uwierzyć - 8 metrów od domu gniazdo Sowy Uszatej na czubku świerku. Dziś wieczorem samiec przyniósł mamie do gniazda mysz. Zostawił i natychmiast przeniósł się na świerka kilka metrów dalej. Uwielbiam te ptaki i jutro włażę na orzech kilka metrów dalej aby spróbować zrobić zdjęcia samicy w gnieździe.