Cichlidae.pl - podyskutujmy o pielęgnicach

Jeszcze Sensej jest na nie chętny, więc jak na PL rynek to całkiem duże zainteresowanie

(08-05-2022, 18:04 PM)Papja napisał(a): [ -> ]Jeszcze Sensej jest na nie chętny, więc jak na PL rynek to całkiem duże zainteresowanie

Zacne Rybska z nietuzinkowym desingiem to i nie dziwota.

Ja też będę je miał do wydania
Mam około 50 sztuk

Melduje że wszystkie 6sztuk ma sie u mnie dobrze póki co. Niestety jest też zła wiadomość uklad 5:1

A samica Ci się chociaż trafiła wypasiona? Czasami u tych małych centralsów to samice za młodu są dominujące i rosną równo z samcami albo i szybciej- w takim wypadku nie da się zgnębić i sobie bezproblemowo wybierze samca do rozrodu. Panamius rosną piekielnie wolno, porównując np. do nanolutea, ale dojrzewają stosunkowo szybko i mnożą się przy małych rozmiarach. Jak dobierze Ci się para to powinieneś się niedługo doczekać młodych. Z góry Ci już mówię- uważaj przy karmieniu młodzików na puchnące żarcie, to nie są może takie delikatesy jak socolofi ale panamensis nie mają tak żelaznego układu pokarmowego jak zwykłe zebry.

Samica jest jednym z wiekszych osobników. I zawsze pierwsza do żarcia . Twoje uwagi wziąłem sobie do serca. Staram sie nie przekarmiać... i papu zazwyczaj w płatkach.
Też to zaobserwowałem, że w CA to właśnie młode samice jako pierwsze wykazują zainteresowanie rozrodem

Jako, że dopiero uczę się tych ryb, to zapytam. Doczytałem, że samica w przeciwieństwie do samca ma plamę na płetwie grzbietowej... jeśli tak to czy na filmie pierwsza sztuka to samiec a ta w drugiej części to samica ?

Generalnie raczej tak, ale możesz mieć samca którego pas nachodzi na płetwę grzbietową i przez to będzie wyglądał na samicę, albo samicę która plamy nie będzie miała bo nie- też się takie zdarzają.

Ostatnio wróciłem do CA i nabyłem 5 sztuk tytułowych ryb z czego jestem bardzo szczęśliwy. Sugerując się tylko plamką na płetwie grzbietowej wygląda na to, że mam cztery samce i jedną samicę. Papja twoje spostrzeżenia są bardzo ciekawe i dają dużo do myślenia w temacie rożróżniania u nich dymorfizmu płciowego. Byłem przekonany, że u Panamius, która dawniej należała do Cryptoheros, wyznacznikiem samicy jest właśnie wspominana plamka. Wychodzi na to, że chcąc określić płeć samicy trzeba czekać aż dojrzeje i złoży ikrę. Czym może być uwarunkowane to, że nie każda samica będzie miała plamkę?

To, że kiedyś należały do Cryptoheros nic nie znaczy, bo były tam z przypadku . Pielęgnice mogą być do siebie zbliżone morfologicznie, a zupełnie się różnić genotypem i pod tym względem być totalnie inną rybą. Obecnie przy ustalaniu taksonomii używa się również badań genetycznych i taksonomia ustalona z takim "wielowymiarowym" spojrzeniem jest znacząca- bo niejednokrotnie już widzieliśmy przykłady, że same nasze oczy mogą nas zmylić w kwestii przynależności gatunkowej czy rodzajowej. W przypadku pielęgnic z CA to można było zauważyć niejednokrotnie- mamy wyrzutków niepasujących do innych rodzajów, albo rodzaje które dostawały rewizję przy okazji której powstawały kolejne rodzaje zupełnie przewracając wcześniej uznaną taksonomię. 

W przypadku Thorichthys meeki samica nie ma plamy, w przypadku maculipinnis ma, a w przypadku socolofi nie ma typowej ciapki na środku płetwy grzbietowej tylko czarno-niebieski wzór na jej końcu. A to wszystko stosunkowo blisko spokrewnione ze sobą ryby . Czemu tak jest? Bo po prostu podczas filogenezy tych gatunków nie napotykały one identycznych presji ewolucyjnych. 


A na deser trochę fotek samic bez plam:
[attachment=44324]
Źródło: Cryptoheros (Panamius) panamensis (philippe-burnel.fr)

[attachment=44325]
[attachment=44326]
Źródło: Archocentus panamensis (borstein.info)

[attachment=44327]
Źródło: jedna z moich samic F1 które przywiozłem do PL